reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

no tak bde musiała coś z tym fantem zrobić bo jak narazie nie wyobrażam sobie jakby to było , piesek i dziecko. Ok zmykam do tego dermatologa , zobaczymy co powie. A potem do roboty, miłego dnia balbiny.
 
reklama
Anulka czuje sie nawet w miare dobrze meczy mnie tylko chec ciaglego zygania mdli mnie jak tylko sie obudze i tak do samego wieczora nic w domu nie moge zrobic bo co tylko zaczne to zaraz musze sie polozyc bo w gardle mi wszystko staje masakra totalna
dziewczyny znacie cos dobrego na zatwardzenia i skutecznego
klaczku u mnie to jest takie cos na gieldzie w myslowicach nazywamy to pchlim targiem mozna kupic tam wszystko chasie szklo i byle co ale ubranek dzieciecych to ja tam jeszcze nie widzialam stal tam nawet koles z zabawkami z fisher-price uzywane ale nie zniszczone i nawet tanie ale my nie kupywalismy bo jeszcze wtedy nie wiedzielismy co bedziemy miec a te zabawki wiekszosci pod chlopca byly malo co takie dziewczece a uniwersalne mu zeszly jak woda
 
Ostatnia edycja:
Ja mam pieska , nie wiem jakby zareagował na nowego domownika jakim bedzie dzidzia , bo jak wezme od kogoś na ręce to po prostu wariuje , ba!nawet zawarczy. Taki jest zazdrosny.

Anulka mała instrukcja postępowania z psem przy nowym członku rodziny. Napewno Ci się za jakiś czas przyda :-) (info zaczerpnięte z netu- nie to że ja sama taka mądra :) )

Na pewno musisz teraz ograniczyć czas poświęcany psu, żeby się przyzwyczaił do tego, że masz mniej (o wiele mniej) czasu dla niego, że są chwile kiedy musi się zająć sam sobą. Ustal teraz co psu wolno a czego nie, jeśli teraz np. zakażesz wchodzenia na kanapę to pies nie skojarzy tego z maluszkiem (w takim sensie, że pies skojarzy ”o pojawił się nowy ”ktoś” i teraz mi mniej wolno, więc go nie lubię”).Masz jeszcze trochę czasu na spokojne wprowadzenie nowych zasad (może nawet i pór spacerów).

Warto, żeby mąż przyniósł (jak już urodzisz) kocyk czy pieluszkę z zapachem malucha i włożyć do psiego legowiska, żeby psiak miał okazję poznać nowy zapach.

I teraz to, co napiszę może wydać się dziwne ale ma sens: wstawcie wcześniej łóżeczko do pokoiku, włóż lalkę do niego i kilka razy dziennie bierz ją na ręce przy psie, noś, kołysz, udawaj, że karmisz i za każde grzeczne zachowanie psa nagródź go (jeśli skacze na Ciebie, szczeka odeślij go za karę na miejsce i nie zwracaj na niego uwagi przez chwilę, jak tylko się uspokoi zawołaj go i pochwal za przyjście). Możesz go także zastosować metodę odwracania uwagi-pies domaga się zabawy gdy Ty karmisz więc daj mu komendę np. siad i gdy posłucha pochwal go. Dajesz psu zajęcie, żeby nie miał okazji źle zareagować. Pies na pewno lepiej zareaguje na nowego członka rodziny jeśli będzie miał szansę wcześniej poznać Wasze nowe zachowania i nauka będzie przebiegala pokojnie i bez nerwów.

W dniu wypisu poproś kogoś znajomego, żeby zabrał psa na długi spacer i przyjedźcie do domu wtedy gdy pies będzie poza domem. Jak już się rozbierzecie po przyjściu niech wejdzie znajomy z psem. Przywitaj się spokojnie z psiurem, daj mu się nacieszyć sobą i gdy emocje opadną pozwól obwąchać malucha. Chodzi o to by niepotrzebnie nakręcać psa, żeby pierwsze spotkanie malucha z psem przebiegło w spokojnej atmosferze, całkowicie kontrolowanej przez was (co przy skaczącym i szalejącym z emocji i radości psie <bo tak długo nie widział pańci> jest trudne i może zrobić się grożne dla malucha) dlatego ważny jest nasz spokój i opanowanie. No i nie zapominajcie wtedy o nagradzaniu psa za dobre zachowanie. Gdy ktoś przyjdzie w odwietki poproście, żeby psa chwilę pogłaskał, żeby pies nie poczulł się odrzucony i zazdrosny.
 
kasia2011 na zaparcia spróbuj wypić na czczo ciepłą herbatę z dużą ilością soku z cytryny i miodem, na mnie działa rewelacyjnie, odkąd ją piję, to zaparcia odeszły w siną dal....oczywiście ważna jest jeszcze dietka, mało smażonego, dużo błonnika i lekkostrawne potrawy. ja jeszcze staram się jeść częściej i mniejsze porcję, bo ja zjem n za dużo to męczą mnie wzdęcia i niestrawność...
 
a_gala spobuje z ta herbata a co do posilkow to ja tez jadam malo a czesto nie zapycham sie bo mdlosci mi sie wtedy nasilaja pieczonego smazonego malo jadam bo zapach mnie meczy i powoduje mdlosci jem tylko u tesciowej lub u mamy wiec sie pilnuje z tym wszystkim
dzieki za rade
 
Mam termin do midwife - na 06. czerwca. Bedzie rowne 8 tygodni. Czekamy na list ze szpitala jeszcze. Znaczy sie - bo mi sie tryb ponglish uruchamia - mam umowiony termin wizyty u poloznej.
 
