reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam Was!
Niestety i ja do Was dołączam...
Chciałam dołączyć do mam Października 2014 ale niesety rozwój mojego maluszka zatrzymał się na 6t5d i miałam łyżeczkowanie 6 marca w 10 tygodniu ciąży. Nie był to mój pierwszy zabieg bo w 2010 roku 2 razy miałam puste jajo płodowe, po tym w 2012 roku urodziłam zdrową wspaniałą córeczkę. Teraz pełni nadziei spróbowaliśmy jeszcze raz i niestety nie doczekaliśmy się widoku bicia serca naszego maluszka.
Teraz znowu czas na komplet badań i zobaczymy co dalej...
Trudno nadrobić treść wątku ale w miarę możliwości postaram się.
Trzymam za Was wszystkie kciuki &&&
Gdzieś wcześniej przeczytałam post:
MisiaMonisia Piszesz , że twoja bratowa jest w ciąży i ,że jest Ci z tym ciężko. Doskonale Cię rozumiem, bo po 2 stracie siostra męża była w ciąży . Początkowo unikałam jej jak tylko mogłam, a gdy już z nią się spotkałam to trudno było mi z nią normalnie porozmawiać i zawsze po tym był ryk w poduszkę.... ale z czasem po jej porodzie wszystko przygasło.... tym bardziej że sama potem zaszłam w ciążę. W dniu kiedy na świat przyszedł jej synek ja miałam pierwszą wizytę u gim w ciąży na której powiedział mi że znowu jest puste jajo - tydzień płaczu załamania... a po tygodniu okazało się że jest ok i zobaczyłam moją córeczkę... Teraz po ostatnim poronieniu reaguję zupełnie inaczej i na ciężarne i na dzieci bo mam przy sobie mój Skarb dla którego muszę być silna. Tobie również życzę siły!
 
reklama
Robiłam wszystko co możliwe z genetycznymi włącznie i nic nie wykazały. Po odebraniu ostatnich wyników poszłam do lekarza który powiedział że wszystko jest ok i można się starać i było dobrze - urodziłam zdrową córeczkę, ale teraz gin powiedział że to nie jest bez przyczyny i trzeba od nowa badania robić ale najprawdopodobniejszy trop to toksoplazmoza bo miałam wynik igg i igm ujemny kiedyś więc mogłam załapać... w przyszłym tyg chcę sobie je zrobić i zobaczymy no i czekam na hist-pat.
OneMoreTime a ty znalazłaś przyczynę twoich poronień? bo widzę że już też wiele przeszłaś...
 
Ja juz 2 razy poronilam i bylam u najlepszych specjalistow tutaj w belgi i tez mialam genetyczne ja i partner i wszystkie inne mozliwe i nic nie wyszlo. Teraz znow jestem w ciazy ale boje sie jak diabli. Wtorek wielki dzien. 1sze usg :)

Moze tym razem sie uda.
 
Magdalena1607 Musisz wierzyć, że będzie dobrze. U mnie po 2 też w badaniach nic nie wyszło i faktycznie wszystko było dobrze. Trzymam za ciebie kciuki &&&& a w którym tygodniu ciąży jesteś?
 
martaha123 dziękuję bardzo :) I dla Twojego Aniołka zapalam światełko (*)

OneMoreTime u mnie:
TSH
- 16 zł
Ft3 i Ft4 zawsze dostaję na nie skierowanie od endokrynologa, więc nie znam ceny
Prolaktyna - 21 zł
Morfologia - 6 zł
(warto zrobić po poronieniu....czy hemoglobina nie jest za niska po stracie takiej ilości krwi) - ja badałam w zeszły czwartek i mam 12,3 czyli jest Ok :) Anemii brak :)



Dziś mija miesiąc Aniołku jak odszedłeś od Nas do lepszego świata (*)
Pamiętaj że mamusia Cię kochała, kocha i będzie kochać zawsze :*
 
Ostatnia edycja:
Magdalena bedzie dobrze zobaczysz. Juz teraz musi byc dobrze:) trzymam kciuki mocno:)

