reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@roki_1991 dziękuję bo się martwilam o Ciebie. Nie chcę Cię denerwować ale skoro gin cos tam słyszała to spróbuj w to uwierzyć bo właśnie wiara czyni cuda. Jeszcze nic nie jest przesądzone. Ja wierzę w tą kruszynkę i ta beta musi być ok. Trzymam kciuki za Was
 
reklama
Słuchajcie, mam świadomość tego że mam jakiś 1% szans żeby było dobrze... Nie dociera to chyba jeszcze do mnie, bo jestem jakoś dziwnie spokojna. Wszystko w rękach Boga. Jeśli on ma na mnie taki plan, to muszę go przyjąć...
To będzie ciężki tydzień
 
@roki_1991 ... to prawda musimy być zawsze na wszystko nastawione, mimo ,że jest bardzo przykro :< bardzo bym chciała żeby jednak było dobrze...
Ja do żelaznego mam jeszcze steryd... od potwierdzonej owulacji wszystko biorę .
Przetań co za kretyn tak powiedział lol...Funia nawet ma tyle mutacji i zaraz będzie rodzić . Ja mam jedną łagodną , ale heparyne w brzuch robię w razie W .
Jakby nie było będzie dobrze :** wiesz co robić dalej gdyby coś poszło nie tak , skoro Twoja doktorka Ci wszystko wypisze to nie ma co zmieniać w sumie , bo oprócz brania leków i odpoczywania nie mamy wpływu na nic ... tak to jest nasze ciąże są w grupie ryzyka i trudno u nas powiedzieć "ciąża nie choroba" bo jednak trzeba się pilnowac na każdym kroku eh :/ przytulam Cie :* masz wparcie zawsze!

@ivvonka ???? halo :)
 
@roki_1991 na pewno bedzie to ciężki tydz, super ze maz wspiera i ze tyle sie tu dowiedzialysmy od dziewczyn, ja po takim stwierdzeniu lekarza bym sie zalamala a teraz wiem ze w d*byl g* widzial;) 3maj sie ja wiem ze cos sie moze jeszcze zadziac i wiemtmy dobrze ze nie musi..ale ze moze to wystarczy! Jesli nic sie nie zadzieje szybko Cie pozbieramy i na żelaznym bedzie dobrze:) ale czasami na poczatku naprawde sa takie przestoje a potem zarodek nadrabia, najgorsze to Twoje przeczucie..mam nadzieje ze sie nie sprawdzi, ale wiem o co chodzi, chociaz po diazgnozie i plamieniu i delikatnie krwi, czekalam jeszcze na cudek. Jeszcze miej nadzieje w tym wszystkim, sciskam mocno:*:*:*
@roki_1991 juz od nd mecze M, na wszelki wielki;) gin mowi ze i dzis moze peknac ale to dobrze ze jeszcze nie pekl, 14 dc to wszystko moze tam ladnie sie trzymac no ale zeby ladnie pekl tylko:)
 
@Totois30 my się bzykalismy co drugi dzień ;p a od owulacji codziennie ;p zazwyczaj i tak ciąża jest z tych plemniczków co czekają jeszcze z przed owulki :) więc nawet jak dzisiaj peknie to jak się bzykaliście wczesniej to one juz czekaja na jajeczko :)
 
