reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Nimfii moje dwie @ też wyglądały zupełnie inaczej niż przed poronieniem. Pierwsza dostałam po ponad 4 tygodniach......trwała 13 dni......przez kolejne 7 dni miałam plamienia i przyjechała druga @ i trwała na szczęście tylko 6 dni :happy:. Takze dziwacznie troche.
Ja już podjęłam starania mimo wszystko.....zobaczymy w połowie maja czy cos z tego będzie....ale nie napalam sie za bardzo....bo różnie bywa ;-).
A co do badan...to TSH mozesz wykonac w obojetnie jakim dniu...o reszcie nie mam pojecia.


Dziś byłam na komunii u bratanicy. Powiem Wam szczerze ze.....chciało mi sie płakać. Na przyjeciu spedzilam 4 godziny....przez caly ten czas rodzina ze strony bratowej ciagle gadala o bratowej ciazy. Ma rodzic dopiero pod koniec pazdziernika a juz planuja jak beda wygladac chrzciny......bratowa ciagle lapala sie za brzuch (mimo ze nic nie widac)......ciagle gadala o porodzie.......o samopoczuciu....OGOLNIE CALY CZAS TEMAT - CIĄŻA!!! . Nie moglam tam wytrzymac :-(. Ona jest w 15tc...ja bylabym juz prawie w 20 :-(. Minely juz ponad 2 miesiace od straty Mojego Malego Aniolka i myslalam ze juz w miare sie pozbieralam....ale mylilam sie :-(. Nie potrafie sluchac i rozmawiac o ciazy bratowej :-(.
 
reklama
Kobietki

Mam do was takie pytanko, wczoraj troche poszalalam w sprzataniu domu ( przyjazd tesciowej) i dzisiaj rano normalnie sie czulam wzielam letni prysznic ubralam bielizne i na majtkach mialam jedna ok 5cm plame tak jak by wody... nie czulam zebym popuscila mocz i sie zastanawiam czy moze byc tak ze mam coraz wieksze uplawy ? Czy cos jest nie tak... brzuch nie boli ogolnie wszystko ok....
 
Magdalena w ciazy tak jest ze kobiety nie czuja kiedy popuszcza mocz a uplawy tez moga byc wieksze.
W aptekach sa wkladki vision sie nazywaja do sprawdzenie czy ma sie wyciek wód plodowych.
 
RenataT ja pamietam :tak: czyzby jakies owocne staranka ;-)


enya81 dziekuje :tak: czyli w zasadzie skoro mialam wczoraj pierwszy dzien @ to jutro jeszcze moglabym zrobic ten pakiet. Zadzwonie rano do lab i zapytam

MisiaMonisia ja tez wiecznie odliczam, ze to bylby juz 22TC... Tez myslalam ze sie pozbierałam, ale jeszcze nadal nie moge patrzec na zdjecia USG, to najbardziej boli, widok maluszków na USG gdy przypomne sobie mojego malucha z niebijacym serduszkiem. Mam takie dni że rycze myśląc o aniołku, ale tak już chyba będzie. Grunt to umiec się zebrac w inne dni, aby robić to co zwykle.

Moja @ strasznie marna... w zasadzie wczoraj i dzis lekkie krwawienie i juz niemalze koniec, chyba ze sie jeszcze wyleje jutro czy cos... zobaczymy...
 
