reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Zjola, dla mnie problemem jest sama kłótnia - nie nawykłam po prostu bo my się nie kłócimy. Coś mi chłopa podminowało i się o pierdołę zaczął czochrać, a ja z kolei akurat miałam nastawienie typu "dumna i blada" bo pozrabiałam kawałek roboty i tak się "ładnie" sprzęgło że tylko siadać psze państwa. Nie jestem choleryczką, raczej wycofuję się, zamykam, jest mi przykro, ryczę. Nie "jadę z ryjem". To miałam przećwiczone z eks - on ryj, ja ryj, on w ryj, ja gleba, więc nauczyłam się trzymać pyszcz na wodzy. Wiem, że Rajmund inaczej funkcjonuje, ale opanowałam, że nie ma sensu nakręcać wymiany zdań jak jesteśmy podkurzeni oboje. Muszę go jeszcze nauczyć że po takich atrakcjach nie ma "przytul" bo się człowiekowi w gardle zbiera. Nie myślę o seksie off course, o zwykłe przytulenie chodzi - po prostu brakuje klimatu na bliskość i już. Nie jestem pluszowym misiem. W efekcie wczoraj przespałam większość dnia z koszmarnym bólem głowy, rzygałam na samą myśl o jedzeniu - nie o taką Polskę walczyli.
NIe narzekam na Rajmunda, absolutnie - to naprawdę świetny facet. NIe mam pojęcia co mu odbiło, pewnie coś się "uzbierało" na wątrobie, na pewno stres związany ostatnio z finansami, wiem że w pracy też ostatnimi czasy mają rzeźnię bo maszyny się tną. On nie jest konfliktowy absolutnie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kłaczku to tak jak mój, ale ja zawsze muszę flaki na wierzch wywalić. On wie, że u mnie jest wybuch, dwie minuty bluzgania i potem spokój. Nie obrażam się i nie ciągnę wątku. On z kolei, jak go coś gniecie to milczy jak skała. Ale ja swoim ble, ble, ble zawsze wszystko od niego wyciągnę i jakoś się sytuacja rozładowuje. Najważniejsze, że się potrafi dojść do porozumienia :)
Kłótnie u nas, na przestrzeni 13-u lat były może dwie i stanowczo o dwie za dużo. Ja bardzo to przeżywam i chcę cofnąć czas i nie mogę sobie znaleźć miejsca. Nauczyliśmy się omijać konflikty bokiem, chociaż zdarza się, że coś szoruje między nami. Najważniejsze, że bilans wychodzi na + :)

A tu taki całkiem budujący artykuł :)
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090120/KOBIETA1/636933580
 
Ostatnia edycja:
Masz rację co do konfliktów - ważne że bilans wychodzi na +.
Przeczytałam artykuł. Facet twierdzi, że nawet jeśli doszło już do poronienia, "ze wskazań życiowych" wykonuje się łyżeczkowanie macicy. PO CO? Bo tego nie kumam... Jakoś mu słabo wyszło podnoszenie na duchu... 1/3 ciąż "leci", u mnie statystyka wychodzi na 0. 6 ciąż w tym dwie "w plecy". U ilu z nas ta statystyka wygląda ironicznie? Ile z nas ma za sobą kilka poronień bez szczęśliwego finału? Wiem - statystyka, polityka i prognoza pogody to 3 metody mijania się z prawdą.
 
