reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
A wiesz że jak teraz tak leżę to czuje lewy jajnik jak mnie kluje, albo juz sobie wmawiam haha ale nie no chyba nie wmawiam. To lepiej dziś czy jutro działać? Ja obieram teorię że codziennie to nie działa na plus, więc nie wiem kiedy wkładać jakies fatalaszki może dziś i pojutrze hehehe

Ja tez czułam jajnik zanim test wyszedł ... wiec może u nas ten ból jest jednak przed owu?
;) Mi kalendarzyk pokazuje ze dziś, z testu wczorajszego tez niby wychodzi ze dziś... ale kochaliśmy się wczoraj, wiec mam nadzieje ze gdyby co to wojowniki poczekaly, bo dziś już M nie będę budzić. Jutro może coś dolejemy;) a Tobie życzę dzisiaj owocnych starań ;)
 
Ja zanim zaszłam w ciąże miałam unormowana tarczyce na poziomie tsh 0.9 a jak badałam będąc gdzieś w 8 tc. to wynosiła już 3,8. Dostałam leki euthyrox 100, ale już 2 tygodnie później serce przestało bić. Dziewczyny pisały mi, że ich lekarze mówili, że tak małe skoki raczej nie przyczyniają się do poronienia. Mnie inna lekarka, ale nie endokrynolog zwróciła uwagę, że to mogło być przyczyną. Więc co lekarz to coś innego słyszę. Od jednej endokrynolog słyszałam, że powinno być w granicach do 2,5. W klinice zbijali mi do 1 - 1,5. Nie idzie na dążyć za tym wszystkim. Może warto inne też badania zrobić. Miałaś kontrolowane też ft3 ft4 anty-tpo, anty-tg?

Tak, tak. Tf3, Ft4, anty-tpo, anty-tg zrobilam zaraz po poronieniu. Wszystkie z wymienionych badan wyszly bardz dobrze. Wszystkie w normie. Na poczatku nyslalam, ze to wina tsh, potem ze moja. Teraz nie wiem, dlaczego tak sie stalo.
 
A jeszczw dziewczyny zapytam Was o toksoplazmowe. Podczas ciazy (grudzien) wynik tego badania byl u mnie ujemny. Teraz od lutego mam malego pieska, ktorym sie opiekuje tylko ja bo meza poki co nie ma. Tak mysle sobie, ze przy kolejnych staraniach ewentualnem ciazy powinnam oczywiscie powtorzyc badania na tokso?
 
A jeszczw dziewczyny zapytam Was o toksoplazmowe. Podczas ciazy (grudzien) wynik tego badania byl u mnie ujemny. Teraz od lutego mam malego pieska, ktorym sie opiekuje tylko ja bo meza poki co nie ma. Tak mysle sobie, ze przy kolejnych staraniach ewentualnem ciazy powinnam oczywiscie powtorzyc badania na tokso?
Od psa nie można zarazić się toksoplazmoza. Zresztą od kota też jest bardzo trudno się zarazić. Najczęściej zarażamy się surowym mięsem, niedomytymi warzywami i owocami czy grzebiąc w ziemi. Ale skoro miałaś ujemny wynik to warto to sprawdzić przed ciążą :)

@Takaja123 wpraszam się do Ciebie i owieczek :D jestem tech. weterynarii i zootechnikiem także zwierzaki to moje życie i mam zamiar zarazić tym Antka :)
 
@kb.karola90 dobrze mówi, mam kota od 10 lat i nie przechodziłam toksoplazmozy, w ciąży badają ją na początku i gdzieś w środku czy się nie zaraziło w trakcie bo to jest najgroźniejsze.
 
A jeszczw dziewczyny zapytam Was o toksoplazmowe. Podczas ciazy (grudzien) wynik tego badania byl u mnie ujemny. Teraz od lutego mam malego pieska, ktorym sie opiekuje tylko ja bo meza poki co nie ma. Tak mysle sobie, ze przy kolejnych staraniach ewentualnem ciazy powinnam oczywiscie powtorzyc badania na tokso?

Od psa się nie zarazisz, tak jak mówią dziewczyny :) natomiast w ciąży i tak będziesz musiała zrobić toxo jeszcze raz, bo jeśli ci wyszło że nie chorowałas wcześniej, to trzeba sprawdzić czy dalej jesteś zdrowa :)
 
Od razu przepraszam za post pod postem ale nie umiałam tam już wkleić cytatu ...
Ja nie mogę się na tym opierać bo znowu niby dzień owulacji a na zewnątrz suuuucho:( wkładka cały dzień czyściuteńka... pije ten len, łykam oeparol a nie wiem co z tym śluzem płodnym mi się dzieje :( gdzieś mi się zgubił :mad:
To dziwne... ja zaczęłam ostatnio stosować Oeparol i śluz jak szalony teraz jest. Może potrzebujesz innego specyfiku? Ale opowiem Ci dla otuchy historie mojej koleżanki, która już ma prawie rocznego synka. Miała problemy z prolaktyną, Poważne, ale zbili jej wszystko i okazało się, że testy owulacyjne, cały organizm czyli śluz ból jajników, ból pleców. Dosłownie wszystko wskazywało na to, że już niedługo owulacja, a okazało się po wielu monitoringach, że miała przesuniętą owulacje ( nie pamiętam czy wcześniejszą czy późniejsza). I dopiero jak to wychwycili to się udało w końcu.
Więc może trochę organizm Cię oszukuje? Może warto zrobić sobie monitoringi 2 cykli? Ja robiłam 4 i jestem dosyć pewna jak to wszystko wygląda. Chyba, że cykle nieregularne, to już pod górkę....
 
reklama
Tak, tak. Tf3, Ft4, anty-tpo, anty-tg zrobilam zaraz po poronieniu. Wszystkie z wymienionych badan wyszly bardz dobrze. Wszystkie w normie. Na poczatku nyslalam, ze to wina tsh, potem ze moja. Teraz nie wiem, dlaczego tak sie stalo.
Jak pytałam i szukałam przyczyny mojego poronienia, to też wiele osób mówiła, że czasem tak się dzieje. Po prostu wada genetyczna. Co prawda ja po zabiegu nie robiłam badań genetycznych, ale czułam w kościach, że to nie był powód tego, że Maleństwu przestało bić serce. Uparłam się i znalazłam innego lekarza, zrobiłam na własną rękę kilka badań i okazało się akurat, że u mnie immunologia zawiniła. Podwyższone komórki nk.
 
Do góry