To sie nazywa refleks szachisty,
zjolu i w zasadzie jesli chodzi o szachy to tylko refleks mam wlasciwy.
No co sie nabijasz? Przeczytalam kasi post z wynikiem bety, g... mi to za przeproszeniam mowi, wiec... Dopiero gdzies dalej z kontekstu wyszlo i... opad szczeny i te sprawy. No, jak nie bociany to chociaz wielkanocny zajaczek, co?
Bibiana, mni zawsze najtrudniej to wychodzi odpiac myslenie. Pierwszy raz sie udalo faktycznie jak nie myslalam - mielismy dla siebie 10 dni (Wielkanoc ub.roku) i troche zwiedzalismy. Miedzy innymi bylismy w Whitby i na Flamborough Head, a ze ja mam bzika na punkcie morza to latalam jak psiak z wywieszonym ozorem. Wiesz - port i rodzinne miasto Cooka, urocze miejsce w dodatku, a na Flamborough Head absolutnie boskie klify, 2 latarnie morskie i w ogole Morze Polnocne... Bylo tyle wrazen... Za drugim razem bylam spokojna ze mamy sie na co dzien... Dopiero tu przyjechalam na stale... A teraz... Im wiecej czsu mija, tym bardziej sie spinam po prostu.
Twoje swieta... Pomysl inaczej - masz zyc normalnie dalej. Ran w sercu ludzie nie widza, to blizny ktore nosimy w ukryciu. Nie masz obowiazku cieszyc sie i bawic, ale masz obowiazek zyc dalej normalnie. Dla siebie, dla swoich bliskich i dla swojego dziecka. Ktos kiedys powiedzial, ze nasi bliscy, ktorzy nas kochali, nie chcieli by widziec nas w smutku z ich powodu. Ze my rowniez musimy zgodzic sie w naszym sercu na ich odejscie, zeby oni mogli byc naprawde wolni. Jesli potraktujemy smierc nie jako cos ostatecznego, a tylko zmiane miejsca i stanu, to ma sens. Ja wierze, ze nasi zmarli bliscy sa wsrod nas, tu, na ziemi, tylko sa inna forma bytu... I wiem z doswiadczenia, ze czasem sie z nami kontaktuja, albo probuja nawiazac kontakt.
Onaxxx, jesli on Cie bedzie nachodzil lub nekal telefonami, zglos sprawe policji - to podpada pod stalking. O ile powiedzialas mu, ze nie zyczysz sobie zeby sie do Ciebie zblizal lub odzywal.
Co do jankesowej - herbatka z kopru wloskiego i anyzu - dziala prolaktacyjnie. I dostawiac malego, dostawiac, dostawiac - ssanie piersi przez dziecko rowniez pobudza laktacje. Moze byc na poczatku nieskuteczne, ale zwykle daje efekty chocby po kilku dniach nawet. W tym czasie niestety moze byc koniecznie dokarmianie malego, ale zawsze najpierw niech ssie chocby "na sucho".