nikola1811
Mama Gabrieli
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2010
- Postów
- 179
DZiewczynki prosze pomozcie. Jutro ide na BeteHCG i nie wiem czy mam isc ja zrobic na czczo??? Dziekuje za odpowiedz
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie nie trzeba być na czczo..DZiewczynki prosze pomozcie. Jutro ide na BeteHCG i nie wiem czy mam isc ja zrobic na czczo??? Dziekuje za odpowiedz
witajcie
matita dziękuje,że pytasz.czuję się dobrze.w sumie mało co jak w ciąży,całkiem inaczej niż z Alą.nie mam mdłości,jedynie co to bolą mnie piersi i z dnia na dzień w godzinach popołudniowych jestem mega senna.teraz też ledwo siedzę przy komputerze.a ty juz tak daleko...zazdroszczę.a z Alą to różnie.czasem prześpi ładnie noc,obudzi się tylko ze dwa razy na jedzenie,a czasem płacze,wybudza się często...różnie,ale już nie ma płaczów co noc jak wcześniej.
kobietko i jak? powtarzało się jeszcze??? ja w nocy też sie kiepsko czułam.kilka razy zakuło mnie tak porządnie w podbrzuszu...
jak tam dziewczyny, jak samopoczucie??
u mnie dzisiaj 6 tc, jeszcze drugie tyle do 12 tc... a równo za tydzień pierwsze usg... wczoraj mi się śniła ta wizyta w szpitalu, jak zwykle we śnie wszystko było bez sensu, ale coś tam się przyśniło ;-)
męczą mnie ból żołądka, jelit, mdłości... ale to chyba dobra oznaka, przynajmniej wiem że hormony szaleją dobrze że mam teraz parę dni wolnego, bo nie nadaję się do pracy, dopiero od południa jakoś funkcjonuję,
mimo śniegu po kolana i mrozu staram się jednak wygramolić na dwór i chociaż 15-20 minut pochodzić na świeżym powietrzu, trochę przynosi to ulgę,
zastanawiam się co zrobić z moim kursem norweskiego, przy takim samopoczuciu nie mam w ogóle ochoty uczyć się... mogłabym dalej chodzić i się nie przejmować lekcjami ale płacić a się nie uczyć to też trochę bez sensu... z drugiej strony jak teraz zrezygnuję to już nie nadrobię mojej grupy a innej nie ma więc chyba powinnam się przemęczyć i dalej chodzić
a po za tym nic się nie dzieje, o ciąży nadal nikt nie wie oprócz mnie i męża, korci mnie żeby komuś powiedzieć ale ustaliliśmy że póki co ma ta wiadomość zostać między nami
karolineczka o której masz wizytę? daj znać co i jak