reklama
katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Byłam na połówkowym. Łożysko się podniosło, jest 2 cm od ujścia. Mały ma chorą nereczkę Miedniczka ponad dwukrotnie powiększona, lekarz każe to bardzo obserwować a jeśli z drugą też coś się będzie działo to trzeba będzie już w ciąży interweniować chirurgicznie...
Kat super z tym łożyskiem :-) Niesuper z nerką, ale wierzę, że lekarz źle spojrzał i następnym razem nie będzie już żadnych nieprawidłowości. Na pocieszenie powiem Ci, że znajomej powiedzieli, że jej dziecko nie ma pęcherza moczowego! Takie rewelacje usłyszała w 37 t.c. w szpitalu, na chwilę przed cc. Oczywiście dziecko pęcherz miało, tylko lekarz "źle spojrzał"...
katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Nie, alza. Nie pomylił się. Ta miedniczka jest ponad dwa razy taka, jak powinna. Jedna mała, druga gigant. Sprawdzał wiele razy i trochę spanikował. Wygląda na to, że to genetyczne. Staś w 34tc miał nieznacznie poszerzoną miedniczkę i nadal ma - ale na tyle to niewielkie, że obserwujemy tylko na usg. Tu sprawa jest dużo poważniejsza. Najbardziej się boję, że trzeba będzie interweniować na etapie ciąży, bo to ryzykowne.
Magdalena26
Nadzieja umiera ostatnia.
Renia gratuluję
Kat tak jak pisze Alza może to pomyłka? A jeśli nie to musisz być dobrej myśli, może na następnym usg okaże się, że jest lepiej. Mała urodzi się i tylko będzie pod kontrolą lekarzy, tego ci życzę
Alza jak sobie radzisz z dwójką maluchów?
Ja nie myślałam, że opieka nad noworodkiem jest taka wyczerpująca i stresująca. Alutka jest strasznym niejadkiem i śpiochem, nie budzi się sama na jedzenie. Dzisiaj o 3 nie mogliśmy jej dobudzić na karmienie, dopiero o 4 nad ranem nam się udało ale zjadła jedynie 30ml. Była u nas położna na wizycie i niestety to kolejna położna, której nie udało się jej dostawić mi do piersi. Przez niską wagę urodzeniową prowadzimy zapiski ile zjadła w ciągu doby. Jakby tego było mało octanisept nie dał rady z pępuszkiem, bo mała ma mały fałd na górze i pojawiło się zaczerwienienie i musimy stosować maść z antybiotykiem. Mała jest bardzo delikatna. Ja z tego stresu laktatorem już prawie nic nie odciągam.
Dziewczyny co to za grupa na fb? Dopiero doczytałam.
Kat tak jak pisze Alza może to pomyłka? A jeśli nie to musisz być dobrej myśli, może na następnym usg okaże się, że jest lepiej. Mała urodzi się i tylko będzie pod kontrolą lekarzy, tego ci życzę
Alza jak sobie radzisz z dwójką maluchów?
Ja nie myślałam, że opieka nad noworodkiem jest taka wyczerpująca i stresująca. Alutka jest strasznym niejadkiem i śpiochem, nie budzi się sama na jedzenie. Dzisiaj o 3 nie mogliśmy jej dobudzić na karmienie, dopiero o 4 nad ranem nam się udało ale zjadła jedynie 30ml. Była u nas położna na wizycie i niestety to kolejna położna, której nie udało się jej dostawić mi do piersi. Przez niską wagę urodzeniową prowadzimy zapiski ile zjadła w ciągu doby. Jakby tego było mało octanisept nie dał rady z pępuszkiem, bo mała ma mały fałd na górze i pojawiło się zaczerwienienie i musimy stosować maść z antybiotykiem. Mała jest bardzo delikatna. Ja z tego stresu laktatorem już prawie nic nie odciągam.
Dziewczyny co to za grupa na fb? Dopiero doczytałam.
mamcia2014
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2014
- Postów
- 1 816
Kat kurcze to nie wesoło trzymam za Was kciuki żeby jednak wszystko dobrze się zakończyło jestem z tobą będę się modlić za Wasze maleństwo za jego zdrówko.
Mnie nie będzie od jutra mąż jedzie na Czechy i ja jadę z nim ,a Wikus będzie u teściowej w tym czasie w niedzielę wrócę. Miłego weekendu.
Mnie nie będzie od jutra mąż jedzie na Czechy i ja jadę z nim ,a Wikus będzie u teściowej w tym czasie w niedzielę wrócę. Miłego weekendu.
Magda Żadnej grupy na fb nie ma - dodałyśmy siebie wzajemnie do znajomych, by się wreszcie zobaczyć (powinnaś mieć ode mnie wiadomość prywatną)
Kath Nie stresuj się! Niewiele teraz od Ciebie zależy. Mam nadzieję, że jeszcze ta miedniczka przystopuje ze wzrostem. Będzie dobrze! Medycyna obecnie potrafi zdziałać cuda. Nie zamartwiaj się na zapas!
mamcia No to udanego odpoczyku!
Kath Nie stresuj się! Niewiele teraz od Ciebie zależy. Mam nadzieję, że jeszcze ta miedniczka przystopuje ze wzrostem. Będzie dobrze! Medycyna obecnie potrafi zdziałać cuda. Nie zamartwiaj się na zapas!
mamcia No to udanego odpoczyku!
Magdalena no robim co możem ;-) Szczerze, to nie daję rady, ale jakoś to będzie... Po Olku już wiem, że trzeba to po prostu przetrwać. Za pół roku będzie łatwiej...
Zrobiłam skalpel. Ledwo się podniosłam do rozciągania. Nie wiem, jak będę trzymać Stasia przy karmieniu. Te ćwiczenia są nieludzkie!
Kat pamiętaj, że dziecko ciągle rośnie, wszystko może się zmienić na lepsze :-) &&&& A ktoś u Was w rodzinie ma problem z nerkami?
Zrobiłam skalpel. Ledwo się podniosłam do rozciągania. Nie wiem, jak będę trzymać Stasia przy karmieniu. Te ćwiczenia są nieludzkie!
Kat pamiętaj, że dziecko ciągle rośnie, wszystko może się zmienić na lepsze :-) &&&& A ktoś u Was w rodzinie ma problem z nerkami?
reklama
katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Alza, lekarz powiedział, że na pewno ktoś ma, możemy my po prostu o tym nie wiedzieć. Ale mąż mówi, że chyba jego ojciec jako noworodek jakiś problem z nerkami miał.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: