reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Oczekujaca123 Mam nadzieje, ze u pozostałych specjalostow bedzie wszystko dobrze! Czy pamietasz jak w zeszlym roku szukalas lekarzy i byla wtedy jopcja, ze przyjezdza co jakos czas lekarz (mezczyzna) z Wroclawia? Czy to byl immunolog? Czy jestes w stanie odswiezyc w pamieci jego nazwisko? Próbowałam szukać tego w Twoich postach, ale mi nie wyszlo.
Widziałam kilka "grubaskow" KP... także nie koniecznie po mm. [emoji14]
Ja daje na żądanie, ale karmienie i swoim mlekiem odciagnietym i mm. Wiec to tez inny przypadek. Swoją drogą może zależy od dziecka moje jedzą zazwyczaj co 3h czasem chcą co 2, a czasem co 4. Więc się wyrównuje, no i w ciągu dnia staram się mieć swoje mleko do ewentualnego dolozenia gdy któremus mało;) myślę, że nad wodą przy mm można pomyśleć gdy dziecko chce jeść znacznie większe porcje niż np zalecane na.opakowaniu dla danego wieku.jednak skonsultowalabym to z lekarzem .. A jeśli w ciągu doby się to w miarę wyrównuje myślę że nie.ma problemu
Trzeba pamiętać że woda to rozszerzenie diety.. A nawet jak dziecko je mm to rozszerzamy ja w 6 mc, ale fakt każdy robi jak uważa ;)

Maluszki ok.. zaczęliśmy naszą wędrówkę po lekarzach że względu na wczesniactwo. Okulista zaliczony i jest ok. Bioderka też ok. Czeka nas jeszcze neurolog, fizjoterapeuta i to mamy w przyszłym tyg i wtedy znneurologiem będziemy tworzyć indywidualny kalendarz szczepień takie zalecenie mamy od pediatry cieszę się, że babka podchodzi zdroworozsadkowo do dzieciaków;) w sierpniu czeka nas audiolog zobaczymy co z uszkami Stasia, choć Amelka też idzie no ale to Stasiowi nie wyszło badanie przesiewowe w szpitalu. No i tak nam czas mija. M wraca do pracy w poniedziałek A ja już się boję jak to wszystko ogarnę....sama z dwójką...
Chwilami jest mega trudno. Staś jest wymagającym dzieckiem, jak zaczyna płakać to od razu na cały głos jakby mu ktoś krzywdę robił... Więc zazwyczaj cierpliwa Amelka na tym cierpi, bo je później czy krócej bo on już płacze i musi na ręce.. No ale jakoś może dam Sama radę ;)
Muszę;p A co u Was ?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Muszę się Was o to zapytać, bo mnie szlag trafi:-D no to że przy usg wykryli ten torbiel no i wykluczył ciażę, bo jak by nie było po 2 dniach to co miał by zobaczyć:-D to już wiecie no ok poleciałam, bo jajniki mnie bolały.. Ale w sobotę co ból był silny miałam owulację i przytulanki też były od środy do niedzieli w poniedziałek robiłam betę jak wiecie i wynosiła 2,5mlU a moje pytanie brzmi czy mimo tej torbieli i niskiej becie mogło dojść do zpłodnienia?Dodam, że lekarz stwierdził, że przy takiej torbieli nie powinno być żadnych objawów. Nie wiem czy ja już kompletnie ogłupiałam i tylko myślę i myślę... Teraz nic nie boli tylko piersi pobolewają delikatnie. Przepraszam, że tak pytam, ale chyba rozumiecie mnie jak nikt inny, że też bardzo pragnę dzieciątka:sad: a zapytać nie mam kogo w otoczeniu najbliższych. Wiem, że takie myślenie i wymyślanie niczego nie wniesie, ale, żyje nadzieją. No nic pozostaje czekać...
A i stwierdził pęknięcie pęcherzyka... Tylko nie wiem o co mu chodziło, bo jak była torbiel... No ja się nie znam i dlatego chociaż troszeczkę może podpowiecie
 
Widziałam kilka "grubaskow" KP... także nie koniecznie po mm.
emoji14.png

Ja daje na żądanie, ale karmienie i swoim mlekiem odciagnietym i mm. Wiec to tez inny przypadek. Swoją drogą może zależy od dziecka moje jedzą zazwyczaj co 3h czasem chcą co 2, a czasem co 4. Więc się wyrównuje, no i w ciągu dnia staram się mieć swoje mleko do ewentualnego dolozenia gdy któremus mało;) myślę, że nad wodą przy mm można pomyśleć gdy dziecko chce jeść znacznie większe porcje niż np zalecane na.opakowaniu dla danego wieku.jednak skonsultowalabym to z lekarzem .. A jeśli w ciągu doby się to w miarę wyrównuje myślę że nie.ma problemu
Trzeba pamiętać że woda to rozszerzenie diety.. A nawet jak dziecko je mm to rozszerzamy ja w 6 mc, ale fakt każdy robi jak uważa ;)

Maluszki ok.. zaczęliśmy naszą wędrówkę po lekarzach że względu na wczesniactwo. Okulista zaliczony i jest ok. Bioderka też ok. Czeka nas jeszcze neurolog, fizjoterapeuta i to mamy w przyszłym tyg i wtedy znneurologiem będziemy tworzyć indywidualny kalendarz szczepień takie zalecenie mamy od pediatry cieszę się, że babka podchodzi zdroworozsadkowo do dzieciaków;) w sierpniu czeka nas audiolog zobaczymy co z uszkami Stasia, choć Amelka też idzie no ale to Stasiowi nie wyszło badanie przesiewowe w szpitalu. No i tak nam czas mija. M wraca do pracy w poniedziałek A ja już się boję jak to wszystko ogarnę....sama z dwójką...
Chwilami jest mega trudno. Staś jest wymagającym dzieckiem, jak zaczyna płakać to od razu na cały głos jakby mu ktoś krzywdę robił... Więc zazwyczaj cierpliwa Amelka na tym cierpi, bo je później czy krócej bo on już płacze i musi na ręce.. No ale jakoś może dam Sama radę ;)
Muszę;p A co u Was ?
Grubaski kp później jak rosną to łatwo zrzucają zbędny balast :p to miałam na myśli ;)