Ostatnia edycja:
no taka mądra że hohoho:-Dw sumie inaczej jak sie rozmawia a inaczej coś napisać , jeszcze ci tekst ,,wetnie,, no i dupa.I produkuj sie człeku od nowa.
nie pale już 7 godzin . jupi!!!no i 10 minut ha ha
Brawo !!!:tak:

no tak bde musiała coś z tym fantem zrobić bo jak narazie nie wyobrażam sobie jakby to było , piesek i dziecko. Ok zmykam do tego dermatologa , zobaczymy co powie. A potem do roboty, miłego dnia balbiny.
Wszystko zależy jakie nawyki ma pies.
Jakby coś to pisz na priv.
Jestem dogoterapeutą.
Kontakt pies-dziecko to moja praca ;-):-):-)
Anulka mała instrukcja postępowania z psem przy nowym członku rodziny. Napewno Ci się za jakiś czas przyda :-) (info zaczerpnięte z netu- nie to że ja sama taka mądra :) )

Na pewno musisz teraz ograniczyć czas poświęcany psu, żeby się przyzwyczaił do tego, że masz mniej (o wiele mniej) czasu dla niego, że są chwile kiedy musi się zająć sam sobą. Ustal teraz co psu wolno a czego nie, jeśli teraz np. zakażesz wchodzenia na kanapę to pies nie skojarzy tego z maluszkiem (w takim sensie, że pies skojarzy ”o pojawił się nowy ”ktoś” i teraz mi mniej wolno, więc go nie lubię”).Masz jeszcze trochę czasu na spokojne wprowadzenie nowych zasad (może nawet i pór spacerów).

Warto, żeby mąż przyniósł (jak już urodzisz) kocyk czy pieluszkę z zapachem malucha i włożyć do psiego legowiska, żeby psiak miał okazję poznać nowy zapach.

I teraz to, co napiszę może wydać się dziwne ale ma sens: wstawcie wcześniej łóżeczko do pokoiku, włóż lalkę do niego i kilka razy dziennie bierz ją na ręce przy psie, noś, kołysz, udawaj, że karmisz i za każde grzeczne zachowanie psa nagródź go (jeśli skacze na Ciebie, szczeka odeślij go za karę na miejsce i nie zwracaj na niego uwagi przez chwilę, jak tylko się uspokoi zawołaj go i pochwal za przyjście). Możesz go także zastosować metodę odwracania uwagi-pies domaga się zabawy gdy Ty karmisz więc daj mu komendę np. siad i gdy posłucha pochwal go. Dajesz psu zajęcie, żeby nie miał okazji źle zareagować. Pies na pewno lepiej zareaguje na nowego członka rodziny jeśli będzie miał szansę wcześniej poznać Wasze nowe zachowania i nauka będzie przebiegala pokojnie i bez nerwów.

W dniu wypisu poproś kogoś znajomego, żeby zabrał psa na długi spacer i przyjedźcie do domu wtedy gdy pies będzie poza domem. Jak już się rozbierzecie po przyjściu niech wejdzie znajomy z psem. Przywitaj się spokojnie z psiurem, daj mu się nacieszyć sobą i gdy emocje opadną pozwól obwąchać malucha. Chodzi o to by niepotrzebnie nakręcać psa, żeby pierwsze spotkanie malucha z psem przebiegło w spokojnej atmosferze, całkowicie kontrolowanej przez was (co przy skaczącym i szalejącym z emocji i radości psie <bo tak długo nie widział pańci> jest trudne i może zrobić się grożne dla malucha) dlatego ważny jest nasz spokój i opanowanie. No i nie zapominajcie wtedy o nagradzaniu psa za dobre zachowanie. Gdy ktoś przyjdzie w odwietki poproście, żeby psa chwilę pogłaskał, żeby pies nie poczulł się odrzucony i zazdrosny.
Oj nie ze wszystkim się tu zgadzam...:no::no:
Mam termin do midwife - na 06. czerwca. Bedzie rowne 8 tygodni. Czekamy na list ze szpitala jeszcze. Znaczy sie - bo mi sie tryb ponglish uruchamia - mam umowiony termin wizyty u poloznej.
Super !!!

Witajcie kochane.
Ja przelotem
Ogarnęłam z grubsza tematy ,więc się nie wczytywałam.
Wyłapałam to co wpadło mi w oko :sorry::sorry:
Mam dziś trochę roboty ,więc pozdrawiam.
Wpadnę do Was wieczorkiem.

ps.Kłaczek leżaczek super !!!:-D:-D
 
Kłaczek a ten "termin" na 6 czerwca to jest termin scanu czy tylko badania? Mam nadzieję że scanu :)
As 76 to daj znać co jest niepoprawnie żebym kogoś w błąd nie wprowadziła, wyglądało to profesjonalnie, ale ja jestem laikiem który nawet psa nie posiada ;-)
 
O!, Czesc, As!
Poroniona, to jest termin do poloznej - czyli jak znam zycie siusiu w probowke i krew do pobrania i koniec bajki. A! Jeszcze wywiad rodzinny. I na pewno spyta mnie przy moim facecie czy on mnie nie bije - poprzednim razem pytala.:-D Co do scanu, to szpital musi sie odezwac. Ma na to max 2 tygodnie i na to czekamy - lekarka (GP) wyslala dane do szpitala.
 
reklama
Do góry