reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Podczytywalam "nasze" Grudniowki az do zeszłego tygodnia. Jak dotarlo do mnie, ze zblizaja sie do 20 tc to sie wypisalam i juz nie czytam. Ciezej mi ten caly zal zniesc ze swiadomoscia, ze one juz sa prawie w polowie ciazy... Czytam tylko te watki gdzie kobietki sa w mlodszych ciazach;)

W ogole chyba nasz miesiac byl bardzo pechowy, zauwazylas? Co najmniej 7 z nas spotkal taki sam los. Ale niektóre juz znowu zafasolkowane- to jest pocieszajace :)

Wiecie co dziewczyny... zaczynam sie denerwować. Gin mowil mi w srode, zeby w tym cyklu nie zachodzic przez to endometrium. Wczoraj czulam, ze mam owulacje (pecherzyk mial kolo 20 mm i caly dzien mocnych boli). I tak sobie policzylam, ze ostatni stosunek byl 3 dni przed owu. Wiec przy silnych plemnikach moglo sie udac. Co to bedzie, jak sie nie zagniezdzi albo beda komplikacje :( no zwariuje chyba.
Też się muszę ogarnąć w końcu. Chociaż pewnie do czasu aż nie zajdę w kolejną ciążę, to i tak będę tam zaglądać.
To fakt, Grudniowe były pechowe.
Tylko w ten sam dzień co ja jeszcze dwie dziewczyny dowiedziały się, że noszą obumarłą ciąże. Ty i kasiula222, o ile dobrze kojarzę?
 
Przykro mi :( i współczuję

A czy pierwszy poród przedwczesny byk spowodowany właśnie szyjka ?
Nie miałam małowodzie i hipitrofie i złe przepływy.Nie znam przyczyny bo miesiąc wcześniej na prenatalnych było wszystko ok.
Szyjka skraca mi się w kazdej ciaży.W pierwszej miałam zakładany pessar.tydzień po terminie wywoływany poród zakończony cc.W drugiej ciązy tez mialam miec pessar w 27tc ale niestety okazlo sie ze jest źle.W trzeciej mialam od ok.16tc szew.
 
Nie miałam małowodzie i hipitrofie i złe przepływy.Nie znam przyczyny bo miesiąc wcześniej na prenatalnych było wszystko ok.
Szyjka skraca mi się w kazdej ciaży.W pierwszej miałam zakładany pessar.tydzień po terminie wywoływany poród zakończony cc.W drugiej ciązy tez mialam miec pessar w 27tc ale niestety okazlo sie ze jest źle.W trzeciej mialam od ok.16tc szew.
I 3 ciaza była udana ?
 
Macie tak, że cały czas podglądacie forum, do którego należałyście jak byłyście w ciąży?
Kurde, ja się nie mogę opamiętać... Podczytuję Grudniowe Mamy 2018 regularnie, a już w ogóle nagminnie śledzę wątek z brzuszkami ciążowymi i patrzę jak sobie rosną. Za każdym razem sama do siebie mówię "Zachowuję się jak jakaś psychopatka... Ostatni raz tu zajrzałam". Ale nie umiem się powstrzymać... Już nawet wywaliłam forum Grudniowych z obserwowanych, a i tak wyszukuję normalnie w wyszukiwarce. Aż mi wstyd, jak teraz o tym piszę, haha...
Mam to samo codziennie podczytuje Grudniowe Mamy.Przez to czytanie jeszcze bardziej się nakręcam i dołuje.Mąz mnie wysyła do psychologa a ja twierdze ze tylko kolejna ciąża jest w stanie mi pomóc...Oprócz tego podczytuje wątek o planowaniu płci bo marzy mi się córcia,mam 2 ziemskich synów.Chyba ze mną też nie jest zbyt dobrze.Ale to silniejsze ode mnie.
 
Mam to samo codziennie podczytuje Grudniowe Mamy.Przez to czytanie jeszcze bardziej się nakręcam i dołuje.Mąz mnie wysyła do psychologa a ja twierdze ze tylko kolejna ciąża jest w stanie mi pomóc...Oprócz tego podczytuje wątek o planowaniu płci bo marzy mi się córcia,mam 2 ziemskich synów.Chyba ze mną też nie jest zbyt dobrze.Ale to silniejsze ode mnie.
Ja tak mam jak jestem gdzieś w sklepie i spotykam kogoś znajomego w ciąży. Zaraz po powrocie do domu zaczynam płakać, minęło już pół roku a ja nie potrafię się z tym pogodzić. Mój mąż już dziś mi powiedział że jestem nienormalna..
 
@patuśka, ale nie martw się na zapas. Jeszcze nie pękł. A jak nawet będzie tak, że zajdziesz to migiem do lekarza. Na takie sytuacje też są leki (nie wiem nawet czy nie encorton) i na pewno żaden porządny ginekolog nie powie, że to teraz czekamy na stratę tylko będzie starał się zapobiec.

@Lu_cy jesteś całkowicie normalna i jest to całkowicie normalne. Faceci nie są w ciąży, nie przerabiają tego na własnej skórze i nie są w stanie do końca zrozumieć naszych odczuć, nawet jak nas kochają strasznie bardzo. I ich podejście też jest absolutnie normalne.
 
Ja ostatnio byłam na weselu na którym zliczyłam aż 3 znajome w ciąży. Też było mi ciężko na nie patrzeć. Więc napewno nie jesteście nienormalne.
A tak z innej beczki.Polecacie jakieś witaminy przy staraniu się o ciąże? Właśnie myślę o zakupie pregna plus. Ktoś stosował i może się podzielić opinią?
 
Ja poki co żyje z dnia na dzień, ale już mi brakuje sił. Budzę z płaczem. Podobno "rzuca" mną w nocy tak mówi maz...
Boję się, że jak zostanę sama to braknie mi sił...
Teraz robimy co się da byle by cos robic... albo zakupy albo sprzątamy albo oglądamy filmy chociaz ciężko się skupić.... maz w przyszła sobotę wraca do pracy... pracuje po 12h... wczesniej 2 razy idzie do drugiej pracy gdzie pracuje po 4h... boje się co będzie jak zostanę sama....
 
reklama
Do góry