reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

A ja jestem chociaż na chwilke ale żescie znowu naskrobały staram sie zawsze nadrabiac chocaiz nie jest to latwe
no my wczoraj wrocilismy od rodzicow dzis sprzatam piore bo jutro znowu pakowanie i w piatek wyjezdzamy w góry na tydzien.mam nadzieje ze bedzie pogada no i ze wrocimy juz w czwróke:)
aniunnia
, anastazja- strasznie mi przykro że ten rok tak się dla Was zaczął.Zapalam światełka dla waszym malutkich Aniołków (*)(*)
DO CHOLERY CZY JUŻ NIE ZA DUŻO ICH TAM??
HALO DAJ JUŻ SPOKÓJ Z ZABIERANIEM TYCH NIEWINNYCH ISTOTEK.
kobietka 22 - super sen miałas życzę z całego serca jego spełnienia w tym roku.
aneczkab23- no to super wieści i bedzie biło cały czas nie moze byc inaczej.
As -super bizuteria.
malami18- witam cię serdecznie na forum i zapalam światełko dla twojego aniołka i bardoz mocno przytulam
Jak byłam u rodziców to dowiedzialam sie ze niedawno zmarla moja kolezanka ze szkoly sredniej
w piatym miesiacu ciazy wykryli u niej raka (dokladnie nie wiem czego )chcieli jej usunąc ciaże zeby ja ratowac ona sie nie zgodzila i powiedziala co ma byc to bedzie.dostala jakies lekkie prochy które az tak nie szkodzily.Malenstwo urodzilo sie zdrowe w terminie ale niestety ona przezyla tylko trzy miesiace(*)zastawila 4 dzieci.
i gdzie tu sprawiedliwosc?
a patologia chleje pali cpa i nie wiadomo co jeszcze do lekarza nia laza i maja te dzieci a my ?
dziewczyny ja wierze za całego serca ze ten rok nalezy do nas
musi byc dobrze bo gorzej juz byc nie moze
 
reklama
maga mr chyba co lekarz i artykul to inna opinia... mnie jeden kazal 5-6 miesiecy czekac, drugi ze mam dac sonie spokoj bo mloda jestem trzecie nic nie zasugerowal... my po pierwszej @ przestalismy sie zabezpieczac a zaskoczylam w czwartym cyklu

Dla wszystkich aniołków (*)(*)(*) ehhh tak mi przykro :-:)-(
 
Karollciu - ja też się często zastanawiam, gdzie jest sprawiedliwość. Pracuję w szkole, oglądam różne rodziny, czasem płakać się chce nad niektórymi dziećmi. I w tych rodzinach maluchów ciągle przybywa. Jakby wbrew temu, że panuje tam przemoc, że rodzice sięgają po alkohol, matki w ogóle o siebie nie dbają. Ja teraz przygotowuję się jak do wojny. Robię badania, zamierzam zabrać się za swój kręgosłup, chodzę do dentysty. Wszystko to, żeby przygotować się do walki o dziecko. Czuję się jak przed wielką bitwą o macierzyństwo. A dla niektórych to taka błahostka... Moja lekarka opowiadała mi kiedyś o pacjentce, która zjawiła się dopiero w 8 miesiącu ciąży. Wcześniej nie widziała potrzeby...
Życzę Ci udanego i owocnego pobytu w górach. Odpoczywaj ile możesz i korzystaj w pełni z tego czasu!!!!

Aniunnia - tulę mocno, mocno. Mam nadzieję, że znajdziesz siłę i odwagę. I że wszystko się ułoży.

Magda_Mr - ja też słyszałam różne wersje. Dużo zależy od tego, czy był zabieg, czy obyło się bez niego i jak zaawansowana była ciąża. Ja najpierw w szpitalu usłyszałam o 3 miesiącach, potem przy wypisie o 6. Moja lekarka powiedziała, że sama będę wiedziała, kiedy mój organizm się wyreguluje(może to być wcześniej niż po pół roku) i sugerowała, żebyśmy wtedy spróbowali.
 