Witajcie dziewczyny, jestem już z powrotem w domku:-) . Było całkiem fajnie chociaż taka nakręcona jestem, że wszystko mnie drażniło, niestety szczególnie synek mojego J :baffled:. Jak jesteśmy w domu/w mieście to tego tak nie widać, ale pojedziemy na wieś to widać jaki mieszczuszek z niego – panikuje na widok mrówek, pająków, much, komarów itd…. Poza tym miał zatwardzenie i bolał go brzuch, więc żeby uniknąć jakichś większych akcji na tle zdrowotnym ograniczyłam mu słodycze (nie do zera, bo i tak by się nie dało, ale powiedzmy o połowę ) i oczywiście też trochę z tego powodu kwasów było. Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam go i gdyby było inaczej w ogóle bym go nie brała, ale jakoś tak mnie wszystko drażniło… i oczywiście mam teraz wyrzuty sumienia, że mogłam odpuścić w niektórych sytuacjach…. Mimo wszystko powiedział, że to była jego najlepsza majówka w życiu, więc trochę mi ulżyło…:zawstydzona/y:


Alza, każdego dnia myślałam o robieniu testu i wiedziałam, że tak będzie dlatego nie wzięłam go ze sobą:-p. A na wsi i to w święta nie opcji, by gdzieś kupić. Ale do wtorku nie wytrzymam, jutro z rana zrobię na pewno. Nie mam niestety pozytywnych przeczuć, brzuch od kilku dni boli mnie typowo jak na miesiączkę, piersi też wrażliwe- równie dobrze na miesiączkę, więc nie mam żadnych objawów, które mogłabym jedynie ciąży przypisać… zobaczymy….:confused:


MisiaMonisia, myślisz się, że wytrzymasz 10 dni, taka mocna jesteś ??? :-)
mały nietakt ze strony bratowej. Wiadomo, że nie można tego tematu pomijać całkowicie, ale ma potrzeby kontynuować go cały dzień…


Martaha, więc zrób co Ci serducho dyktuje, tak byś miała czyste sumienie. Od strony zdrowotnej 2-3 cykle są jak najbardziej ok. Każdej z nas już zawsze towarzyszyć będzie strach… na każdym etapie. Musimy go oswoić i walczyć dalej &&&&&&&&&&&&:happy:


Matita, śliczności – gratuluję :-):rofl2:!!! szybkiego powrotu do formy życzę &&& mi po laparotomii zajęło ok. 2 tyg., ale jak ma się w domu taki cud to pewnie dużo szybciej zapomina się o tych „niedogodnościach” i na pewno warto !!!

Magdalena, nie dawaj się - tak trzymać !!!
Edytko, to prawdziwy urodzaj w Twojej rodzince:happy:. Miejmy tylko nadzieję, że rozszerzy się i na naszym forum również obrodzi;-):tak:

Nimfii, trzymam kciuki, żeby się wszystko ładnie wyregulowało i zakiełkowało &&&&
 
Ostatnia edycja:
Zatestowałam....:-( jedna kreska....:-(

Syn J poplamił rano ostatnie czyste spodnie - poszedł w poplamionych...
Podarłam rajstopy - nie wzięłam żadnych na zmianę....
Nie powinnam dzisiaj wstawać z łóżka....:no:
 
Matita , piekna córeczka , gratuluje serdecznie !!!!

Edyta , Łucja - cudnie , a zdrobnienie to Lusia , Luśka . Mam byłą szefową o tym imieniu , świetna kobieta .
 
Matita prześliczne dzieciątko :-) Takie ma pyzate policzki, po prostu arcydzieło !!! :-)

Karola jak napisałaś, że Ala nie lubi nocować poza domem, to od razu przypomniało mi się, jak moja teściowa opowiadała o moim mężu. Zostawiali go czasami jak był mały u cioci albo babci. Stał w oknie, nie było mowy o spaniu. Na każde zagadywanie miał tylko jedno do powiedzenia: "do domu!!!" ;-)

Edyta powiem Ci, że też myślałam o Łucji :happy2:. Bardzo mi się podoba. Tylko musi się podobać i mnie, i mężowi. A on jest bardziej ograniczony pod względem wyboru imion... W rodzinie masz widzę piękny wysyp ciężarówek :-p U mnie jest mnóstwo bab, ale jakoś dzieci mało. Są jeszcze jakieś wyścigi, żeby było po kolei względem wieku. Ja trochę powyprzedzałam kuzynki z tą poprzednią ciążą. Krążyły lekko zawistne wieści zazdrości. Skończyło się i tak nieszczęśliwie... Mam nadzieję, że może tym razem nikomu nic nie będzie do mnie i mojego stanu...

