reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Black Cat wiem jak dziś się czujesz :-( to takie smutne, ale zobaczysz, że się uda. Nie możesz się poddawać. Moje plecy to masakra. Bolą juz codziennie i to czasem tak bardzo, że ledwo żyje Do tego puchną mi ręce i nogi. Od piątku coś mnie czasem jakby ciągło w pochwie. W środę mam wizytę to się dowiem czy wszytko jest ok. Coraz częściej robi mi się słabo się szybko przechodzi. Tak bardzo kocham juz to moje maleństwo, że nawet nie umiem tego opisać :-)
 
reklama
Olasec
Przepraszam, ze o to pytam, ale czy wiesz co bylo przyczyna Twoich strat i czy w tej ciazy jestes/bylas na jakis lekach?
A na kiedy Kochana masz termin i czy imie juz wybrane?

Przepraszam jesli juz pisalas o powyzszym, ale nie spamietalam...:-(
 
Lumia nie znam niestety przyczyny poronień.
W obecnej ciąży od początku jestem na duphastonie,acard,clexane i od 8 tygodnia magne b6. Robiłam badania na zespół antyfospolipidowy ale wyszło wszystko ok ale clexane nie można odstawić skoro już się zaczęło brać. Lekarz ostatnio zmniejszył duphaston na 1 dziennie ale bardzo boję się całkowitego odstawienia.

Termin mam na 7 września a imię jeszcze nie wybrane:-) nie możemy się zdecydować.

Uwierz, że Wam też się uda. Wiem, że łatwo się mówi itp ale też przez to przeszłam. W tej ciąży w 8 tygodniu wylądowałam w szpitalu z krwawieniem i okazało się, że to ciąża bliźniacza i jeden dzidziuś obumarl i byłam pewna, że drugi tez umrze ale synuś jest silny i walczy:-)
 
olasec - a myślałam, że tylko mi dokuczają plecy ;-) u mnie niestety też nic się w tej sprawie nie polepszyło, ale mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej :-) mi pomógł nordic walking (tak mi się wydaje) i robienie kocich grzbietów. Poduszka rogal do spania też pomaga, odkąd ją mam to nawet z nią odpoczywam :-)

BlackCat - niestety te dni, kiedy miały na świat przyjść Nasze kruszynki zawsze będą dla Nas bolesne... trzymaj się dzielnie :*

lumia - kciukasy za staranka &&&& :*
 
Olasec
Dziekuje za odowiedz:-*
To Panienka bedzie;-) znam fajnych ludzi z pod znaku panny:-)
A ten clexan to na co?

Masha
Dzieki za kciuki;-)
A Ty juz blizej niz dalej:-)
Super!
Kurcze ale ten czas zapiernicza;-)
 
Lumia clexane jak i acard są na rozrzedzenie krwi,żeby skrzepy się nie robiły i do dziecka tlen i pokarm dochodzil.

Masha Fre poduszka rogal tez mi pomaga. I do tego masaże poduszką do masaży tez przynoszą ulgę. Ty już pewnie odliczasz :-) boisz się porodu?
 
olasec, lumia - odliczam, odliczam - ale póki co porodu się nie boję :-) moje podejście jest takie - tyle kobiet urodziło, nie ja jedna, tyle różnych historii, że na pewno dam radę :-) co prawda coraz częściej o tym myślę, może jeszcze strach przyjdzie... nawet ostatnio mi się poród śnił :-) mam nadzieję, że uda mi się urodzić sn - bałam się, że Mała się nie przekręci ale na ostatniej wizycie lekarz powiedział, że już jest główką w dole - poza tym kopniaki i przeciąganie nóżek czuję dość dosadnie :-) chciałabym urodzić naturalnie, ale zobaczymy co przyniesie mi życie... :-)
ogólnie czuję się bardzo dobrze, nie odczuwam puchnięcia czy coś - w butach w jakich chodziłam, w takich chodzę, obrączkę jeszcze też mam - chociaż czasem zdejmuję jak jest gorąco, ale tak miałam zawsze... nawet skurczy przepowiadających nie mam, nie wiem czy to dobrze czy źle.

a mnie Dziewczyny wzięło takie przeziębienie, że jeju... dziś się zapiszę do lekarza, aż boję się o Marysię jak tak ciągle kaszlę :-( noc miałam tragiczną... wczoraj mnie wzięło tak porządnie, bo katar mam już ponad tydzień...
 
Hej laseczki :happy: wróciłam do cywilizacji :-D

Masha, zdrówka kochana życzę no i wszyscy powoli odliczamy :happy:
Olasec, mi też już troszkę nogi puchną a co będzie latem...?:baffled: ja wczoraj całkowicie odstawiłam dupka, ale nadal jestem na luteinie, więc STARAM się nie stresować :confused2:

Dziwne, że nadal nie ma w "diagnostyce" wyników z wizyty 25 maja ...???
 
Ostatnia edycja:
ja jestem po rundce u lekarzy - u hematologa spoko, w razie gdyby na porodówce mieli pytania to mamy dzwonić do Pani doktor (miło, że zaproponowała i dała nr :-) ). Byłam też u rodzinnego, ale moje przeziębienie jest wirusowe i nie ma żadnych zmian w płucach i oskrzelach, więc mam się wygrzać i wyleżeć chorobę. Tak też zrobię, a gorąco mi, że o jeeeeeezuuuuuu... :-)

OneMoreTime - zależy, jakie to badania. Niby powinny być, ale może mieli jakąś obsuwę czy coś... trzeba tarabanić i zaraz się znajdą :laugh2:
 
reklama
Masha, robiłam morfologię, grupę krwi, toxo ( czy jest zakażenie aktualnie), dwa wirusy wątroby, chyba HIV i kiła. OK, na niektóre się czeka, ale żeby morfologii nie było jeszcze...? dziwne. A badania zlecił i wysłał do lab mój gin, ale że robi je w diagnostyce a ja mam tam kartę stałego klienta to mam podgląd :happy:
Kuruj się w takim razie :happy:
 
Do góry