agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
czesc dziwczyny
chciałm was troszke pocieszyc
przechodziłam to samo co wy teraz jeszcze pare miesiacy temu a teraz mam SARUNIE
zabieg20.01.06 obumarła ciaza , łyzeczkowanie po 6 dniach od momentu dowiedzenia sie ze małej serce nie bije i anybiotyko terapi 3 specyfikami , szpital zapalenie błony sluzowj macicy i antybiotyki dozylnie a potem domiesniowo ...
ostatni okres 13maj i dwie kreski ... strach i radosc ... ginekolog ... strach i brak akcji serca albo juz albo jeszcze .. dostałam DUPHASTON .. 2 TYGODNIE I ginekolog ... jest akcja serca ... i juz potem cała ciaze była nerwowka i to okropna ...ciagle szpital bo cos sie działo ... ciegle leki bo cos nie tak ... ale nic mi tak tego nie wynagrodziło jak moj kochany wczesniaczek ktory wazył 4300 g i płakał na mojej piersi:-)
powiem wam ze gdybym mogła to cała ciaze lezałabym pod USG i sprawdzała czy mala zyje stres jest ogromny i panika
mała jest bardzo grzecznym dzieckiem , ciagle usmiechnieta
pomimo takiego stresu mamy
jesli sie boicie i nie mozecie wytrzymac tak długo do nastepnej wizyty to polecam badanie beta HCG i ponowne po 48 godzinach wtedy wszystko wiadomo
a i ja bardzo wymiotowałam było to okropne a moj gin mi wtedy powiedział ze to dobrze bo przynajmniej wiem ze dziecko zyje :-)
wiec zygałam i zygałam i sie usmiechałam :-)bo to dawało mi siłe na dalsza walke
porazka była znowu jak ten okres wymitów minoł znow stres![Sorry :sorry: :sorry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
chciałm was troszke pocieszyc
przechodziłam to samo co wy teraz jeszcze pare miesiacy temu a teraz mam SARUNIE
zabieg20.01.06 obumarła ciaza , łyzeczkowanie po 6 dniach od momentu dowiedzenia sie ze małej serce nie bije i anybiotyko terapi 3 specyfikami , szpital zapalenie błony sluzowj macicy i antybiotyki dozylnie a potem domiesniowo ...
ostatni okres 13maj i dwie kreski ... strach i radosc ... ginekolog ... strach i brak akcji serca albo juz albo jeszcze .. dostałam DUPHASTON .. 2 TYGODNIE I ginekolog ... jest akcja serca ... i juz potem cała ciaze była nerwowka i to okropna ...ciagle szpital bo cos sie działo ... ciegle leki bo cos nie tak ... ale nic mi tak tego nie wynagrodziło jak moj kochany wczesniaczek ktory wazył 4300 g i płakał na mojej piersi:-)
powiem wam ze gdybym mogła to cała ciaze lezałabym pod USG i sprawdzała czy mala zyje stres jest ogromny i panika
mała jest bardzo grzecznym dzieckiem , ciagle usmiechnieta
pomimo takiego stresu mamy
jesli sie boicie i nie mozecie wytrzymac tak długo do nastepnej wizyty to polecam badanie beta HCG i ponowne po 48 godzinach wtedy wszystko wiadomo
a i ja bardzo wymiotowałam było to okropne a moj gin mi wtedy powiedział ze to dobrze bo przynajmniej wiem ze dziecko zyje :-)
wiec zygałam i zygałam i sie usmiechałam :-)bo to dawało mi siłe na dalsza walke
porazka była znowu jak ten okres wymitów minoł znow stres
![Sorry :sorry: :sorry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)