jestem kobitki tyle napisałam wcisnęłam coś i mi wcięło;/ to jeszcze raz:p
Moja rodzinna przepisała mi ospen 1500 i probioset zobaczymy... Dobrze że poszłam bo te plamki to dopiero początek ropniaków:( Mam nadzieje ze angina szybko minie a miałam jutro okna po remoncie w łazience myć bo moi budowlańcy tacy mądrzy że przez okno nic nie widać:(
Emy kochana przeprowadzam się do ciebie:-D
Mart gratuluję przebytej sesji wiem co to jest do tej pory wspominam swoje;P
trawa zapalam świtełko dla twojej kuzynki(*) Bardzo to smutne a ile miała lat??
karolcia33 brzuch mnie boli jak na @ zobaczymy jak do wtorku nie przyjdzie to będzie testowanko:)
zjola masz rację z tą zmianą gin, mi wyszła na dobre jak zmieniłam swojego ginekologa czuję się teraz bardziej pewnie to widzę że u ciebie w małżeństwie jest podobnie jak u mnie mój mąż też jak go coś gryzie to milczy i ja muszę z niego wszystko wyduszać, a ten artykuł no ciekawe czy naprawdę do pacjentek zwraca się tak jak mówi do gorzowa mam 35km alenie słyszałam o tym facecie przyznam się,
karolcia81 kochana za kilka miesięcy będziesz głaskać swój brzusio zobaczysz!!!!!
justyna 800717jeśli nawet nie jest "w planie" idź dla własnego zdrowia do lekarza bo widzę że masz dla kogo być zdrowa!!!
kłaczek hehehe i co wypiłaś???:p mam nadzieję że 3 raz już u was nie zdarzy się kłótnia. Miałam też taką sytuację ze swoim zrozumiał...
lilianko kochana Lucyferek ma się dobrze kupiłam mu książkę "dobre wychowanie wierszem" czytamy codziennie ale dla Kacpra jak narazie to kara:zawstydzona/y: ale mam nadzieje że zmieni zdanie:)
Muszę kończyć bo mój Lucyferek mnie wygania z kompa;/
Za wszystkie trzymam kciuki!!!!!
Buziole
 
EwelinaK, oczywiście! I jeszcze ze łzami w oczach dziękowałam za troskę.:-D Wróciłam wtedy z pracy (stoisko uliczne), była zima i konkretny mróz - byłam przemarznięta do kości a on zapędził mnie pod prysznic, potem do łóżka, najpierw ową herbatkę "wzruszającą do łez" a potem kolację. Mordament mi wywinęło na lewą stronę bo ja "alkoholik wierzący, nie praktykujący" jestem, ale trzymałam twardo pion. W życiu nie piłam takiego paskudztwa, tak troskliwie podanego.:-D
 
Dziewczyny... 558:-(
Po 48godz urosla ledwo 50%:dry:

Nie wiem co Ci napisać....
moja beta pieknie urosła...a mimo to straciłam dzidzie...chyba nie ma reguły......
Może jeszcze zaskoczy...zbadaj jeszcze raz
słyszałam nawet o takich przypadkach, że beta zaczynała spadać...a potem boom i zaskoczyła.

trzymaj się...
 
jestem juz po, niestety nic nie ma-czyli albo za wczesnie albo....Cholera po co mi to bylo potrzebne:wściekła/y:dziewczyny kiedy powinno juz cos byc widac?
 
Onaxxx nie robiłam tych badan o których pisałaś z krzepliwości.. Cytomegalię też robiłam wczoraj.. tak jak i różyczkę, toxo, i chlamydię.. Wszytskie kazała mi w Igg.. Toxo w Igm robiłam już kiedyś..

Dziś odebrałam wyniki tych zwykłych badań z krwi.. Wszytskie w normie.. Tylko magnez niski, ale niewiele bo tylko o 0,03..

Aga myślę, że w tym tygodniu to i już pęcherzyk widać przynajmniej... Nawet jego nie ma? Co lekarz powiedział?
 
Ostatnia edycja:
reklama
lekarz powiedzial ze jest sakiewka na dziecko ale dziecka jeszcze nie ma, albo go nie widzi. Stwierdzila ze rozmiar tej sakiewki idealnie pasuje na 6 tygodni. dziewczyny co mi radzicie?umowic sie prywatnie za tydzien?czy spokojnie poczekac co sie bedzie dalej dziac?
 
Ostatnia edycja:
Do góry