Magdalena ja to się już nie odzywam o teściowych... Mieszkam ze swoją i trenuję cierpliwość ;-) Chociaż nie jest taka strasznie zła....

Nimfii nie martw się tymi @. Pisałam już chyba kilka razy, że moje trwały, ile im się chciało, były bardzo bolesne, cykle były każdy inaczej...I takie cyrki nie przez jeden czy dwa miesiące, ale pół roku, dopóki nie zaszłam w ciążę. Pewnie gdyby nie ta ciąża, to dalej byłoby wszystko w cały świat.

MisiaMonisia jeszcze trochę minie, zanim będziesz mogła spokojnie rozmawiać o ciąży. Dwa miesiące to bardzo krótko... Nie bądź dla siebie za surowa. Z moich ust słowo poronienie wyszło dopiero ponad pół roku po zabiegu. Do tej pory nie potrafię rozmawiać o tym z rodziną. Drażni mnie, kiedy rodzice czy teściowie (tylko oni są wtajemniczeni; no i babcie i jedna ciocia też, ale z nimi nie widuję się za często) zabierają głos na ten temat. Przecież oni nie mają zielonego pojęcia, co przeszłam, co czułam... A spekulowanie, co to będzie, kiedy będzie, chrzest itp. na tym etapie ciąży świadczy tylko o braku wyobraźni. Nikomu tego nie życzę, ale pomyśl, że bratowa teraz poroni... Cała rodzina wie, radowała się, a tutaj taka wiadomość...

Magdalena po luteinie mam dziwne wycieki o różnej porze, raz większe, raz mniejsze. Dużo zależy, ile pijesz. A po prysznicu to już jest złośliwość. Zamiast się wykapać pod prysznicem, to najczęściej dopiero jak się wytrę i chciałabym na golasa trochę posiedzieć (balsam i przegląd przed lusterkiem, co się zmieniło ;-)), to wtedy wylatuje ze zdwojoną siłą... Może to dlatego, że pod wpływem ciepła naczynia krwionośne się rozszerzają i zwiększa się ilość wydzieliny...?

Nimfii na usg poprzedniej ciąży patrzyłam dopiero ze dwa miesiące temu... to jest ponad 7 miesięcy po zabiegu.

OneMoreTime
dzieciaki często inaczej odbierają świat niż dorośli. Zawsze mnie zadziwia fenomen Zawadzkiej. Ona w tych swoich programach przewala świat dzieci do góry nogami, daje kary i zakazy, a na koniec dzieciaki ze smutkiem pytają, dlaczego już wychodzi i kiedy wróci. Widocznie masz dobrą rękę do dzieci i dajesz im proste przekazy, łatwe do zrozumienia :tak:
Szkoda, że wyszła jedna kreska... :-( Następnym razem na pewno się uda <przytulam>

A u mnie... Majówka przeleciała bez większych ekscesów. Wczoraj pojechaliśmy z mężem na zakupy ubraniowe, bo w bluzki się nie mieszczę (biust skoczył ze 2-3 rozmiary i ciągle rośnie...). I tak od wczoraj boli mnie brzuch, tam, gdzie macica. Obudziłam się z bólem, jak trochę pochodziłam po sklepach, to minął. Dzisiaj od rana to samo... Wzięłam no-spę i leżę. Przeszło, ale wolę nie wstawać... Ten ból był taki kłujący, ciągły, jakby w okolicy górnego brzegu macicy. Jak już się zaczął, to trwał 10-20 minut... Mam cichą nadzieję, że to więzadła. Do gina na razie nie dzwoniłam. Miałyście/macie takie bóle? Jakieś pomysły, co to i od czego może być?
 
reklama
Do góry