reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

OneMoreTime Gratulacje :)
Wspominałam o Tobie na kilka dni przed Twoim ślubem ;) Jak się czujesz jako mężatka? :D
Napisz jak będziesz miała czas.....jak wesele, jak Kajusia się bawiła na weselu rodziców ;)
 
reklama
Gloria ja swojego karmilam cyc +mm i zjadal wiecej nic zalecane, wiec moze Marcysia tez potrzebuje duzo wiecej niz na opakowaniu mm zalecane jest.

Co do testu pappa to aminopunkcji tez bym nie zrobila, a o tych drozszych badaniach czytalam ale cena powala. Ja rodzac bede miala 32 lata wiec wiek tez nie pierwszej mlodosci i z tego co wczoraj przesledzialm internet to testy pappa bardzo czesto oszukuja i tylko nie potrzebny strach jest dla przyszlych matek i z tego co wyczytalam to zadna nich urodzila chorego dziecka a testy pappa im to wrozyły. Decyzje wiec juz podjelam -nie robie. Usg genetyczne jest bardziej dokladne niz test pappa (tutaj sam wyzszy wiek matki juz zaklamuje wynik i daje wieksze ryzyko chorego dziecka).

Asia 669 a na kiedy masz termin? i jak z biciem serduszka u Twojego malenstwa? Ja sie obawiam, bo w zeszłym tyg jak bylam w szpitalu wyszlo 136/min a lekarz powiedzial, ze powinno byc juz ok 170 i teraz siedze jak na szpilkach. Dzis cos mnie zamdlilo delikatnie, ale to juz chyba glowa sama objawy wymusza :(
 
Madziu ja chyba zapomnialam powiedziec ale jestesmy w domku od wczoraj :) pierwsza noc za nami, bylam sama z mala bo maz w pracy. Bylo ciezko i momentami przerazajaco jak plakala a ja nie wiedzialam czemu..ogolnie mam wrazenie ze przy mezu jest spokojniejsza niz jak jestesmy same.
Wczoraj bylam troche zla bo na wieczor sie zwalili juz ludzie ogladac mala, moi bracia z zonami i dziecmi a ja bylam taka ledwo zywa. I kazdy oczywiscie mi robi przytyki ze nie karmie piersia. Dzis az musialam mamie sutki pokazac na dowod ze mam strupy od krwi od jej ssania bo nie mogla uwierzyc. u mnie problem jest z tym ze ona ma malutkie usteczka a ja wielkie brodawki i nawet jak sie postawia to jej nie wchodza do buzi i ona sie przysysa do wybranego kawalka i stad caly problem. Ona sie tylko wscieka ze nic nie leci a mnie boli jak jasna cholera.
 
co do testu pappa to właśnie teraz w mojej ciąży gin chciał mnie w niego wmanewrować z racji NT jakie wyszło. A wyszło 2,4 ale maluch nijak nie współpracował. Był źle ułożony. Tydzień później przy CRL prawie 1,5cm większym Nt wyszło takie same więc ryzyko trisomii spadło znacząco. Zdecydowałam że nie robię pappa bo i tak nic to nie zmieni a tylko ja się dodatkowo będę stresować. Póki co każde USG jest wzorowe. Połówkowe wyszło idealnie, nie było się do czego przyczepić i mam nadzieję że tak już zostanie :)

Lena :) fajnie że się odezwałaś :) a Dawidek - cudo małe :)
OneMore jak się masz mężatko? ;)
 
Onemoretime ogromne gratulacje!

Gloria, ja też miałam brodawki w strupach. Stasiek się przysysał a ja dosłownie krzyczalam na pewnym etapie. Ciekawe, czy z Józkiem będzie tak samo. Niefajnie, że już Ci się ludzie zwalili, ja odmawiałam, nasz spokój ważniejszy niż dzika ciekawość innych. A jak jesteście z mężem to pewnie i Ty jesteś spokojniejsza, dlatego mała jest spokojniejsza, czuje Twoje emocje ;) Spokojnie. Noworodki płaczą. Dużo. Bardoz dużo. To ich jedyny sposób komunikacji. A świat je na początku przeraża. Wyobraź sobie, że w ogóle nic nie kumasz z tego, co jest dookoła Ciebie. Wylądowałaś na obcej planecie. W dodatku Twoje własne kończyny żyją własnym życiem, czasem pacniesz się w nos czy głowę i nie masz nad tym żadnego panowania. Noś, przytulaj i przede wszystkim nie denerwuj się tym płaczem, bo to nie jest tak, że on musi oznaczać jakiś problem, który musisz natychmiast rozwiązać. Na razie Twojemu dziecku jest po prostu bardzo trudno i to naturalne.
 
Witch przyczaiłam się w krzakach ;) Gadam, latam, pełny serwis. Marzę, żeby już urodzić. Czas na czytanie znajduję, ale nie daję rady odpisać, chociaż bardzo bym chciała. Jak się zacznie, to pewnie dam znać Angelstw i jak będzie taka kochana, to wszystko Wam przekaże :)
 
OneMoreTime! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :* dużo miłości i cierpliwości :p żeby każdy Wasz dzień był tak szczęśliwy jak ten tydzień temu :)

Gloria mu tez Oliwia jadla często mm. Tylko ze my miałyśmy mleko dla alergików i nie wiem jak ona mogła je jeść :p polozna straszyla ze utuczymy dziecko. Wiec próbowałam ja oszukiwać. A jak zaczęła zavkowac to nic nie jadla. Jak zjadła 150ml za dzień to góra. I zaschła jak nie wiem co. I do tej pory taki niejadek. Chociaż coraz więcej udaje mi się ja przekonać do jedzenia. Na szccwscie bardzo lubi owoce. Potrafi zjeść duża gruszkę i jabłko na raz :) winogrona uwielbia.
 
reklama
Alza to już niedługo, teraz za Ciebie będziemy ściskać kciuki :)
Angel a masz jakiś kontakt z Renatą? Cały czas myślę co u niej.
A ja chyba już wiem dlaczego moja tarczyca ześwirowała. Na forum ginekologicznym znalazłam artykuł a w nim m.in.: "W ciąży i w czasie stymulacji owulacji(głównie gonadotropinami) wzrasta zapotrzebowanie na hormony tarczycy dlatego, że pod wpływem wysokich stężeń estrogenów zmniejsza się ich biologiczna dostępność tzn. potrzeba więcej T4 i T3 dla utrzymania dostatecznego poziomu fT4 i fT3. W związku z tym często trzeba zmodyfikowaćdawkę leku u osób z niedoczynnością tarczycy..."
Czyli może tak się stało przez clostilbegyt, torbiel też wydziela dużo estrogenòw (tak pow.wczorajszy gin), czyli od tego też mogą się pogarszać wyniki tarczycy? Tylko ciekawedlaczego gin zlecając clo o tym nie wspomniał? Jak się dostanę do endo to muszę o to zapytać.
Miałaś rację Gloria z clo więcej szkód niż pożytku. A co do jedzenia Marcysi, to karm ją na żądanie, co prawda nie mam doświadczenia w temacie, ale i koleżanki i siostra tak robiły i jest ok, z czasem mała będzie wytrzymywała dłużej. Goście faktycznie się trochę pośpieszyli, nawet się pewnie nie zdarzyłaś rozpakować po szpitalu.
Magda a Ty już w domu?
Spokojnej soboty;)
 
Do góry