reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Takaja123 przykro mi. Czy to ten sam problem, co wcześniej? Bardzo Ci kibicuję, mam nadzieję, że już niedługo będziesz mogła i Ty cieszyć się ciążą.
Biorę Clexane, lekarz powiedział, ze on nie uważa zamienników.
 
reklama
@Takaja123 przykro mi. Czy to ten sam problem, co wcześniej? Bardzo Ci kibicuję, mam nadzieję, że już niedługo będziesz mogła i Ty cieszyć się ciążą.
Biorę Clexane, lekarz powiedział, ze on nie uważa zamienników.
Cały czas ten sam problem. Zabieg nie zmienił sytuacji niestety.
Mam neoparin 2 op ważne do2021 ale na razie wszystko stoi w miejscu więc wolę oddać jak miałabym później wyrzucić
 
Charlotte21 dziekuje za podniesienie na duchu. Bylam u lekarza w 5t3d, serduszka jeszcze nie było. Powiedzial, aby przyjść za dwa tygodnie, bo wtedy juz wszystko bedzie pięknie widać. Od razu mu zapowiedziałam, ze wątpię, abym tyle wytrzymala. Też czytałam o tym, ze powyżej 6tys. ta beta inaczej przyrasta, niemniej jednak trudno mi sobie jakos to wytłumaczyć. W czwartek pojde podejrzec, to bedzie tydzien i dzien po wczesniejszej wizycie, dłuzej nie wytrzymam.
Te kilkaset stron wczesniej bylas w ciązy. Mam nadzieję, ze Twoja historia doczekała się szczęśliwego finału?
Teraz jestem w trzeciej ciąży. Jutro zaczynam 38t0d :) Także jeszcze jestem w dwupaku. :)
Też na początku byłam co tydzień. Nie nakrecaj się niepotrzebnie :) musisz wierzyć, że będzie dobrze. Wiem, że łatwo się mówi, bo ja też chodziłam z dusza na ramieniu. Cały przebieg ciązy był i nadal jest dla mnie dużym stresem. Za każdą wizytą się stresowałam i myslałam o najgorszym. Wiem, co przechodzisz :)
Jak wizyta ma Cię uspokoić to idz. Ja też idę właśnie w czwartek na ostatnią wizytę. Mam nadzieję, że to będą obie dobre wizyty :) Nie powiem Ci, że wszystko będzie dobrze, bo jak mi tak mąż mówił, to mnie to drażniło, bo nie mógł wiedzieć. Powiem raczej, że trzymam kciuki aby wszystko było dobrze :)
Nie czytaj za dużo (wiem, wiem, to też trudne) Każda ciąża jest inna. Jest tutaj na forum wiele dziewczyn, którym serduszko pokazało się np. w 8 tc. Każda ciąża rozwija się trochę inaczej. Sama wiem, bo porównywałam początki trzech swoich ciąż. Każda inna.
Także trzymam kciuki i daj znać co się podziało w czwartek.

Ps. Lekarka też mi zabroniła używać zamienników i mam clexane całą ciąże. Nie wiem ile w tym prawdy a ile zbijania kasy ale nie ryzykowałam.
 
Mam pierwsze wyniki, zerknijcie pliz:

Homocysteina 8,55 (zakres: 4,44 - 13,56)
Prolaktyna 188,91 (zakres: 108,78 - 557,13)
Tsh 1,6 (zakres do 4,9)
Ft3 3,49 (1,71 - 3,71) tu już blisko górnej granicy?
Ft4 1,0 ( 0,7 - 1,48)
Antytpo <1,0 (zakres do 5,61)
Antytg 1,26 (zakres do 4,11).

Reszty nie ma i pewnie trochę będę musiała poczekać. Z tego co widzę jest ok tylko to ft3 mnie zastanawia...?

