Czesc Kobitki;-)
Zgadzam sie ze wszystkim co napisalyscie.
Ja dzis pierwszy dzien w pracy bylam i faktycznie lepiej sie poczulam. Przynajmniej nie rozmyslam tyle.. co bylo gdyby, amoze to bylo przyczyna itp...
Nie mam tez stycznosci z internetem-co jefnak uwazam za plus. Jak siedzialam w domu to juz mnie glowa od tych wszystkich info bolala:-! I chyba faktycznie zaczalam popadac w paranoje...
Mialam dzis jechac na badania z rana, przed pracaB-) niestety zaspalam i nic z tego nie wyszlo;-) jutro drugie podejscie.
A i Choc stres byl duzy przed 1 dniem....nic w pracy nie mowilam i nie chcialam mowic....to jakos sie udalo;-)
Ja rowniez zastapic mojego Aniolka nie zamierzam nikim...ale czekam niecierpliwie na zielone swiatlo...
I szczerze Wam powiem, ze patrzac na Wasze suwaczki i widzac juz,ze macie Dzieciatka strasznie Wam zazdroszcze!
Ale oczywiscie tak pozytywnie;-)
Zgadzam sie ze wszystkim co napisalyscie.
Ja dzis pierwszy dzien w pracy bylam i faktycznie lepiej sie poczulam. Przynajmniej nie rozmyslam tyle.. co bylo gdyby, amoze to bylo przyczyna itp...
Nie mam tez stycznosci z internetem-co jefnak uwazam za plus. Jak siedzialam w domu to juz mnie glowa od tych wszystkich info bolala:-! I chyba faktycznie zaczalam popadac w paranoje...
Mialam dzis jechac na badania z rana, przed pracaB-) niestety zaspalam i nic z tego nie wyszlo;-) jutro drugie podejscie.
A i Choc stres byl duzy przed 1 dniem....nic w pracy nie mowilam i nie chcialam mowic....to jakos sie udalo;-)
Ja rowniez zastapic mojego Aniolka nie zamierzam nikim...ale czekam niecierpliwie na zielone swiatlo...
I szczerze Wam powiem, ze patrzac na Wasze suwaczki i widzac juz,ze macie Dzieciatka strasznie Wam zazdroszcze!
Ale oczywiscie tak pozytywnie;-)