Witam kobietki i wszystkie fasolinki.
Z M mieliśmy dziś przełomowy dzień, zabralismy sie za pokoik dziecinny, który jest nadal w stanie surowym. Przez ostatnie kilka lat był to nasz składzik budowlany, deski, cegły, styropian itp i ofkorz narzedzia i pełno niepotrzebnych śmieci typu resztki płytek, paneli bla bla bla cały dzień wynosiliśmy i pożądkowaliśmy to pieruństwo.
Troche czasu zejdzie za nim jako tako to będzie wyglądać, ale w pierwszej kolejności okna trzeba wstawić, jutro chyba M będzie wybijał "otwory" chyba że rusztowanie nie będzie dostępne, w każdym bądź razie ruszyło się
Umówilismy sie z M że nie będziemy mówili o tym pomieszczeniu "pokoik dla dziecka" tylko po prostu pokoik. Ale oboje łapaliśmy sie na tym że sie nie da
.
Ja marudze że głupio okno tylko na uchył jak ja to będę myła .... - on a chesz żeby bajtle ci przez nie powylatywały? (okienka będą bardzo nisko).
Myslimy nad kaloryferem i se tak siedzimy planujemy tu nie bo bedzie łóżeczko stało wypaliłam. No nic nie da sie no i może nawet dobrze
AniolkowaMama [*] [*] dla twoich maleństw, a ciebie kochana tule mocno.
Ja też mam tyłozgięcie macicy, ale pod koniec pierwszego trymestru się "naprostowało" wraz z rozwojem maleństwa i powiększaniem sie macicy i tak sie ponoc w takim przypadku dzieje u was w wysokiej ciąży nadla miałyscie w tyłozgięciu?
Powiem tak czy teraz czy za rok i tak się będziesz bała... jak my wszystkie. Ja przy drugiej ciązy wypatrywałam złych objawów i modliłam sie by serduszko biło, jak juz byłam przy końcówce 1 trymestru - myślałam no teraz to juz jest bezpiecznie. Wiem jedno strasznie pragne obdarzyć miłością nie tylko moje aniołki ale równiez dzieciaczka tu na ziemi i okropecznie sie boję... ale czy później bede sie mniej bała... wątpię. Moja mama mi powiedziała:
kochana ja sie o ciebie boję całe życie odkąd dowiedziałam sie że nosze cię pod sercem - tak to juz jest w życiu to jedna z ról rodzicielstwa - strach o swoje potomstwo
klaczek no to sprawa z aromatami z podwórka stoi w miejscu, a juz myślałam, że załatwione ;/ no nic mam nadzieję że jak sie "upomnisz" nie powiedza ci że soon to załatwią
Emy maleństwo zaczeło brykać
przed czy po coli
karolcia81 z takiej euforii i radości to chyba trojaczki bedą
oj mam nadzieję że nie dacie pospać urlopowym sąsiadom