Hej dziewczyny. Chcialabym dolaczyc do waszego grona. Jestem aniolkowa mama. Moja hiostoria jest zapewne podobna do niektorych waszych. Nie jestem na biezaco,nie znam was,ale szukam kobiet z takimi przejsciami jak moje.Staramy sie o dziecko od poczatku zeszlego roku. Najpierw mialam cykle bezowulacyjne,nie moglam zajsc przez 5mcy,potem dostalam pregnyl od lekarza ktorego juz nie widuje i sie udalo.Zaszlam w pierszym cyklu po zastrzyku.Na piewszym badaniu usg,ok4tyg zostalismy poinformowani,ze mamy40%szans na utrzymanie,przy czym nie bylo widac nic na usg,nie dostalam zadnych lekow,rad,nic...po2tyg poronilam samoistnie.Bylam zrozpaczona,ale nie poddawalam sie.2mce pozniej okazalo sie,ze znow jestem w ciazy!bylam przeszczesliwa,w dodatku okazalo sie ze beda blizniaki!Wiadomosc byla cudowna,dowiedzielismy sie tydz przed naszym slubem.Myslalam, tym raze musi sie udac!Nowa lekarka nie dala sie zwariowac tak jak my,mowila ze mnogie ciaze sa wysokiego ryzyka,ale dala nam duphaston na podtrzymanie.Tyd po wizycie,(6tc)objawy ciazowe zaniknely,zaczelam plamic,jedna plamka na dzien,az po tyg zaczelam krwawic...Bylismy u mojej gine,ona dala skier do szpitala,tam badalo mnie 3gine...ale niestety juz bylo po wszystkim,stracilam swoje malenstwa...Wpadlam w depresje,zalamalam sie totalnie,odizolowalam od swiata,nie widzialam juz nadzieji na nic.Maz bardzo,bardzo mnie wspieral i tylko dzieki niemu udalo mi sie po malu wrocic do siebie.Po5mcach zaczelismy sie znowu starac,nie mialam owu wiec robilismy monitoringi z nasza dr.Strasznie rozregulowaly mi sie hormony,zrobila mi sie cysta znikad,wiec musielismy najpierw to wyleczyc.Po tym stwierdzilismy z Mezem,ze odpuscimy starania na jakies czas,bo za duzo sie nacierpielismy i musimy stanac psychicznie na nogi.A wtedy pojawily sie dwie kreseczki...Nie wiedzialam co myslec,cieszyc sie czy nie.Myslalam ze to znak,ze jednak czeka nas jeszcze jakies dobro_Od razu bylismy pod szczegolowa opieka dr,dostalismy leki,clexane raz dizennie,luteina100mg na noc,acard,kw foliowy.Balam sie cieszyc,ale wiedzialam ze musz edzialac szybko.Wzielam zwolnienie z pray,zeby nie ryzykowac.Oszczedzalam sie,lezalam,dzielnie bralam zastrzyki.W pon bylismy na usg,mielismy zobaczyc serduszko...Nie bylo nawet zarodka,serce mi peklo...Dr podejrzewala puste jajo plodowe,kazala czekac do jutra,bo moze sie jeszcze rozwinie,ale kazala sie tez modlic.Odstawilismy leki od pon.Wszystkie dolegliwosci ciazowe ustaly.Wczoraj zaczelam plamic,bolal brzuch caly dzien,a popoludniu zaczelam krwawic...JEst mi przykro,jest mi strasznie smutno ze znow nas to spotyka.Trzecia ciaza,znow niepowodzenie. Lekarka powedz zebysmy poczytali o badaniach genetycznych,zaczeli myslec o in vitro...Za duzo tego wszystkiego,nie chce cierpiec,tyle zlego nas spotkalo...Zostala pustka i bol,ktory teraz mi towarzyszy.To tak bardzo boli i na ciele i na duszy...
 
@K28 witam. Jest mi bardzo przykro z twojego powodu :( wiem dokładnie co czujesz. Ja poronilam w kwietniu. Po zabiegu długo nie mogłam dojść do siebie. Od lipca zaczęliśmy starania. Udało się w 3 cyklu. Dwa tygodnie temu byłam na wizycie. Dzidzi młodsze o 2 tyg ale wiedziałam że tak będzie bo mam długie cykle. Dziś byłam na wizycie znowu. Ciąża młodsza o 3 tyg niż powinna i prawdopodobnie brak akcji serca... Lekarka kazała zrobić betę, brać leki dalej, a w poniedziałek powtórzyć betę. Liczę chyba tylko na cud, choć czuje ze znowu się nie udało.... Tylko boję się że czeka mnie kolejny zabieg :(
Przytulam cię mocno, bo wiem co przeżywasz. Ważne żebyś miała dobrego lekarza któremu ufasz.
@Funia90 a jak u ciebie? Poproszę jakiś pozytyw dzisiejszego dnia... Chcę zdjęcie Asieńki ;)
 
