reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Emy nawet tak nie myśl bo ciąża to szczęście i tyle .Współczuje ci tej ósemki , ja na szczęście wyrwałam bo mialam przez nią porażenie nerwu twarzy(to dopiero było gęba sparaliżowana przez 3 tygodnie ,p ól twarzy nieruchome ale nieważne)no tak to jest że te ósemki naciskają na nerwy i boli jak cholera.Miejmy nadzieje że przestanie.Masz racje chyba wybiore sie do innego gina zamiast sie faszerować czymś co może pomóc ale nie musi a może zaszkodzić.Mój M. też jest taki samolubny tzn. ma takie akcje (bliżnięta) raz tak raz do rany przyłóż. Ogólnie ni emoge narzekać ale jak coś nie po jego myśli to wszystkich terroryzuje bo musi być na jego.Już sie przyzwyczaiłam i olewam jak ma takie przypały. Ale;-) ogólnie dobry z niego chłop. ósemki mogą być w dziąśle całe życie i sie nie wybić ale jak już dadzą o sobie znać to MASAKRA.Ja po porażeniu sie dowiedziałam że mam je wszystkie 4 w dziąsłach.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
oj to wstyd ze nie ma! Twinings jest u nas droga, ja kupuje zielona Ahmad Tea sypaną, najczesciej z jasminem, bo lubie

a osemka mi rosnie juz dłuzszy czas, wybila sie troche, a teraz jej sie przypomnialo i pcha dalej. mialam juz wizyte umowiona z dentysta, mial ja usunac, ale okazalo sie ze jestem w ciazy.

A nie mowilam wam na jaka teorie wpadl moj gin z mezem? Myslalam ze ich uduszę. ja sie przygotowuję w gabinecie do usg i slysze jak panowie siedzac przy biurku rozmawiają i smieją jak dzieci. lekarz mowi, no wie pan jak sie kobiete nastraszy, ze juz nie ma wyjscia i pozostaly tylko radykalne srodki od razu zachodzi w ciąże! (chodzi o te nasze in vitro) Na co moj maz: ze w Starozytnym Egipcie kobiety, ktore mialy problem z zajsciem straszono i wysylano do pustych ciemnych swiatyn
Zreszta do tej pory w niektorych wioskach wysyla sie kobiete do swiatyni starozytnej, do jakiejs bocznej ciemnej ciasnej izby zeby ja przestraszyc...

czytalam nawet ksiazke jak jedna wyslali do swiatyni Karnak i po 8m-cach urodzila dziecko, okazalo sie ze ją tam jakis w tej ciemnej nawie wykorzystał. moze myslala ze to jakis bog albo co.....


anulka- moj to lew, czyli wiecznie potrzbujący adoracji i uwagi. ogólnie dobry, da sie zyc, ale ma dosc duze mniemanie o swoim ego, choc chyba nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. a jak zdarzają się takie wlasnie sytuacje to czepia sie ze to JA chcę zeby wszystko bylo po mojemu (zeby on po mojemu podgrzewal sobie zupe)!!! trzeba go po prostu nieustannie głaskac, to koty lubią najbardziej!

Zresztą piszą w horoskopach ze najgorsze połączenie w związku to koziorozec i lew. TO MY! HA HA
 
Ostatnia edycja:
Emy, ja Ci tego zeba wspolczuje ale... Jestem szczesliwa posiadaczka 3 osemek i nie narzekam na nie. Bolalo jak sobie wychodzily, jedna wyrwalam bo sie spsula, druga ostatnio w kraju latalismy bo miala dziure, pozostale dwie maja sie swietnie i od kiedy sie wykluly wcale nie bola - zeby jak kazde inne.
 
no ja po szkole rodzenie .....pocwiczylam sobie troche.....posluchalam ciekawych rzeczy....wiem wszystko o zwiastunach porodu:-).....2 facetow bylo i smiali sie jak ciezarowki cwiczyly....zobaczymy jak im miny zrzedna na porodzie
 
As najlepszego dla ciebie i dla twojego taty :*

a co do rzucenia palenia??? hmmmm... paliłam 5 lat ok paczki dziennie i to zaczęłam wcześnie bo 14-15 lat. Wiem wiem wstyd jak ch***** no dobra, później poznałam mojego przyszłego męża i jak zaczęło się robić poważniej, powiedział że muszę rzucić, jeśli chcę z nim być. Nqajpierw się ukrywałam, popalałam po trochu. Później stwierdziłam, że nie mogę budować związku bez zaufania i powiedziałam sobie od jutra. Wsadziłam zapasową paczkę do szafki ( bo wiadomo że bardziej się chce palić jak fajki nie ma w zasięgu ręki). Spaliłam z niej może 4 fajki. Nie palę do dziś czyli jakieś 7 lat. Nie ciągnie mnie, fajki mi przeszkadzają, duszą i jestem wielkim przeciwnikiem.
 
hej!

