Ja za to chodziłam z synem do fizjoterapeuty na NFZ - 2x tydzień przez 3 miesiące. Skierowanie miałam bodajże od neonatologa (choć głowy nie dam teraz czy nie był to neurolog - ale wydaje mi się, że dostałam skierowanie od neonatologa tu i tu)
. I powiem szczerze, że rehabilitacja prowadzona przez nich to była rehabilitacja. A zajęcia prowadzone przez poradnię w ramach WWR - to taka zabawa...
edit. A obecnie chodzę prywatnie. Chyba głównie dlatego, że nie mam czasu wszystkiego załatwiać. Ale koszt jest duży - bo mamy zajęcia 2x w tygodniu po 90zł.