Jak na moje oko, wszystkie wyniki prawidłowe. Jeżeli chodzi o tarczyce, to raczej nie masz się czym martwić. Wszystko jest w normie i to się liczy. TSH masz piękne, wiele dziewczyn by takie chciało mieć, nie masz przeciwciał, więc odpada Hashimoto, prolaktyna też w normie według laboratorium, homocysteina też. Więc chyba warto poczekać na kolejne wyniki.
ps. ft3 nawet w ciąży nie biorą pod uwagę. Zawsze kazali mi badań TSH i ft4.
 
Jak na moje oko, wszystkie wyniki prawidłowe. Jeżeli chodzi o tarczyce, to raczej nie masz się czym martwić. Wszystko jest w normie i to się liczy. TSH masz piękne, wiele dziewczyn by takie chciało mieć, nie masz przeciwciał, więc odpada Hashimoto, prolaktyna też w normie według laboratorium, homocysteina też. Więc chyba warto poczekać na kolejne wyniki.
ps. ft3 nawet w ciąży nie biorą pod uwagę. Zawsze kazali mi badań TSH i ft4.
Dzieki:)
 
Kurcze to mnie zaskoczyłaś. Zastanawiam się teraz jaka faktycznie dawkę zamówić czy 75mg czy 150 mg
Kup 75 póki co, jak coś będzie nie tak, zawsze możesz brać 2 tabletki

