reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kat dokladnie konczymy 12 tydzien wlasnie. Nie zamarwtiam sie na zapas az nad to, bo w dniu dzisiejszym bylo dla mnie uslyszec, ze ciaża zdrowa!!! I wieksze zmartwienia zostawiam na pozniej, owszem wolalabym miec normalne lozysko ale jak sie pojaiw mus lezenia to tez tak zrobie, najwyzej nianie zatrudnimy. Chodzi mi tylko o to, czy moze jednak teraz tez powinnam bardziej byc ostrozna bo skurcze mecza bardzo, czasem usnac nie daja a pierwszej ciazy tego nie mialam. Poczytalam tez ze takie lozyska czesciej sa u osob co mialy poronienia albo lyzeczkowanie. za 1,5 tyg mam wizyte u swojego ginekologa prowadzacego i zobaczymy jego zdanie i podejscie do tematu.
 
reklama
Czyli lepiej nie dawać tego Pulneo?
Dziś Nikos dostał jedna dawkę ale mimo smaku "coli" jest cholernie gorzki. Syrop prawoslazowy pije z chęcią. No i Ibum bo cały czas ma gorączkę.....o 18:00 miał 38,8 stopni.
 
Adriana ja przeszłam przez skurcze na różnych etapach ciąży i mój gin miał ciągle tą samą radę na pierwszy rzut: no-spa forte 2x1 i magne b6 do dawki 3x2.

Kat to nie Staszek wierzy, ale Ty :-)

Misia nie wiem, czy brać. Jak Nikosiowi nie smakuje i ma po tym nie daj Boże wymiotować, to na pewno nie. Jeśli chcesz mu dawać, bo wierzysz swojemu pediatrze, to dawaj i nie oglądaj się na nas :-)
 
Misia mi pulneo jedna lekarka przepisała a druga z kolei powiedziała, ze w żadnym wypadku, ze to dla starszych dzieci wiec ja Marysi nie podaje. A prawoslazowy to rzeczywiście homeopatyczny i u nas kończy sie przeważnie rzygiem wiec sobie darowałam.

Jeszcze co do inhalatorów - ja kupiłam rosmax czy jakoś tak za ok 100zl bo raz na ileś jak sie używa to nie wydaje mi sie ze wymaga to nie wiadomo jak specjalistycznego sprzętu. Co do używania, kończy sie na tym ze na sile pierwsze razy robię Mani a potem sie ogarnia dziewczynka i chetnie wdycha :) chociaż ostatnio przy katarku sie nie dała mała zołza inhalować :) na szczęście katar szybko minął, miała objawy przeziębienia po szczepieniu.

Jeju Alza ale Stanis lubi swój domek! :) najgorsze to takie czekanie, nie wiadomo kiedy Cię poród zastanie :)
 
Alza, jeśli o mnie chodzi, to akurat moja wiara w jakiekolwiek leki w przypadku drobnych infekcji jest znikoma. Ale syrop prawoślazowy ratuje Staśkowi gardło jak zaczyna się zaczerwieniać przez wiecznie spływający katar, może nie tyle leczy co zapobiega dalszemu rozwojowi, a to już dla mnie wystarczająco dużo, żebym z leku była zadowolona. Działania przeciwkaszlowego, który niby ma mieć, akurat na Staśku nie zaobserwowałam, choć nie wykluczam, że może u innego dziecka bywa.

MisiaMonisia, może lepiej na wszelki wypadek trzymać się zaleceń lekarza. Czasem infekcja jest mocniejsza i wymaga zastosowania właśnie ciężkiej artylerii, po co masz sobie potem pluć w brodę, że np. dziecko dostało zapalenia oskrzeli, bierze antybiotyki itp.
 
Kat no właśnie chciałabym uniknąć antybiotyków. Nikos jak miał zapalenie oskrzeli to antybiotykami doustnymi rzygal na odległość. Skończyło się na 20 zastrzykach. Nie chce powtorki.

Masha fajnie ze Marysia daje się inhalowac :) . Lekarstwa tez chętnie przyjmuje?
 
Hej kochane :)
Ja od 7 na nogach ogarnelam się i robię śniadanie młody jeszcze śpi to mogę napisać.
Adriana gratuluję bąbelka pod serduchem bo chyba jeszcze nie pogratulowalam trzymam za Ciebie kciuki żeby wszystko było dobrze.

Moje dziecko nienawidzi inhalatora, albo raczej się go boi jak jest wyłączony to jest ok , ale jak go włączę to jest taki płacz, że szok kiedy był mniejszy to było lepiej bo dawał się inhalowac, a teraz niedawno jak się przeziebil to była polka żeby choć trochę go zainhalowac.

Miłego dnia dziewczynki :)
 
MisiaMonisia, to najlepiej nie polemizować z lekarzem w takiej sytuacji bo jakby odpukać była powtórka z rozrywki to będziesz miała do siebie żal.

Mamcia, a ja Ci jeszcze nie pogratulowałam zrzuconych kg.

U mnie dziś równo 18 tc. Na plusie 2 kg, przybrane teraz ostatnio, więc coś to nabrało tempa. Małego raz czuję, potem parę dni w ogóle, no ale jak łożysko jest z przodu a on taki bąbelek to nie dziwne. Brzuch mam wielki, tzn.ja w ogóle mam wielki brzuch bo jestem okrągluszkiem, ale teraz jak mi jeszcze brzdąc wypchnął ten brzuch do przodu to wyglądam jak taki spaślak, zwłaszcza jak siedzę. Nijak to się ma do ciążowej, uroczej piłeczki.

Moja ginka uparcie twierdzi, że na połówkowe mam iść między skończonym 19 a 20 tc, nie wiem, czemu właśnie tak, bo większości dziewczyn zalecają jednak później.
 
reklama
Kat mój gin powiedział mi odpowiednio wcześnie: masz tu nr, dzwoń i się umawiaj. Nie wciskał na siłę, że wtedy i wtedy ma być wizyta. Zadzwoniłam, pani zapytała o termin OM i sama ustaliła termin. To raczej ten, co robi to usg zna się na tym najlepiej... Na pewno jest też różnica, kiedy chcesz samo usg i kiedy robisz test podwójny.
 
Do góry