reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ponioslo nas na carboot. Kupilam kombinezonik zimowy, taki misiaczek first size za 2 funty, 5 pajacykow z dlugim rekawkiem po 10 pensow (!), 3 czapeczki bawelniane, takie cieniutkie na pierwsze tygodnie lysej palki po 50 pi i... lezaczek - taki na podstawie z preta metalowego, szmaciany, z palaczkiem i grzechotkami, z wibracja (po cholere nie wiem, ale jest) cos takiego z wygladu: BRIGHT STARTS LEŻACZEK ŻABKA 6835 - PROMOCJA! (1592218218) - Aukcje internetowe Allegro tyle ze bez tej zabki itp - prostszy, konstrukcja mniej wiecej taka jak na fotce. Najlepsza cena - 1 funt. Zrobilam taaaakie oczy. Uzywka, wymaga wyprania i w jednym miejscu material jest naciety na ok.1cm, ale to jest do zrobienia a o taki lezaczek mi chodzilo - o te gietkie prety podstawy, sprezynujace w odpowiedzi na ruch dziecka. Z tego co widze ceny sa rozne, ale sporo ludzi wyprzedaje rzeczy po swoich dzieciach. Poprzedniego uzytkownika kombinezonu widzialam - fajny gosc.
 
Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było i pewnie nikt mnie nawet nie kojarzy...ale...
Kłaczku!!!!świetna wiadomosc o Twojej ciąży...bardzo Ci kibicuję /z resztą każdej z was/ ale ty mnie jakoś tak podnosiłaś na duchu kiedyś. Wchodzę na poronienia a tu taaaaaka niespodzianka....gratuluję i trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie...
a tak poza tym...pozdrawiam wszystkie Kobietki, te po stratach mocno tulę w sercu i te z nowym zafasolkowaniem...oby wszystko się dobrze ułożyło.
 
Witam Was dziewczynki
Bardzo rzadko się udzielam i niestety dawno nie czytałam.
Myślę, o Was często, bo połączył nas ten sam ból i pragnienie zafasolkowania.
Kiedyś to forum bardzo mi pomogło, a dokładniej Wy.
Mam nadzieję, że uda mi się lepiej zorganizować i częściej u Was bywać.

Kłaczku z całego serca Ci kibicuje, życzę ci, aby ta ciąża była nudna i spokojna. W zimie powitacie małego szkraba :)

Wszystkim zafasolkowanym gratuluję i trzymam kciuki :)

Mam nadzieję ,że w tym cyklu do Was dołączę, marzę o tym codziennie i chyba się zafiksowałam na tym etapie.
Jestem ok. tydzień przed @ więc jeszcze nie testuję, ale mam taaaaaaaaaaaką nadzieję. Zobaczymy. Jestem na wspomagaczach i owulacja była na 100% ale czy "wojowniki" znalazły drogę ? :)

pozrawiam

ps. poleciałam trochę wazeliną, ale co należy Wam się
 
Czesc Kochane, wybaczcie, ale nie nadrobie. Mam u Was duuuze zaleglosci, ale suwaczek Klaczka ucieszyl mnie tak bardzo, jak dawno nic:) Gratulacje Kochana!!!!
A u mnie? Jeszcze sie zbieram po ostatnich wydarzeniach i idzie mi coraz gorzej. Moj M wyjechal juz do Wawy na 3 mce szkolenia wiec zostalam tylko z naszym psiakiem. W ponedzialek bylam u gina i niby zielone swiatlo dostalam i recepte na luteine i clexan w zastrzykach, ale... Okazalo sie ze zrobil mi sie miesniak, ale jest na tyle maly, ze nie ma co go ruszac. W srode zrobilam kontrolne badania tarczycy, no i z niedoczynnosci, z ktora walcze juz kilka lat zrobila mi sie nadczynnosc. Juz sama nie wiem co mam robic.

Swiatelka dla nowych aniolkowych Mam. Kochane, juz niedlugo nasze swieto, nie zapominajcie, ze nawet jesli mamy na swoim koncie tylko Aniolki, to i tak jestesmy Mamusiami, a nasze kruszynki nad nami czuwaja.
 
Olusia 3 miesiące szybko przelecą:tak:

u mnie dziś była koleżanka z synusiem młodszym od Filipka o miesiąc....niby wszystko ok, fajnie było trzymać takiego szkraba na kolanach, pobawić się z nim....ale to nie był Filipek...znów mam takiego wielkiego doła i myslę tylko o tym kiedy w końcu bedę mogła być z moim synem....nie wiem czy dam rade przejść przez te życie....jest bardzo ciężko....
 
Bibiano Jestem z Tobą całym sercem....mam synka w podobnym wieku co Twój synek i nie moge ogarnąć tej tragedii...pomodle sie za ciebie bys miała siłe na kolejne dni.... i za Twojego synka!!!!!Świtełko dla niego[*]
 
Ostatnia edycja:
Bibiana kurcze ja tak szczerze ci powiem że nawet nie wiem co napisać.Dziewczyno , za każdym razem jak czytam kiedy jest ci żle to narasta we mnie poczucie niesprawiedliwości.Bo z jednej strony to ...jeju nie umie wyrazić tego słowami.....z drugiej strony ,jeżeli wogóle można powiedziec o jakiejś stronie - Pan Bóg wie lepiej , wie inaczej.Wiem że powinnam Cie pocieszyć ale czy to coś da?Chciałabym żebys była szczęśliwa.
 
reklama
ale to nie był Filipek...znów mam takiego wielkiego doła i myslę tylko o tym kiedy w końcu bedę mogła być z moim synem....nie wiem czy dam rade przejść przez te życie....jest bardzo ciężko....
Ja sobie tłumaczyłam to tak - przecież moje Dziecię żyje tam wysoko i na pewno nie chciałoby mieć mamy cierpiącej, tchórza, przecież On tam u góry się bawi, szaleje i chwali się swoją mamą, ale chce chwalić się mamą radosną...

Jeszcze tu na forum było tłumaczenie, że gdy mama na ziemi płacze, tam w niebie Aniołkowi zatracają się skrzydła i nie mogą fruwać, a przecież jako mama nie mogę doprowadzić by moje Dziecię tam na górze było nieszczęśliwe...

Trudne? Bardzo, ale z czasem udało się i do dziś oba tłumaczenia sobie przypominam gdy tylko łza cichcem popłynie. Szybciutko wycieram oczęta, patrzę do góry i przepraszam uśmiechając się ...
 
Do góry