reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Kłaczku trzymaj fason jeszcze nie wszystko stracone. A może będziemy w odstępach miesięcznych zachodzić w ciążę, hę. Albo dwumiesięcznych ...:confused:
 
no to jak tak hurtem idzie, to moja @ pewnie tez przyjdzie :(

acha, zapomnialam dodac, ze w piatek odebralam wyniki hormonow, TSH, FSH, progesteron w normie, tylko ta cholerna prolaktyna 24,8, a w moim labie norma do 26 :( natomiast mam jakis wysoki estradiol 353. w fazie lutealnej, a wtakiej go oznaczalam, powinien byc do 211...jedyne co mnie pociesza, to to, ze wg norm laboratorium, ciąża I trymestr estradiol powyzej 215 :) hmmm...moze akurat ziarenko juz jest :)
 
Ostatnia edycja:
Witam
Widzę że został poruszony temat testów owulacyjnych.ja przez 3 cykle ich uzywalam i ani razu nie wykazały mi owulacji.Potem je odstawila i proszę jestem w ciązy.
silentenigma- super że dzieciątko zdrowo rosnieJ
zjola- no to szkoda.no ale co się odwlecze to nie uciecze. a jednak rękawiczkiJ
czarna76-przyszły miesiąc jest Twój tak coś czuje.
Czekamy na klaczka.
Bibiana kochana przytulam cie bardzo mocno, Strasznie mi przykro słów mi brak.
A mój T, wczoraj znowu się nafochował i mnie wkurzal więc wziełma Tymka i poszliśmy do zoo.byliśmy tam cały dzien było superJ
Ale dzis mnie strasznie nogi bolą bo jedna k troche chodzenia było.
[FONT=&quot]A tak to wszytsko ok. czuje się dobrze brzunio rośnie.Jutro kolejna wizyta.[/FONT]
 
Kłaczku kciuki mocno zaciśnięte, mam nadzieję, że zafasolkujesz:tak:

Mart81 ja z Filipkiem zaszłam w ciąże, jak niby owulka minęła....a moja mama zaszła ze mną w ciąże w dniu kiedy miała dostać @ czasem cuda się zdarzają. na wszelki wypadek trzymam kciuki, być może mała fasolka zakiełkuje w brzuszku :-)

Dziewczyny wiem, że wiele z was mysli sobie, że by nie przeżyło tego co ja teraz przeżywam, sama kiedyś tak myślałam, czytając lub oglądając takie historie....przyznaję, że serce pękło mi na małe kawałki, ale przychodzi taki dzień gdzie cieszę się, że go miałam przez ten krótki czas, widziałam jego pierwszy uśmiech...pierwszy ząbek, mam pamiatki, wspomnienie(na razie ciężko mi je odtworzyć) ale pozostało mi coś po moim synusiu, wiele z was nie zaznało macierzyństwa i mi jest bardzo przykro z tego powodu, bo to najpiękniejsze co mogło mnie spotkać w życiu....Mam wielką nadzieję, że każda z was urodzi piękne dziecko i będzie najszczęśliwszą kobietą pod słońcem.

dziś piękna pogoda, pojadę zasadzić kolejne kwiatuszki u Filipka na grobie...

Wszystkim które czekają na @ mówie precz złośliwa @ przyjdź za rok:tak:
 
Witam Dzieweczyny
Ja wczoraj straciłam mojego aniołka w 5tyg:-(
Bibiana tulam mocno....
Dziewczyny kochane trzymam za każdą z Was
ja czuje się strasznie.... mam nadzieje że moge z wami popisać
 
Asienka to boli ale nauczysz się z tym żyć. Musi minąć trochę czasu żeby uspokoiło się skołatane serce. Myśli niestety będą krążyć już zawsze dookoła naszych nienarodzonych dzieci. Nie ma dnia żebym o nich nie myślała ale mam nadzieję, że jeszcze zostanę mamą. Mam nadzieję, że wszystkie jeszcze zostaniemy mamami zdrowych dzieciaczków. Pozdrawiam
 
asienka:)Witaj kochana.Przykro mi.Szkoda że poznajemy się w takich okolicznościach.zostan z nami.Popisz jesli masz na to ochote.światełko dla Twojego Aniołka(*)
zjola- pewnie że tak każda z nas się doczeka swojego dzieciaczka predzej czy później.Ja w to głeboko w to wierze.
Nasze dzieci wrócą do nas.
 
reklama
Zjola, nie taki glupi pomysl z tym odstepem miesiecznym ,ale mnie sie sezon wymyslil... No... Niemniej jednak chcialbym zeby sie udalo. Wbrew rozumowi chcialabym. Jesli sie nie uda - ok.
Bibiana, jak juz pisalam - nie jetem sobie w stanie wyobrazic Twojego bolu. Kiedys, 14 lat temu, otarlam sie o taki bol. Lekarz przekazal mi diagnoze syna - nieuleczalnie chory, jego stan bedzie sie tylko pogarszal, za rok przestanie chodzic, potem siedziec, podnosic rece, w koncu oddychac. Maly mial wowczas 5 lat. Nie umialam patrzec na niego bez lez. Udalo nam sie - ma 19 lat, zyje i chodzi samodzielnie, ale tamten czas, kiedy zdawalam sobie sprawe, ze on odchodzi... Ale to bylo tylko otarcie sie.
Asienka, witaj. Przykro mi ze Ty tez.
 
Do góry