reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ale nie mam pewności że tłumacz który ze mną pójdzie będzie tłumaczyć od słowa do słowa. Polak za granicą to chodząca menda oczywiście nie każdy.
Trochę wiary w ludzi kochana [emoji6] moje zdanie jest takie ze jak ci tak zależy na tej ciąży to warto jednak opowiedzieć swoją historię temu tlumaczowi, myślę że nie wykorzysta tego i nie napisze z tego książki [emoji6] nie odbierz tego zle Ale Ja odbieram to tak jakbyś nie chciała skorzystać z pomocy ktora ci tu dziewczyny doradzają, masz swoj plan w głowie i co by nie mówił to za bardzo nie korzystasz z tych rad co Ci za bardzo "nie leza" A ja uważam że są mega cenne. Mimo wszystko trzymam za.ciebie kciuki i życzę Ci oczywiście jak najlepiej, ale może trochę powinnaś zmienić podejście? [emoji848][emoji848]
 
@młoda1994 A mi się wydaje, że ty niepotrzebnie teraz tracisz czas (i pewnie pieniądze) na polskiego ginekologa. Koleżanka napisała, że zwykły lekarz ginekolog nie skieruje Cię na badania. A ty na siłę się tam pchasz i wciąż liczysz, że coś zrobią. Jeśli Ci zależy - to trzeba schować dumę do kieszeni. A Twój mąż nie zna dobrze niemieckiego? Może on mógłby Ci potłumaczyć?
 
@młoda1994 A mi się wydaje, że ty niepotrzebnie teraz tracisz czas (i pewnie pieniądze) na polskiego ginekologa. Koleżanka napisała, że zwykły lekarz ginekolog nie skieruje Cię na badania. A ty na siłę się tam pchasz i wciąż liczysz, że coś zrobią. Jeśli Ci zależy - to trzeba schować dumę do kieszeni. A Twój mąż nie zna dobrze niemieckiego? Może on mógłby Ci potłumaczyć?
Dokladnie !
 
@roki_1991 , @Madlein , @witch84 dziękuję dziewczyny. Trochę wczoraj o tym czytałam, wszystkie źródła zgodnie potwierdzają to co piszecie. Tylko jak przepędzić to złe przeczucie, że coś jest nie tak. Wszystki objawy z dnia na dzień miněły, jedynie piersi bardziej pełne, chociaż też nie tkliwe jak na początku. Mam nadzieję, że uda mi się dostać do niego jutro, jak nie to w piątek. Boję się chodzić na usg tak często. Wiem, schizuję. Ale po tylu przejściach bardzo trudno mi uwierzyć, że tym razem będzie dobrze. W dodatku rano na papierze zauważyłam jakiś taki różowy śluz. Żyć mi się nie chce :(
 
@roki_1991 , @Madlein , @witch84 dziękuję dziewczyny. Trochę wczoraj o tym czytałam, wszystkie źródła zgodnie potwierdzają to co piszecie. Tylko jak przepędzić to złe przeczucie, że coś jest nie tak. Wszystki objawy z dnia na dzień miněły, jedynie piersi bardziej pełne, chociaż też nie tkliwe jak na początku. Mam nadzieję, że uda mi się dostać do niego jutro, jak nie to w piątek. Boję się chodzić na usg tak często. Wiem, schizuję. Ale po tylu przejściach bardzo trudno mi uwierzyć, że tym razem będzie dobrze. W dodatku rano na papierze zauważyłam jakiś taki różowy śluz. Żyć mi się nie chce :(
Dodatkowe usg napewno nie przyniesie szkód, gorszy jest ciągły stres i nerwy ! Takze spróbuj w miare mozliwosci na spokojnie doczekac wizyty, wierzę że będzie dobrze kochana ! Fajnie jakby jutro udało ci się dostać, żebyś już nie musiała tak się martwić [emoji8]
A wiesz... jak Cię tu nie bylo to tak nieraz myslalam co tam u Ciebie słychać i chciałam Cię wywołać, Ale pomyślałam że może mnie nie pamiętasz i pomyślisz "czego ona chce " [emoji6]
 
@Dzoana88 ja też często o Was myślałam. Cieszyłam się z pozytywów, cieszyłam się z udanych wizyt, kibicowałam staraczkom i płakałam razem z tymi, które cierpiały. Doszło do tego, ze w pracy zaglądałam do Was, ciągle czytałam i myślałam i nie potrafiłam skupić się na mojej pracy, a mam bardzo odpowiedzialną pracę. Dlatego stwierdziłam, ze muszę odciąć się na dobre. I nigdy bym nie pomyślała o Tobie.. "czego ona chce".., nie ma mowy.
Jutro postaram się podjechać, aby podejrzeć co się dzieje. Bardzo się boję, baardzo..
 
@Dzoana88 ja też często o Was myślałam. Cieszyłam się z pozytywów, cieszyłam się z udanych wizyt, kibicowałam staraczkom i płakałam razem z tymi, które cierpiały. Doszło do tego, ze w pracy zaglądałam do Was, ciągle czytałam i myślałam i nie potrafiłam skupić się na mojej pracy, a mam bardzo odpowiedzialną pracę. Dlatego stwierdziłam, ze muszę odciąć się na dobre. I nigdy bym nie pomyślała o Tobie.. "czego ona chce".., nie ma mowy.
Jutro postaram się podjechać, aby podejrzeć co się dzieje. Bardzo się boję, baardzo..


Trzymam kciuki kochana, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze ❤️❤️❤️
 
@Takaja123 nie dziękuję na razie. Tak bardzo chciałabym usłyszeć od lekarza, że wszystko jest dobrze. Pragnę tego najbardziej na świecie. Proszę Was wszystkie o modlitwy, kciuki, co tylko która może. Będziemy wdzięczni z moim okruszkiem 😘
 
reklama
@Dzoana88 ja też często o Was myślałam. Cieszyłam się z pozytywów, cieszyłam się z udanych wizyt, kibicowałam staraczkom i płakałam razem z tymi, które cierpiały. Doszło do tego, ze w pracy zaglądałam do Was, ciągle czytałam i myślałam i nie potrafiłam skupić się na mojej pracy, a mam bardzo odpowiedzialną pracę. Dlatego stwierdziłam, ze muszę odciąć się na dobre. I nigdy bym nie pomyślała o Tobie.. "czego ona chce".., nie ma mowy.
Jutro postaram się podjechać, aby podejrzeć co się dzieje. Bardzo się boję, baardzo..
Wiem że się boisz i to normalne. Pamiętaj że nic nie poradzisz teraz. Zajmij głowę czyms innym jak masz możliwość. ;) trezba czekać. To sa godziny grozy ale życzę aby wszystko poszło ok ;*
 
Do góry