.. kochana bardzo mi przykro.. sama pochowalam synka z 23tc, więc doskonale rozumiem co czujesz z tym, że u mnie syn zmarł podczas przedwczesnego porodu
Co może być przyczyną u Ciebie ? Pewnie wiele rzeczy i mam nadzieję, że sekcja pomoże Ci to wyjaśnić .. wiem, że to nie wiele, ale jak się pozna przyczyne to może będzie trochę łatwiej... pisze trochę, bo na pewno łatwo nie będzie. Potrzebujesz czasu by dojść do siebie, zrozumieć i w miarę możliwości zaakceptować i poukładać sobie życie od nowa. Bez pośpiechu. Masz prawo do załamania, do płaczu, krzyku, pretensji do świata. Masz oparcie w bliskich? To bardzo ważne... może warto skorzystać też z pomocy psychologa? Ja korzystałam i dzięki niej doszłam do siebie i dałam radę w kolejnej mega ciężkiej ciąży ... tylko ważne, żeby był to ktoś z doświadczeniem takim temacie. A ci do przyczyny to mogła to być infekcja z którą maluch w brzuszku sobie nie poradził, ale mógł to być też zakrzep, mogły pogorszyc się przpelywy i maluszek nie miał się jak odżywic i rozwijać ... przyczyn pewnie innych jest jezzcze wiele
niestety kiedy dotyka nas taka tragedia dopiero wtedy poznajmy ile tak naprawdę ryzyk na każdym etapie ciąży może nas spotkać
Jeśli chodzi o zakrzep, słabe przepływy to można zrobić też badanie na trombofilie i jeśli wyjdzie to w kolejnej cjazy brać np acard i heparyne no i często sprawdzać krzepliwosc krwi i przepływy na usg.
A jeśli chodzi o to, że lekarze mówią że to się zdarza, że przypadek itp.. to niestety przypadku nie ma... po pierwszej stracie zapisałam się do gin, która właśnie odbierała mój przedwczesny poród, ona sama powiedziała, że w połowie ciąży jak się traci dziecko to to już nie jest przypadek, nie można mówić o przypadku, o tym że tak się zdarza. Mówiła, że przypadku można doszukiwać się w 1szym trymestrze .... choć i wtedy warto szukac przyczyny. Skoro u mnie w 23tc nie ma mowy o przypadku to ck dopiero w 33tc.. musi byc jakad przyczyna, dziexko nie umiera w brzuszku, bo tak sie zdsrza, nie rodzi sie przedwczssnie od tak... zazwyczaj mozna okreslic przyczyne i choc zycia naszym dzieciom to nie zwroic, ale moze pomoc w utrzymaniu kolejnej ciazy.
To Wasze pierwsze dziecko ? Masz zaufanie do swojego gin? Napisz skad jestes moze kogoś doradzimy, bo mysle, ze warto sie przebadac.
Przytulam mocno;***
Witam Was wszystkie. Jestem tu nowa. Chcialabym Wam opowiedziec co za tragedie przeżywam. Moze jakoś mi pomożecie w tym wszystkim bo mam taki mętlik w glowie i nie wiem co mam dalej robic. Dopiero pochowalam swojego synka. Urodzilam go martwego w 33 t.c. ciaza książkowa zadnych boli, krwawien nic. Miałam 9 sierpnia normalną wizytę u gin na ktorej sie.dowiedzialam ze serduszko mojego synka przestalo bic. Nastąpilo to z dnia na dzien bez przyczyny. Czy to normalne? Nie moge sie z tym pogodzic. Czekamy teraz na wyniki sekcji ktore bedą za okolo 3-4 tygodnie. Nie wiem co mam o tym myslec co moglo pojsc nie tak. Wszystkie badania co zlecal gin i prenatalne byly jak najbardziej w porzadku. Co moglo sie stać? Co mam teraz zrobic? Urodzilam naturalnie 11.08 a 14 zostalam wypisana ze szpitala. Pomocy.