Ogarniesz sama, na pewno ;) choć wiadomo że początki ciężkie. Ja też sobie nie wyobrażałam jak to będzie jak mąż wróci do pracy. Ale każdego dnia było coraz lepiej :)
 
Dziewczyny wczoraj byłam u gin (nowego, pierwszy raz u faceta - całkiem znosnie to przeszlam chodź jak gadałam o poronieniach to sie rozkleilam trochę). Bylam u niego ok 40min głównie gadaliśmy. Taki wywiad noi podczas badania stwierdził że w z lewej strony mam zastój żylny w miednicy mniejszej. Nie wglebialam się w rozmowę bo sama ta wizyta była dla mnie ciężka i szczerze mówiąc chciałam już iść. Dostalam skierowania do kilku lekarzy i multum badań. Powiedział że to nie musi być przyczyną poronien. Ale mi się to układa. Dziadek cierpi na zakrzepice i cała jego rodzina też. Wyczytałam że żyły mogą się przytkac. I w sumie jak się wczytalam to, to może być przyczyną poronienia brak przepływu krwi do zarodka. W rodzinie były mięśniaki na macicy... Ale wszystkie badania na przepływ krwi do 6 tyg po poronieniu wyszły w normie
:/. Może któraś z was ma taką przypadłość i coś mi doradzi.
 
Dziewczyny wczoraj byłam u gin (nowego, pierwszy raz u faceta - całkiem znosnie to przeszlam chodź jak gadałam o poronieniach to sie rozkleilam trochę). Bylam u niego ok 40min głównie gadaliśmy. Taki wywiad noi podczas badania stwierdził że w z lewej strony mam zastój żylny w miednicy mniejszej. Nie wglebialam się w rozmowę bo sama ta wizyta była dla mnie ciężka i szczerze mówiąc chciałam już iść. Dostalam skierowania do kilku lekarzy i multum badań. Powiedział że to nie musi być przyczyną poronien. Ale mi się to układa. Dziadek cierpi na zakrzepice i cała jego rodzina też. Wyczytałam że żyły mogą się przytkac. I w sumie jak się wczytalam to, to może być przyczyną poronienia brak przepływu krwi do zarodka. W rodzinie były mięśniaki na macicy... Ale wszystkie badania na przepływ krwi do 6 tyg po poronieniu wyszły w normie
:/. Może któraś z was ma taką przypadłość i coś mi doradzi.
Wierzę jak musiało być Ci ciężko... Ja też za każdym razem u lekarza mam łzy w oczach... Niestety nie mogę Ci pomóc, bo u mnie nic takiego nie było, jedynie moja mama miała mięśniaki. Może ktoś Ci podpowie coś bo ja nie mam pojęcia. Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze:happy:
 
Wierzę jak musiało być Ci ciężko... Ja też za każdym razem u lekarza mam łzy w oczach... Niestety nie mogę Ci pomóc, bo u mnie nic takiego nie było, jedynie moja mama miała mięśniaki. Może ktoś Ci podpowie coś bo ja nie mam pojęcia. Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze:happy:
Dzięki :)
 
@Takaja123 mocno trzymam za Was kciuki [emoji3590][emoji3590][emoji3590] [emoji110][emoji110][emoji110]

@Charlotte21 jak się trzymasz Kochana?

@Oczekujaca123 czytam co piszesz i widzę że już lepiej z Twoim samopoczuciem, jesteś świetną mamą i dasz radę sama [emoji4]

@Madlein teraz są niby nowe wytyczne, że na mm też rozszerza się dietę po 6 mc. Aczkolwiek, córce wprowadzałam po 4 mc i nie wiem dlaczego drugiej miałabym opóźniać? Zobaczę czy będzie gotowa na to i najwyżej odroczę, ale wytyczne wytycznymi a intuicja mamy jest zawsze najlepsza [emoji4]
 
reklama
Dziewczyny wczoraj byłam u gin (nowego, pierwszy raz u faceta - całkiem znosnie to przeszlam chodź jak gadałam o poronieniach to sie rozkleilam trochę). Bylam u niego ok 40min głównie gadaliśmy. Taki wywiad noi podczas badania stwierdził że w z lewej strony mam zastój żylny w miednicy mniejszej. Nie wglebialam się w rozmowę bo sama ta wizyta była dla mnie ciężka i szczerze mówiąc chciałam już iść. Dostalam skierowania do kilku lekarzy i multum badań. Powiedział że to nie musi być przyczyną poronien. Ale mi się to układa. Dziadek cierpi na zakrzepice i cała jego rodzina też. Wyczytałam że żyły mogą się przytkac. I w sumie jak się wczytalam to, to może być przyczyną poronienia brak przepływu krwi do zarodka. W rodzinie były mięśniaki na macicy... Ale wszystkie badania na przepływ krwi do 6 tyg po poronieniu wyszły w normie
:/. Może któraś z was ma taką przypadłość i coś mi doradzi.
A robiłaś badania genetyczne na trombofilie ?
 
Do góry