reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witajcie,
bardzo dawno tu nie zagladalam ale teraz bardzo potrzebuje Waszego wsparcia i rady...
niespodziewanie okres nie zawitał, na teście blada kreseczka , wiec zrobiłam hcg z krwi
wynik=192 ale tu nie wiem czy moge sie ucieszyc bo ponizej podane zakresy norm:
(tydz4-5 zakres 1500 - 23 000), dzis jest 34 dc (ostatni okres 16.12 , cykle 29-30dniowe)
brzuch na dole boli pytanko: czy juz teraz isc do gina czy poczekac ? cz warto powtarzac hCG?
boje sie ze tak niski wynik to cos zlego, prosze o pilna opinie ,
bardzo dziekuje
 
reklama
Hej,

isza
- i jak było? Jaka branża w ogóle?
monisiowata - Ja bym na Twoim miejscu zrobiła jeszcze raz HCG, spokojnie, może później miałaś OWU. Trzymam kciuki i daj znać co u Ciebie.

Ja zrobiłam sobie wieczorny spacer,przeszłam z 2x2l coca-coli w jednej ręce i laptopem w drugiej jakieś 3 km, ręce mi odpadną chyba zaraz :-(
 
lina- odpoczywaj teraz dużo nie przemęczaj się.Zobaczysz będzie ok.
klaczek - moze krwawiec moze nie moze bolec ale nie koniecznie kurde ale ci powiedzieli masz loterie albo tak albo tak.
Jestem dobrej mysli bo dzielna z ciebie baba i bedzie ok i obejdzie sie bez noza.
czarna- tak to ja jutro testuje trzymaj kciukasy
no kochane tescik zakupilam wiec jutro rano testowanko.prosze o trzymanie kciuk
kolezanka mi dzis powiedziala ze napewno jestem w ciazy bo inaczej wygladam.no zobczymy.
do juterka
pozdrawiam i milego wieczoru życze
papa
 
As, masz błąd twardego dysku cokolwiek to znaczy. Albo zresetuj kompa na twardo, albo masz go do reinstalacji. Nie złapałaś jakiego wira?
Lila, jesteśmy w momencie w którym ni cholery nie wiemy co dalej i kiedy nie kontrolujemy zupełnie sytuacji. Dupianej dość. Dosłownie. Żal mi w tym Rajmunda - czemu on ma zawsze pod górkę? Nie zasługuje na takie "kopanie".

Wpadła Jolka na chwilę. Dzieci o mnie pytają... Umówiłam się z nią, że jak dobrze pójdzie, to wpadną do nas w niedzielę. Krzyś będzie pytał. Bartek raczej nie, ale Krzyś często pytał: "A dzidzia?" Mama mu powiedziała że będę miała dzidziusia i że nie możemy szaleć za bardzo. Swoją drogą znajoma "ciężarówka" to fajny sposób na zapoznanie malucha z problematyką "skąd się biorą dzieci" - widzi, nie pyta za bardzo a coś się dowie. I Krzyś często pytał po swojemu, krótkim hasłem, a ja odpowiadałam że na razie dzidzia jest malutka, ale rośnie i jak będzie gotowa to się urodzi. Przemyślałam zagadnienie i wiem już co mu powiem. Opowiem mu że każda dzidzia, nim się urodzi, jest małym aniołkiem w niebie - to można sprawdzić obserwując małe dzieci kiedy śpią, bywa że się przez sen uśmiechają - wtedy śni im się niebo w którym były nim się urodziły, śnią im się zabawy z innymi aniołkami, zabawy w chowanego w chmurkach i berek między gwiazdkami. Kiedy rosną, zapominają że kiedyś były aniołkami i przestają się śmiać przez sen... Zdarza się jednak, że mały aniołek, który już jest w brzuchu mamusi, zmienia zdanie i postanawia jeszcze trochę pobyć z innymi aniołkami, razem z nimi się pobawić i nie chce jeszcze stać się dzidzią. I taki właśnie przekorny aniołek był we mnie - muszę poczekać aż się namyśli, albo aż inny aniołek będzie chciał być moją dzidzią.
 
Ostatnia edycja:
kłaczek - ale pięknie to wymyśliłaś, będę o tym pamiętała w najtrudniejszych momentach, kiedy to wspomnienia zalewają moją duszę i nie chcę się żyć.
karolcia - kciuki &&&&& zaciśnięte, tylko napisz jutro z ranka co i jak. Ja myślę że koleżanka wie co mówi
 
Coś musiałam - przecież nie powiem trzylatkowi prawdy. Jest za mały i nie zrozumie, a taka opowieść najwyżej rozbudzi jego wyobraźnię. Oni są wierzący więc grunt jest gotowy - mały zna pojęcie aniołka i nieba, wystarczy opowiedzieć mu jak bajkę i pewnie wystarczy żeby już nie pytał.
 
Piękna bajka, i zamiast płakać to buzia sama się uśmiecha:)
A jak się teraz czujesz po tych tabletkach? Coś odczuwasz czy bez zmian?
Na hemoglobinę to sok z buraków albo z marchewki , nie pamiętam niestety które z tych warzyw, ale z marchewki sok jest pychota.
Był tu dziś temat jedzeniowy - na kolacje mam knedle ze śliwkami, w lidlu promocja za 2,99 duża paka, ok 25 knedelek , opłaca się, tym bardziej że w marketach opakowania o połowę mniejsze kosztują ok 4 zł.
 
klaczek historia niesamowita,na prawde :tak: a co do tej tabletki pamietam ze ja tez ja dostalam przed wyjsciem a za 2dni mialam sie zglosic do szpitala po te dowcipne i pamietam ze ta jedna tabletka nic a nic mi nie pomogla ani troche dopiero te w szpitalu te dowcipne ruszyly mna.No a jak ty ta znosisz??jak sie czujesz??

Milego wieczorka dziewczyny ja zmykam pod prysznic ;-) moze zagladne troszke pozniej jeszcze :-)
 
reklama
Anastazja, czerwone buraki. Na bank. Idealny jest kiszony barszczyk, ale to nie w tym kraju. Tu mam ew. do dyspozycji pakowane po kilka szt. obrane i ugotowane buraczki lub przywiezione z Polski suszone. Mam tabletki na razie, na myśl o wątróbce rzuca mną o ścianę (;-)), ale mam suszone grzyby, kakao, zawsze moge upolować suszone morele. Żeby mi się jeszcze jeść chciało... W sumie dobrze że tego Slim Fasta dorwałam bo to ledwie daję radę wlać. Nie chce mi się żreć. Jak ja Ci tych knedli zazdraszczam... W Lidlu są całkiem fajne, takie z cynamonem... W Polskim Lidlu - tu można zapomnieć. Ale tu kupiłam dziś ogonom hamaczki na kaloryfer - grzeją dupska takie zadowolone... 2 hamaczki na 5 ogonów - będą sobie musiały radzić.
Ssabrinaa, anastazja, póki co żadnego ruchu w interesie. Kompletnie nic, ale też mówili że coś się powinno ruszyć na następny dzień więc spokojnie. Czuję się ok - cokolwiek słaba, ale to było od tygodnia, poza tym dokładnie nic się nie dzieje.
 
Do góry