reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziękuję kochana na szczegółowa odpowiedź [emoji8] Dziwi mnie ze beta może wzrastać? Ale jak? [emoji2370] USG po poronieniu miałam, lekarz stwiedzil że kolejne dopiero za miesiąc gdy zaczniemy od nowa starania, ale zmieniam lekarza więc za 2 tygodnie wizyta i zapewne usg. Zrobię morfologie i mocz, dawno nie miałam robionych więc warto sprawdzić, dodatkowo tarczyca ale ja robię często bo niestety mam niedoczynność.
Pierwszą betę robiłam 7 dni od wystąpienia pierwszego krwawienia poronnego, następna za kolejne 7 dni. I tak jeszcze dwa razy w takim samym odstępie aż wynik wyszedł 0,5. Ponadto dwa razy badanie moczu, i 3 pełne morfologie. I endokrynolog, bo w ciąży wyszła niedoczynnosc tarczycy z wysokim TSH, wiec badania krwi co 2 tygodnie w tym kierunku. Teraz dopiero kolejne już za 4 tygodnie. Dodatkowo usg dopochwowe (miałam 5. Pierwsze na IP potwierdzające poronienie zagrażające. Drugie dwa dni po IP potwierdzające, ze już ciąży nie ma. Trzecie po tygodniu kontrolne czy nie pozostały artefakty i czwarte kiedy pomylili pierwsza miesiączkę po poronieniu z nowym poronieniem. Piąte to już kontrolne dot. owulacji). Następnie miałam usg piersi, tarczycy. Biopsje tarczycy bo wyszło u mnie wole guzkowe.
Nie musisz badać dokładnie poziomu bety i czekać aż spadnie do 0. Najważniejsza jest tendencja spadkowa. Musi po prostu spadać. Moja przyjaciółka miała po poronieniu robiona betę 2 razy. Raz tuż po i za kilka dni, żeby była pewność, ze nie wzrasta.
Wszystko się unormuje, lecz na wszystko potrzeba czasu :)
Teraz dopóki nie zajdę w ciąże pozostają mi kontrolne badania TSH.
 
reklama
Pewnie ze łatwiej, ważne jest mieć się komu wygadac, pogadać o pierdolach, czy prosić o wszelkie rady i porady [emoji6] Ja jestem dobrych myśli, nie udało się teraz uda się następnym razem, ale cieszymy się że w końcu się udało [emoji2]
Wydaje mi się że dzięki forum jest łatwiej, ma się wsparcie :). Ja na razie biorę kompleks witamin i spokojnie czekam. A wy dziewczyny jak tam nastroje?
 
Dziękuję kochana na szczegółowa odpowiedź [emoji8] Dziwi mnie ze beta może wzrastać? Ale jak? [emoji2370] USG po poronieniu miałam, lekarz stwiedzil że kolejne dopiero za miesiąc gdy zaczniemy od nowa starania, ale zmieniam lekarza więc za 2 tygodnie wizyta i zapewne usg. Zrobię morfologie i mocz, dawno nie miałam robionych więc warto sprawdzić, dodatkowo tarczyca ale ja robię często bo niestety mam niedoczynność.

Ja miałam 16, 4, 7, 14, 0.5. Kiedy beta nie spada prawdopodobnie ostaly się jakieś artefakty lub są inne przypadki np mięśniaki. Mniej więcej tak mi wytłumaczył lekarz, ale powiedział, ze u mnie jest w porządku i nie będzie się zagłębiał, bo kobiety maja to do siebie, ze zaraz szukają dziury w całym :) I chyba miał trochę racji :)
 
Pewnie ze łatwiej, ważne jest mieć się komu wygadac, pogadać o pierdolach, czy prosić o wszelkie rady i porady [emoji6] Ja jestem dobrych myśli, nie udało się teraz uda się następnym razem, ale cieszymy się że w końcu się udało [emoji2]
U nas zajść się udało przy drugim cyklu. Ja też staram się być dobrej myśli. Dobrze, że możemy się tutaj wspierać. U mnie jest teraz trochę strachu bo nie mieszkam w Polsce i nie jest tak łatwo wyprosić się o badania. Więc jak na razie po prostu biorę witaminy i myślę pozytywnie.
 
U mnie ciąża była ale się skończyła właśnie.

Bardzo mi przykro :( Czasami nawet nie wiemy jak dużo kobiet spotyka taka sytuacja... :( Kiedy mnie to spotkało to wstydziłam się być na IP wśród wszystkich przyszłych mam z dużymi pięknymi brzuchami, czułam coś w stylu: „o ta nie dała rady”. Chociaż teraz wiem, ze żadna z tych kobiet nic złego nie pomyślała... ale myśli jakie się ma wtedy w głowie są najzwyczajniej chore. Całe szczęście mijają, u każdego w swoim czasie. Musimy przejść ten okrutny czas żałoby, gdzie jeszcze hormony odgrywają dość istotna role. Najważniejsze, żeby nie tracić nadziei, bo te światełko w tunelu gdzieś nadal się tli :)
 
O kurcze, to jednak sprawdzę bete a miałam tego nie robić. Dla świętego spokoju zrobię wynik tydzień po i trochę później, dzięki [emoji8]
Ja miałam 16, 4, 7, 14, 0.5. Kiedy beta nie spada prawdopodobnie ostaly się jakieś artefakty lub są inne przypadki np mięśniaki. Mniej więcej tak mi wytłumaczył lekarz, ale powiedział, ze u mnie jest w porządku i nie będzie się zagłębiał, bo kobiety maja to do siebie, ze zaraz szukają dziury w całym :) I chyba miał trochę racji :)
 
Bardzo mi przykro :( Czasami nawet nie wiemy jak dużo kobiet spotyka taka sytuacja... :( Kiedy mnie to spotkało to wstydziłam się być na IP wśród wszystkich przyszłych mam z dużymi pięknymi brzuchami, czułam coś w stylu: „o ta nie dała rady”. Chociaż teraz wiem, ze żadna z tych kobiet nic złego nie pomyślała... ale myśli jakie się ma wtedy w głowie są najzwyczajniej chore. Całe szczęście mijają, u każdego w swoim czasie. Musimy przejść ten okrutny czas żałoby, gdzie jeszcze hormony odgrywają dość istotna role. Najważniejsze, żeby nie tracić nadziei, bo te światełko w tunelu gdzieś nadal się tli :)
Dla mnie to nie było jeszcze dziecko więc nie czuje żadnej żałoby. Raczej tylko rozczarowanie że się nie udało.
 
reklama
Dziewczyny poszłam do gina. Mi bardziej chodziło o to, żeby dał mi receptę na luteinę. Zbadał mnie, zrobił USG i dalej nic nie widać. Mówiłam mu, że mam dłuższe cykle do 40 dni, że beta w poniedziałek była 157, więc raczej za wcześnie. On się uparł, że już coś powinno być widać... I dał mi skierowanie do szpitala, żeby tam sprawdzili. Kurczę ale po to się spieszyłam do niego, żeby nie jechać na IP. Pojechałam dla świętego spokoju, ale było sporo dziewczyn i pielęgniarka powiedziała, że będzie długie czekanie. Co mam o tym sądzić?? Nic nie zauważył, nawet jak badał, to nie było śladów krwi. Jest to nowy ginekolog, wcześniej do niego nie chodziłam. Mam mieszane uczucia.

@Sandra094 przykro mi 😪
 
Do góry