A ja dziewczynki dzisiaj bardzo fajnie zaliczylam pierwszy dzien wiosny:)
Normalnie jestem tak pozytywnie nastawiona jak dawno nie bylam:)
Zaczelo sie dzis od spotkania z moim szefem ( bo 04.04 konczy mi sie macierzynski ). Zapytal czy czuje sie na silach zeby wrocic do pracy, bo on sobie nie wyobraza beze mnie mojego salonu:) super po prostu:) ciesze sie ze pracuje w normalnej firmie:) a ja tak jak sie jeszcze pare dni temu balam powrotu tak tera sie juz noe moge doczekac:)))

Poźniej z rodzinka (mezem, jego siostra, szwagrem, kuzynka i naszymi dzieciakami) zrobilismy sobie ognicho na dzialce z okazji 1 dnia wiosny i oficjalnoe otworzylismy sezon grilowy:) taka piekna dzis pogoda ze zal bylo tego nie wykorzystac:)))

Pozdrawiam was cieplutko, staraczki trzymam za was mocno kciuki, za pare miesiecy do was dolacze:)
Za was kochane brzuchatki tez mocno zaciskam &&&&&&&:)))
 
kochane jestem w domu, to był długi dzień ale wiadomości są cudowne :-):-):-) dzieciątko wygląda na zdrowe, ma dwie ręce, dwie nogi, pięć palców, po dwie nerki, żołądek itd... :-) wymiary wskazują równo na 13 tc, mszę poszukać gdzieś w internecie co oznaczają takie skróty i wymiary, trochę ciężko je odczytać: Ul=BPD 24mm, MAD 20-21, Fl 10, a to co dalej napisała to gryzmoły i nie mogę odczytać... ale jakby było coś nie w normie to by powiedziała o tym, więc jestem spokojna :tak: wizyta była o 11 ale wyjazd z domu o 6 rano i nie dawno wróciliśmy bo jeszcze zakupy, obiad tu i tam... jestem w szoku że 200 km na południe od miejsca w którym mieszkamy jest faktycznie wiosna, hehe widziałam dzisiaj wiosnę na żywo :-) bo u nas to normalnie śnieg...
mam sporo fotek ale jutro może się pochwalę
mąż był ze mną w gabinecie i z wrażenia zrobiło mu się słabo, potem się śmialiśmy że ja nie wiem jak on przeżyje poród, chyba będzie potrzebował osobnej położnej, tlenu i sali obok hehhe ;-) ale na prawdę byliśmy pod ogromnym wrażeniem, ostatnio widzieliśmy na ekranie taką fasolkę co nawet centymetra nie miała a teraz taki ludzik :-) co do płci to oczywiście nie ma pewności, można by podejrzewać że chłopak ale równie dobrze to co się gdzieś tam mignęło na ekranie to mogła być pępowina więc nie wiemy...

magdalena do wtorku już nie daleko, dasz radę :-) a męczą cię wymioty/mdłości??

martaha witam cię i przykro mi bardzo że poznajemy się w takich okolicznościach... dla Aniołka (*)
 
reklama
MisiaMonisia, ja w "diagnostyce" robiłam badania a Ty?

martaha, u mnie troszkę powychodziło: podejrzenie zespołu antyfosfolipidowego (ale trzeba by było powtórzyć wynik, żeby potwierdzić- nie powtarzam, bo z moją historią i tak leki na to będę brała), macica okazała się być dwurożna (na szczęście w ostatnią środę miałam histeroskopię i okazało się, że nie ma przegrody), miałam również mięśniaka, tak ulokowanego, że mógł powodować niedokrwienie ścianki macicy (miałam operację i usunięto mi go w październiku zr.), ale 100% pewności nie ma co było przyczyną strat... :confused::baffled: miałam bad. genetyczne, na toksoplazmozę, kiłę, antykoagulant toczniowy, cukrzycę, wszystkie wyszły OK.... zrobiłam dzisiaj dla spokoju sumienia zestaw tarczycowy jeszcze i będę chciała chlamydię zrobić zanim zaczniemy staranka...
trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za Twoje wyniki:tak:

Edyta, a nie mówiłam, że będzie dobrze????:-) BARDZO SIĘ CIESZĘ :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry