reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kurcze to moze Wasze maluchy tez sie urodza w poniedzialek jak Marcysia:) wybieram sie w niedziele do kosciola to pomodle sie za Was i za szczesliwe rozwiazania :)
Madziu a masz malutkie ubranka takie dla wczesniakow? Bo w 56 to Ci sie mala utopi. I pieluchy tez musisz 0 kupic. Kup jakies dobre mokre chusteczki do szpitala bo ja mialam jakies bambini czy cos i mala dostala strasznych krost po nich i dobre kilka dni musialam ja sudokremem na grubo smarowac zanim zeszlo. Teraz myje ja wylacznie ciepla woda przy zmianie pieluchy i skorka sliczna. Te chusteczki to moze i wygodne ale trzeba trafic na nieuczulajace plus dobrze miec podgrzewacz do nich bo moja mala sie strasznie darla od dotyku zimnych chustek.
 
reklama
Magdalena Niekoniecznie musi trafić do inkubatora, nawet jeśli nie będzie trzymać ciepła. Mój syn-wcześniak nie spędził tam ani sekundy. Za to miał przyjemność być ocieplany podgrzewanym kocem. Moim zdaniem wszystko powinno być dobrze. Dla pocieszenia Cię - sprawdziłam pomiary USG córki 36t2d - długość miała na 37tc, a obwód brzuszka na 34tc. Urodziła się 37t1d - obyło się bez żadnych problemów, a wagę szybciutko nadrobiła. A na moje pytanie: "Dlaczego taka mała?", lekarz mi powiedział "A czego pani oczekiwała? Ani pani duża nie jest, ani mąż. To jakie ma być dziecko?"
 
Gloria mam kilka bodziaków i pajacyków w rozmiarze 50 i takie spakowałam do szpitala. Chusteczki kupiłam hipp bo po recenzji wypadły najlepiej ze wszystkich na rynku ale wezmę na wszelki wypadek zwykłe bawełniane i w razie czego będę myła pupę tylko chusteczkami namoczonym w ciepłej wodzie :) Pieluchy mam malutkie od 2 do 3 kg.
W pn to jeszcze nie urodzę bo zanim mnie przyjmą, we wtorek porobią badania, w środę będzie decydował co dalej. No chyba, że sama zacznę rodzić.

Witch u mnie obwód brzuszka wyszedł na 33t, pozostałe wymiary ma w normie. Obecnie mała waży niecałe 2500g. Mój lekarz też twierdzi, że może być drobniutka bo ja jestem niska i drobna ale, że w badaniach prenatalnych wyszło mi ryzyko wystąpienia hipotrofii to woli dmuchać na zimne.
A jeśli mogę wiedzieć to wywoływali Ci poród czy akcja zaczęła się sama?
 
Ostatnia edycja:
Miałam umówione cc na tydzień później, ale córka postanowiła wyjść wcześniej. Poród zaczął się sam, odszedł mi czop, a zaraz potem wody (chyba niedawno opisywałam moje perypetie - jak nie zauważyłam, że mi wody odchodzą). Za bardzo wyboru nie miałam, bo młoda była ułożona pośladkowo. Nawet nie zdążyłam się wówczas dowiedzieć, co to skurcz - mimo że na cc musiałam czekać od 2 w nocy do 8 rano.
 
Misia nam pediatra odradzała pulneo. Mówiła, że to nie jest dobry lek. A syrop prawoślazowy to wiesz... ;-) Ja mam tylko jedno zdanie na temat takich "leków", ale to chyba kwestia zboczenia zawodowego ;-)

Magdalena ja mam w planach urodzić do niedzieli :-) Bo jak tak będę co 2 dni jeździć na ktg a później do wedla na czekoladę, to się w drzwi nie zmieszczę ;-)
Olek ważył 4 kg i siedział w inkubatorze 2 dni, więc waga nie jest jedynym kryterium. Z mojego doświadczenia inkubatorowego powiem Ci tyle, że to nic strasznego. Dzieciom jest tam milusio, cieplusio, nie płaczą. Dopiero, jak oddali mi Olka, to zaczął trenować gardło ;-)

Witch teraz jak wstaję w nocy do kibelka, to sprawdzam, czy nie zostawiłam plam za sobą ;-)

My już po spacerku :-) Męża zagonię do roboty w łóżku ;-) No musi się coś rozkręcić!
 