@K28 bardzo mi przykro :< ja jestem hm w podobnej sytuacji tylko nie miałam bliźniaków 3 razy byłam w ciąży w ciągu roku i starciłam ... tutaj jest mnóstwo kobiet po poronieniach niektóre nawet po 7 razy , zapraszam Cię również na wątek o badaniach multum wiedzy , na pewno dostaniesz dużo wsparcia .
Robiłaś jakieś badania przez ten czas ? Podstawą jest zabadć tarczyce przez nią najczęściej leca ciąże niestety :/
Czasami jest tak , że jak za szybko zachodzimy to organizm jest jeszcze za słaby ,ale to też nie reguła :/ inna przyczyna taka główna, że wady zarodka są takie , ze nie ma szans się rozwinąć ... robiłaś mutacje ? jeśli nie to powinnaś my pomożemy , czasami kiedy nie przyswajamy zwykłego kwasu foliowego on nam się odkłada a nie przyswaja przez co dzidzi z niego nie korzysta a jak wiadomo bez kwasu tez robią się wady , najcześciej jest tak , że nie mamy wpływu na nic niestety :/ co do mutacji często jest przyczyną wysokiej homocysteiny , którą się zbija ....
wysoka homocysteina też nie pozwala na dobry rozwój zarodka ...
No i przyczyną moze byc też skopana immunologia , mogą być przeciwciała na nie bierze się steryd , bo byc moze organizm jest zbyt agresywny na Męza jak to mój lekarz mówi i trzeba go wyciszyć ...jest wiele wiele badań gdzie można szukac przyczyny , czasami wystarczy bakteria , czy wirus .
Podstawą jest zrobić badania plemników , bo mimo , że zachodzisz mogą być uszkodzone bądź tez moze być bakteria itd. od tego bym zaczęła .
Ja biorę clexane , duphaston 2x1 , acard , steryd encorton , i letrox na tarczyce i witaminy metylowane obecnie prenatal uno .
Pytaj śmiało pomożemy :) często jest tak ,ze trzeba zmienić na lekarza , który ma pojęcie o prowadzeniu zagrożonych ciąż

@roki_1991 nawet jak coś będzie nie tak , trzeba robić tak aby obyło się bez zabiegu :*
 
reklama
@K28 witam. Jest mi bardzo przykro z twojego powodu :( wiem dokładnie co czujesz. Ja poronilam w kwietniu. Po zabiegu długo nie mogłam dojść do siebie. Od lipca zaczęliśmy starania. Udało się w 3 cyklu. Dwa tygodnie temu byłam na wizycie. Dzidzi młodsze o 2 tyg ale wiedziałam że tak będzie bo mam długie cykle. Dziś byłam na wizycie znowu. Ciąża młodsza o 3 tyg niż powinna i prawdopodobnie brak akcji serca... Lekarka kazała zrobić betę, brać leki dalej, a w poniedziałek powtórzyć betę. Liczę chyba tylko na cud, choć czuje ze znowu się nie udało.... Tylko boję się że czeka mnie kolejny zabieg :(
Przytulam cię mocno, bo wiem co przeżywasz. Ważne żebyś miała dobrego lekarza któremu ufasz.
@Funia90 a jak u ciebie? Poproszę jakiś pozytyw dzisiejszego dnia... Chcę zdjęcie Asieńki ;)
Dziekuje Ci roki_1991, a zarazem wspolczuje,bo zbyt dobrze znam to uczucie,ktore Ci teraz towarzysyz. Moj Maz od pon,od kiedy dowiedzielismy sie ze to prawdopodobnie puste jajo plodowe poweidzial z eon nadal wierzy,ze kropeczka sie pojawi i ze ja tez powinnam. Tylko moje cialo ewidentnie dawalo mi znac,ze nie...w poprzendnich ciazach bylo tak samo. Nie wiem jak sie pozbieram,chce walczyc ale teraz,poki to wszystko jeszcze sie dzieje,krwanienie,skurcze,bol..chce,zeby sie juz skonczylo... Dziekuje,ze sie odezwalas. Jestem z Toba myslami.
 
Do góry