Czesc dziewczyny.
Nie bylo mnie cale wieki. Przez jakis czas podczytywałam Was z ukrycia. Potem jskos sie wymiksowalam na dobre. Postanowilam nadrobic zaleglosci, ale mam do przeczytania jakies 500!! stron. Obawiam sie, ze jednak nie dam rady,wybaczcie.
Widze, ze niestety sa nowe nicki za ktorymi kryja sie kolejne tragedie. Wszystkie Was kochane przytulam wirtualnie. Dla wszystkich mam moc buziakow i usciskow a dla wszystkich staraczek kciuki.
Pozwólcie,ze dla tych, ktore mnie nie znaja, przytocze w skrocie swoja historie. W 2011 roku poronilam po raz pierwszy, byl to październik, niedlugo przed moimi 34 urodzinami. Zaczęlam brudzic wiec pojechalam na IP. Tam okazało sie, ze seruszko nie bije, byl to 6/7 tydzien. I zaczal sie horror, tabletki, mega bol, a za dwa dni zabieg, bo nie wszystko sie oczyścilo. Potem tylko wszechogarniajaca pustka... Zrobilam kilka badan, z ktorych wyniklo, ze moja prolaktyna jest w kosmos wywalona. Krotko zajęlo mi jej zbicie i zaraz w pierwszym cyklu, w ktorym dostałam zielone swiatlo udało mi sie zajsc w ciaze, byl to marzec. Nie obylo sie bez przygod, w 7 tygodniu wylądowalam w szpitalu z brudzeniem, tak jak poprzednio. Tym razem jednak udalo sie donosic i mam wspaniałego 7,5 letniego syna. Zatracilam sie w macierzynstwie, karmilam go, dodam jedna piersią, przeszlo 3 lata. Dopiero jak poslalam go do przeszkola to wrocilam do w miare normalnego zycia. W lutym 2016 roku zaszlam w ciązę. Wizyta w 6/7tygodniu wszystko pieknie, seruszko bije.. Koniec 9 tygodnia znowu brudzenie, szpital i informacja, ze serce nie bije. Świat runął po raz drugi. Tabletki, ogromny ból... Wieczorem zemdlalam raz, potem drugi raz podczas którego złamałam sobie nos, pokiereszowałam twarz, cud, ze zęby ocalały. Ale to bylo nic w porównaniu do bólu psychicznego. Zapewne wiecie o czym mowie...
Kolejne badania, diagnoza niedoczynnosc tarczycy, Hashimoto. Trochę mi zajęło unormowanie hormonow. Wrocilismy do staran, ale bezskutecznie. Lekarz na wizycie w styczniu 2019 roku powiedział, ze mam raczej małe szanse na powodzenie. AMH 0,49, wiek 41 lat. Zalamalam sie. Moje marzenie o rodzenstwie dla syna rozwialo sie. To byl czas, kiedy stwierdzilam, ze znikam z forum.
A teraz moja dalsza historia..
We wrześniu 2019 roku zaczal mi sie spozniac okres. Test... I niedowierzanie.. Jest.. Jest druga kreska, blada, ale dobrze widoczna. Mało nie zemdlalam. W ciagu kilku dni bylam u lekarza. Nic jeszcze nie bylo widac, bo ciaza wczesna. Leki na podtrzymanie, witaminy oszczedny tryb zycia,l4. Pierwsza beta 16. I od razu lampka, jak to 16?? Tego samego dnia dostałam okres.. Biochemiczna..
Myślalam, ze tym razem sie uda.. Znow żal, pytania dlaczego?? Pytania,
ktore na zawsze pozostana bez odpowiedzi.
Ale to nie koniec mojej historii..
Lekarz przepisal duphaston od 15 dc z uwagi na fakt, ze czasem byly tylko 22dniowe. Czasem bylo tak, ze podczas brania duphastonu miesiaczka przychodzila w 23 dc. Wreszcie wszystko wracalo do normy. Od dłuzszego czasu pracuje z domu. I choc sumiennie wykonuje swoje obowiazki, to czesto mialam wrazenie, ze wiele rzeczy, spraw stresujacych po prostu mnie omija. Dobrze mi bylo z tym. Odstresowalam sie, poczulam taki spokoj. Mam przy sobie syna, maz tez w domu. Mozna by rzec sielanka.
8 kwietnia (32 dc) postanowiłam zrobic test, miesiaczka spozniala sie kilka dni. Rano pozytyw, dwie równie grube krechy. Szok.. Serce malo nie wyskoczylo z piersi.. Radosc, strach, niedowierzanie, tysiace mysli w glowie.. To byla sroda, pojechalam szybko na bete, po południu wynik, 6.146. Kolejny szok.. Skontaktowalam sie z lekarzem, kazal zwiekszyc leki i spokojnie oddychac. Boze, ale jak??
Piątek, Wielki Piątek, beta 10.560. Jezu, czy to sie dzieje naprawde, czy to sen? Byl dopiero 34dc, nie chcialam tak szybko tym razem jechac do lekarza. Od poczatku mega mdlosci, piersi malo nie eksplodowaly. W Wielkanoc poczulam sie lepiej, piersi juz tak nie bolaly, ytlko te mdlosci.. Ale z dnia na dzien i one jakos zelżaly. Zaczelam schizowac, ze cos zlego sie dzieje, ze przeciez jak to mozliwe, aby objawy juz mijaly?? Środa wizyta u lekarza, pecherzyk w macicy odpowiadajacy wiekowi ciązy. Powiedziałam o swoich obawach. Lekarz, wiadomo, prosze byc dobrej mysli, wszystko na tym etapie jest w porzadku.. Nic wiecej nie mozemy zrobic..
Ale moje obawy nie dawały mi spokoju. Dzis pojechałam na bete, 60.874. Jedenascie dni wczesniej 10.560. Lekarz kazal zbadac przyrost za dwa dni. A ja siedze i wyję. Dlaczego? Dlaczego?

Życie napisało dla mnie przedziwny scenariusz...

Hej! :) no wieki Cię tu nie było, ale ja jestem już stara i pamiętam Ciebie i Twoja historie ;) wieści super i trzymam kciuki żeby było dobrze :) moim zdaniem kolejna beta ni nie wniesie poza stresem. Przy takich wartościach już tylko usg ocenia czy jest okej czy nie. Z resztą zwróciłam kiedyś uwagę jak ogromne są widełki w normach dla bety? Potem jej przyrost już nie jest tak duży. Kiedy w takim razie następna wizyta u gin??

Hej dziewczyny. Mam pytanie. Mój płód umarł w 9 tygodniu . Zabieg łyżeczkowania miałam przeprowadzony 11 marca . Dziś zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytywny. Czy to możliwe że po 6 tygodniacj beta HCG jeszcze mi nie spadła ? Czy bardziej prawdopodobne jest to że to kolejna ciąża ?
Test wykrywa beta przy wielkosci 10 lub 25 woec moze byc to pozostalosc po poprzedniej ciazy. Ale noze byc też kolejna ciąża. Tylko badanie z krwi i powtórka po 48h może odpowiedzieć na to pytanie

Mam pierwsze wyniki, zerknijcie pliz:

Homocysteina 8,55 (zakres: 4,44 - 13,56)
Prolaktyna 188,91 (zakres: 108,78 - 557,13)
Tsh 1,6 (zakres do 4,9)
Ft3 3,49 (1,71 - 3,71) tu już blisko górnej granicy?
Ft4 1,0 ( 0,7 - 1,48)
Antytpo <1,0 (zakres do 5,61)
Antytg 1,26 (zakres do 4,11).

Reszty nie ma i pewnie trochę będę musiała poczekać. Z tego co widzę jest ok tylko to ft3 mnie zastanawia...?
Piękne wyniki :) homocysteina moglaby byc trohe nizsza (6-7) ale mialam tez 8.2 i nie bylo problemow ;)
 
Kup 75 póki co, jak coś będzie nie tak, zawsze możesz brać 2 tabletki



Hej! :) no wieki Cię tu nie było, ale ja jestem już stara i pamiętam Ciebie i Twoja historie ;) wieści super i trzymam kciuki żeby było dobrze :) moim zdaniem kolejna beta ni nie wniesie poza stresem. Przy takich wartościach już tylko usg ocenia czy jest okej czy nie. Z resztą zwróciłam kiedyś uwagę jak ogromne są widełki w normach dla bety? Potem jej przyrost już nie jest tak duży. Kiedy w takim razie następna wizyta u gin??


Test wykrywa beta przy wielkosci 10 lub 25 woec moze byc to pozostalosc po poprzedniej ciazy. Ale noze byc też kolejna ciąża. Tylko badanie z krwi i powtórka po 48h może odpowiedzieć na to pytanie


Piękne wyniki :) homocysteina moglaby byc trohe nizsza (6-7) ale mialam tez 8.2 i nie bylo problemow ;)
Dzięki:) jeszcze czekam na resztę, ale coś czuję, że to była po prostu i aż genetyka (słaby maluch)... strasznie to przykre, ale nic się na to nie poradzi:(

Dziwilam się dlaczego zaczęłam krwawic skoro na tamtym etapie serce biło 170, maluch rozwijał się super jeszcze kolejny tydzień. Lekarz powiedział, że ciało szybciej wyczulo, że się nie uda. Nie wiem czy temu wierzyć. Nie do końca to rozumiem.
 
@młoda1994 odradzałabym przyjmowanie acardu dopóki nie dostaniesz pierwszej miesiaczki. Masz duże endometrium, jeśli w ogóle obejdzie się bez łyżeczkowania, to miesiączką może być bardzo obfita. Acard w tym przypadku nie będzie dobrym rozwiązaniem.
@Martha86 gratuluję!
@hona ale przecież beta przy tak dużych wartościach nie przyrasta już tak szybko. Myślę, że niepotrzebnie się denerwujesz.
@maeria wyniki tarczycy są wszystkie ok. FT3 nie ma tu większego znaczenia, zwłaszcza że TSH jest prawidłowe.
 
@hona Witaj kochana my się znamy 😘 cieszę się, że odezwałaś się do nas, wywoływałam Cię nawet jakis czas temu 😉 mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze trzymam mocno kciuki i kibicuje ❤


@Martusia1992 witaj. Jest możliwość, że jeszcze może być pozostałość po poronieniu. Możesz zrobić betę i mieć pewność
Edit a miałaś już miesiączkę?
Nie miałam jeszcze mieziaczki. Odczuwam delikatny ból piersi
 
reklama
Do góry