Ostatnia edycja:
Alza, a co widzisz złego w syropie prawoślazowym? Przecież to nie jest lek homeopatyczny? Nie ma mocnego działania, ale jak na mój gust w wieku kwestiach pomaga. Ja o Pulneo czytałam kiedyś nieciekawe rzeczy, ale nie pamiętam co i dlaczego. Staś kiedyś miał przepisane, ale nie przez naszą pediatrę.
 
ale sie znowu rozpisalyscie, musialam nadrobic 15 stron :)
witam nowe aniołkowe mamusie i swiatelka dla aniołków

Gloria ja mam w domu dwa psy rasy małej wiec sa glosniejsze niz madrzejsze. Jak zadzowni mi domofon to hurkiem zaczynaja wyc i szczekaniem stawiaja wszystkich na nogi i rozumiem Twoja fustrację. Ja mam o tyle nie dobrze, ze nie moge zupelnie wylaczyc domofonu i jak uslysze domofon i jeszcze glos Pana od ulotek to mam ochote jadem pluc!!!

Od zeszłej srody mecza mnie skurcze macicy, nie chcialam panikowac bo wiem, ze macica moze sie rozrastac. W poniedzialek nad ranem obudzialm sie w zakrwawionej bieliznie. Obudzilam meza i biegiem do szpitala....juz wiadomo najgorsze mysli w glowie, ze historia sie powtorzy. Ktos jednak nad nami czuwa serduszko na usg ladnie biło. Lekarz nie wiedzial skad to krwawienie. Dzis mialam robione usg genetyczne. Dzidzia zdrowa :) ale mam łożysko niskoschodzące. Stad to krwawienie. Dzieki Kat juz temat był mi znany co nie co, ale jednak dopiero w domu sobie doczytalam i teraz sie zastanawiam czy ginekolog co mi robił dzis usg nie podszedl znow do tematu lajtowo_Od razu sprostuje, ze nie je jest to lekarz , ktory prowadzi mi obecna ciaze, bo ten jest na urlopie teraz, tylko bylam dzis u ginekologa, ktory od pocztaku moje wczesniejsze poronienia mialam wrazenie, ze byly dla niej mało przejmujace i prowadziła mi pierwsza ciaze z synkiem. Dzis dowiedzialam sie tylko, ze mam nie uprawiac mocnego seksu. I tak staram sie oszczedzac, nie dzwigac i duzo lezec (wszystko w granicach co jest mozliwe przy 15 mc dziecku) ale jednak, mimo mojej ostroznosci te krwawienie sie pojawiło (seksu nie ma od poczecia, bo sie boje wlasnie i tez mnie kosmate sny juz nawiedzaja od absytencji). A i no i moje jest niskoschodzace a nie przodujace (przynajmniej takie stwierdzenie nie padło i na karcie z badania tez jest uzyte "niskoschodzace"). Gin powiedziała tylko, ze bedzie sie martwic jak sie nie podniesie do 21 tyg.

No a po za tym jestem teraz najszczesliwsza przyszła mama bo dzidzia jest zdrowa!!!! Oby wytrwac do 38 tyg!!!!
 
Kat nie widzę nic złego :-) Po prostu uważam, że jego pozytywne działanie jest na poziomie placebo. Absolutnie nie odradzam. Efekt placebo jest efektem korzystnym :-)

Adriana to się u Ciebie dzieje! Dobrze, że wszystko dobrze :-) Trzymam kciuki, żeby Tobie i Kat podniosły się łożyska &&&&
 
reklama
Adriana S., ja też mam w opisie usg o niskoschodzącym, mimo, że mi w pełni zakrywa ujście szyjki macicy, a to tylko dlatego, że przed 20 tygodniem określenia "przodujące" używa się tylko roboczo właśnie dlatego, że to się jeszcze może zmienić - a diagnozuje się łożysko przodujące po 20 tc, jeżeli się nie raczy podnieść i nadal będzie zachodzić na szyjkę macicy. W którym jesteś tygodniu? Domyślam się, że gdzieś w okolicy 12? Na tym etapie podobno łożysko na dole jest bardzo częste i jeżeli nic się niepokojącego nie dzieje to podobno na usg genetycznym nawet się nie ocenia położenia łożyska. W macicy po prostu jest jeszcze bardzo mało miejsca. Także na razie się nie martw. Martwić się będziemy, jak w 20 tygodniu dalej będzie za nisko - ale i też nie zamartwiać na amen, bo przecież później też się jeszcze może podnieść :)

A, no widzisz alza, to mój syn nieźle w działanie tego syropu widocznie wierzy :D W każdym razie nie ma niczego w składzie, co by zaszkodziło :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry