reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej dziewczyny. Niestety jutro czeka mnie zabieg luzeczkowania takze niesmialo do Was dolaczam choc jeszcze troche minie zanim zaczniemy sie starac a mamy zamiar po moim pierwszym okresie ale chetnie poszukam u Was wsparcia :)

Napisane na LG-H525n w aplikacji Forum BabyBoom
Witaj Kasiu. Przykro mi że w takich okolicznościach musimy się poznawać. Tez jestem tu od niedawna. Zabieg miałam 20.01. Obecność na tej grupie pomaga. My wszystkie rozumiemy co teraz przezywasz.
 
reklama
Witaj Kasiu. Przykro mi że w takich okolicznościach musimy się poznawać. Tez jestem tu od niedawna. Zabieg miałam 20.01. Obecność na tej grupie pomaga. My wszystkie rozumiemy co teraz przezywasz.

Ja dołączyłam do grupy w tym tygodniu i bardzo mi pomaga ... mam gdzie wyładować swoje emocje :)
Dziewczyny jak myślice jutro 27 dc ...cykle teraz mam ok.27-28 chyba ze cos sie zmieni
... testować rano ? czy czekać jeszcze ???
 
Witam kochane; )

Witam nowe Aniolkowe mamy bardzo mi przykro z powodu waszych strat światełko dla Aniołkow (*).

Zostancie z nami .

U nas akcja nocnik trwa młody coraz częściej robi na nocniczek.

Uciekam już bo moje dziecko mówi do mnie mamo wyłącz ten telefon ;)potem wpadnę pozdrawiam.
 
Witaj Kasiu. Przykro mi że w takich okolicznościach musimy się poznawać. Tez jestem tu od niedawna. Zabieg miałam 20.01. Obecność na tej grupie pomaga. My wszystkie rozumiemy co teraz przezywasz.
No mi bardzo potrzebne wsparcie... Ciezko to przezywam... Myslalam ze bedzie latwiej bo niby sie przygotowywalam psychicznie i oba warianty bralam pod uwage ale do tego sie chyba nie da przygotowac ;(

Napisane na LG-H525n w aplikacji Forum BabyBoom
 
One z opryszczką trzeba super uważać. Kaja może nie jest już niemowlaczkiem, ale i tak jest to bardzo niebezpieczne.
Co do ćwiczeń, to można paść ze śmiechu, jak ja to robię :-) Usypiam Stasia, znajduję zajęcie Olkowi no i odpalam. Gdzieś w 10-15 minucie skalpela Staś się budzi, jest śmiertelnie głodny, więc go karmię. Zaraz Olek ma jakiś wielki problem- idę przygasić zapały. Po takiej godzinnej przerwie mogę spokojnie skończyć ćwiczenia ;-) Do tego wczoraj zaczęłam robić dodatki, które Chodakowska wrzuca na fb i po raz pierwszy mam zakwasy. Ale po czym... Padniecie! Po pajacykach!
 
No mi bardzo potrzebne wsparcie... Ciezko to przezywam... Myslalam ze bedzie latwiej bo niby sie przygotowywalam psychicznie i oba warianty bralam pod uwage ale do tego sie chyba nie da przygotowac ;(

Napisane na LG-H525n w aplikacji Forum BabyBoom
Kasiu niestety masz rację na to nie da się przygotować bo człowiek zawsze ma nadzieję. Miałam tak samo jak ty. Kilka tygodni zylam w takim stresie ze jak poszlam do lekarza, który stwierdził że serduszko już nie bije to plakalam. Z rozpaczy ale i z ulgi że ten koszmar się skończy. Ta niepewność wykańcza psychicznie. Płacz płacz i jeszcze raz płacz. To pomaga. Z czasem jest coraz lepiej ale zawsze będziesz czuła tą ranę w sercu.
 
Hajmal, Baslan GRATULUJĘ :-) :) i bardzo nudnych ciąż Wam życzę &&&&&&&&&&&&&&& ;-) ;)

Muszę sprawdzić jak z tym zanieczyszczeniem jest w zachodniopomorskim.... :confused::baffled: ale chyba lepiej niż na południu...

kwiatuszek, te pierwsze kupki podobno żrące i dlatego te odparzenia... Kaja też miała z tym problemy...

My po szczepieniu (wczoraj) i chyba ok. W nocy płakała sporo, ale myślę, że to z wrażenia bardziej, bo mieliśmy gości z koleżanką dla Kai do zabawy a dziewczyny szalały nieźle. Jestem przekonana, że przeżywała :rolleyes2: Poza tym żadnych gorączek, dziwnych zachowań itp. uufffff.....:rolleyes2: A mi wyskoczyła opryszczka :realmad: 2 lata miałam spokój i znowu... zaklejam plasterkami i staram się skarba mojego nie całować i twarzy do jej twarzy nie zbliżać... ale ciężkie to jest strasznie :sorry2:

calineczka, no jakby Ci tu powiedzieć.... zjadłam do końca paczkę pierników i właśnie opróżniam puszkę pringles.....:sorry: boooo, od jutra chcę wreszcie zacząć i nie mogę mieć nic w domu, żeby nie kusiło :-p:zawstydzona/y: mąż wyjechał dzisiaj, więc nie będzie mnie rozpraszał... Mam nadzieję, że wreszcie ten dzień będzie tym pierwszym dniem zdrowego trybu życia z nadzieją na pozbycie się kilku kg :-) :)
Życzę Ci tego z całego serca :)
Ja na przykład zjadłam dzisiaj całą paczkę kukurydzianych paluchów, 2 cukierki i drożdżówkę :D
Kalorii natłukłam do końca tygodnia :-D - jak to miło, że jutro już piąteczek :D
Jak ja to mówię - Nowy tydzień, nowe możliwości :D
 
reklama
Alza padlam jak opisalas twoje ćwiczenia hehehe; )ja dziś odpuścilam poszłam na zakupy z młodym potem kluchy przecierane robiłam i tak mi zeszło jutro obiecuję dam czadu :)


Kochane nowe Aniolkowe mamy powiem wam coś od siebie ja dwa lata po poronieniu nadal byłam rozbita szukałam przyczyn powodów mojej tragedII tak trafiłam tu i moje życie dzięki wątkowi nabrało innych barw to było w 2009 roku długo dojrzewalam do kolejnej próby ale z nadzieją zrobiłam to mimo poważnej choroby odważyłam się i nie żałuję moja historia jest dowodem na to że jeszcze wyjdzie słońce dla każdej z nas trzeba czasu by rany się zabliznily te w sercu ale teraz patrze na mojego urwiska i czasem owszem jestem zmęczona itd ale szczęśliwa moje małe serce właśnie zasnelo i patrzyłam tak na niego i dopiero teraz wiem co mnie ominelo poprzez poronienie i jestem bardzo szczęśliwa, że zaryzykowałam i mam mój mały cud i takich cudów Wam życzę z całego serca .
 
Do góry