Skoro się wtrąciłam, to już się tłumaczę z tej mojej gęstej krwi ;-)

Tych dodatkowych badań, o których pisała Onaxx w ciąży nie robiłam. Mojej gince chodziło chyba bardziej o to, że jeśli chodzi o te podstawowe parametry krwi (hemoglobina, płytki) to mam je raczej bliżej górnej granicy normy. Więc dodatkowe poprawianie krwi witaminkami w moim przypadku mogłoby więcej szkody niż pożytku zrobić.
A jeśli chodzi o zespół antyfosfolipidowy to po poronieniu robiłam przeciwciała w tym kierunku i wyszły ujemne.
Tyle, że u mnie obumarcie pierwszej ciąży wyszło na usg i na tym usg lekarz wypatrzył, że w kosmówce były jakieś mikro wylewy, czy cuś takiego - z tego pewnie też powodu lekarka była później nastawiona na zapobieganie ewentualnym skrzepom.

Sorki, jak namieszałam
 
Witam dziewczyny
Przepraszam ze nie odpisze kazdej ale ja tylko na momencik
As- kochana trzymaj sie.Tato jest teraz pod dobra opieka lekarzy edzie dobrze musisz w to wierzyc.
Widzialam ze pisałyscie o witaminach.Ja wszytskie ciaze bralam i teraz tez biorę Prenatal Classic
ok kochane trzymajcie sie
za staraczki trzymam kciuki
 
just79 i bardzo dobrze że się wtrąciłaś. Dla nas każda taka informacja jest cenna, żeby nie usypiać swojej czujności po ujemnym wyniku p-ciał przeciw kardiolipinie. Nie jestem w stanie w gąszczu Twoich postów wyszukać tej informacji, więc spytam- w którym tc poroniłaś, że na usg można było wypatrzyć mikro wylewy w kosmówce?
U mnie niby zespół antyfosfolipidowy ujemny, jednak ciągle chodzi mi po głowie że mam coś nie tak z krwią, choćby w związku z sytuacją w szpitalu przed zabiegiem- pobrali mi krew na układ krzepnięcia i zakrzepła zanim zdążyli z próbką cokolwiek zrobić (lekarzem nie jestem ale mniemam że chyba zbyt gęsta była skoro tak się zachowała :confused:)

O fajkach się nie wypowiadam bo w życiu nie paliłam, za to mam męża kopcącego. Nawet nie próbuję go oduczać, bo jak tylko zaczyna rzucać to robi się taki nieznośny, że już wolę żeby palił i się na mnie nie wyżywał :baffled:
 
poroniona badz spokojna wszystko jest ok, to ze krew pobrana na uklad krzepniecia skrzepla - nie swiadczy o jej gestosci, ale o bledzie w pobraniu krwi, a dokladniej nie wymieszaniu jej w probowce, krew na to badanie pobiera sie w probowke z antykoagulantem i po dodaniu okreslonej ilosci krwi trzeba ja wymieszac, jesli sie tego nie zrobi krew poprostu krzepnie w probowce
 
reklama
as wszystkiego co najlepsze w dniu urodzin, i &&&&&&&&&& dla twojego taty

kochane nie pisze często bo nie mam nic mądrego do powiedzenia, ale czytam was regularnie, dzięki wam wierze, że może być lepiej, że nie tylko mnie to spotkało, od mojego zabiegu minęło dopiero 1,5 tyg, a wydaje mi się, że to wczoraj. Dzisiaj przeszłam pierwszy test z rzeczywistością, odwiedziła mnie szwagierka, która jest w ciąży. Bałam się tej wizyty strasznie, i było ok, ale jak pojechała to się zaczęło, pełno pytań, dlaczego?? ale są też i plusy, wiem już, że nie poddam się, że mimo strachy chcę próbować, i jak tylko mój J. przyjedzie i nie będzie przeciwwskazań to spróbujemy:)
 
Do góry