Ostatnia edycja:
Hej, dziewczyny! Wpadam się przywitać między pracą a relaksem w kuchni. Bo mnie troszkę praca załatwiła - nauczycielka Bartka poinformowała mnie rano, że szkoła Krzysia jest zamknięta co najmniej do poniedziałku. Ta daaaam! Znaczy się mam pełne dniówki. A ja mam obiad w proszku, owoce w plecaku i... Rajmunda na noc do pracy do wyprawienia, czyli potrzebę przygotowania mu dwóch obiadków do pojemników. Wzięłam "pracę" do domu. "Praca" zadowolona, bawiła się z kociarnią w chowanego ( :-D), klaskała na lamkę w "przejściówce" żeby ją zaświecić i w ogóle była zachwycona obrotem sprawy, zwłaszcza że objechaliśmy samochodem. A ja sobie w tym czasie spokojnie zrobiłam obiad, nakarmiłam małego i na luziku wróciliśmy do domu. Przy okazji wyjaśniły mi się dwie rzeczy - ferie i do kiedy pracuję. Tych pierwszych tu zatrzęsienie - w lutym 10 dni, w kwietniu 19, maj/czerwiec 13 i koniec roku szkolnego 22 lipca. Tu była zagwozdka bo mam termin na 25.07 i raz że termin to dość płynne określenie, dwa że sama końcówka jak dobrze pamiętam polega na tym że się kwękając i stękając brnie na siku i z powrotem, za to często. Okazuje się jednak że pracuję do maja - w maju rodzinka jedzie do Polski na urlop i przywozi najstarszego synka, który już kończy gimnazjum - od razu do szkoły nie pójdzie, więc będzie z chłopcami. I fajnie bo mają zapewnioną ciągłość. Okazuje się że mają też świadomość, ze w razie jakiegoś czegoś, mogę im się wykrzaczyć z dnia na dzień - wystarczy że coś mi konkretnie nawali w samopoczuciu zagrażając Pasożytowi. Ano, miałam nadzieję że pociągnę do oporu, ale z drugiej strony ostatnie 2 miesiące to i Rajmund mówi że lepiej w domu przesiedzieć. Patrzyłam dziś jak ubierał Krzysia, jak pomagał włożyć sweterek, zapiąć suwak... Oczy w wilgotnym miejscu miałam. Czemu ten facet tak w życiu oberwał?

Magda_mr, mnie lekarz o 3 miesiącach mówił, żeby się endometrium zregenerowało, z tym że po wczesnej stracie, w 10 tygodniu. De facto wyszło więcej, ale to z braku okazji po prostu. Faktem jest, że są kobiety które po zabiegu zaskakują nie doczekawszy pierwszej @ i nie ma problemu - chyba wszystko zależy od organizmu.
Aniunnia...Jak patrzeć na ich dzieci? Normalnie. Im się udało, ani ich wina, ani zasługa. I Tobie też się uda, tylko nie zawsze udaje się tak po prostu. Wiesz co? Mam syna z zanikiem mięśni i od dziecka powtarzałam mu coś, co chyba po drobnej przeróbce może i Tobie się przydać. Mówiłam mu, że jest tak samo samodzielny jak inni, tylko jego samodzielność wymaga od niego więcej wysiłku. Pojął to do tego stopnia, że kiedy w podstawówce na w.f.-ie ktoś go zaczął od ciamajd i kalek wyzywać, odpowiedział że może woli swoje kalectwo od chamstwa tegoż kolegi bo niepełnosprawność się rehabilituje a za chamstwo tylko w ryj można dostać. W tym wszystkim chodzi mi o to, że jednym przychodzi coś łatwiej, innym z ogromnym wysiłkiem, ale przeważnie da się. I Ty też sobie poradzisz - daj sobie czas.
Miśkam, zrobiłam podobny numer w drugiej ciąży. Poszłam początkiem 9 miesiąca żeby badania porobić. Pierwsza ciąża była książkowa, w drugiej czułam się świetnie, a miałam małe dziecko (18 mies. różnicy) na wyłączność bo tatuś nie udzielał się nad miarę - nie było mi po drodze. Okazało się że mam gestozę. Kolejne ciąże latałam z kartą w zębach od początku.:-D
 
Hejka ,
Magda Mr - różnie to jest , mnie jeden mówił 6 mies , a drugi 3 mies.
A u mnie już ponad rok minął , i jakoś nie po drodze do kolejnej ciąży...

AS - po przeczytaniu tego art o mleku , moje dziecięta odstawione od niego . A fuj !
Biżuteria - rozbrajasz mnie ! Ale ładne i gustowne.

Kłaczek - nie przepracuj się prosze

Witam Malami serdecznie.

Isza , jak Ci idzie? Bo mi marnie...
 
Ostatnia edycja:
Czarna, tu się nie da przepracować. Fizycznie to żadna robota, nawet jak podnieść małego na parapet czy wziąć na kolana, to tylko czasem się zdarzy. Raczej nudno i przez to męcząco - nie mam opcji własnego zajęcia przy dziecku, cały dzień bawimy się klockami, dominem, puzzlami, ukladankami, gramy w Piotrusia (uczymy się raczej) lub oglądamy CBeebies bądź Jim Jam - sorki, dla w miarę dorosłego umysłu to straszna papka. Szczyty intelektualne to "Listonosz Pat", więc... Z kolei Krzyś szuka kontaktu, chce się bawić ze mną, chce żebym razem z nim układała, budowała itd. - widocznie ma taką potrzebę, moja rola polega m.in. na jej spełnieniu. Wystarczy że poprzednia niania wyręczała się jakimś portalem gierkowym na kompie. Tak więc spokojnie - ja się nie męczę tylko zanudzam.:-D A kuchnia to moje środowisko naturalne więc też spoko. I punkt honoru coby chłopina idąc do pacy miał korytko zabezpieczone. Ja tak lubię. On chyba też.:tak:
 
karolcia33 - udanego wypadu w góry, odpoczywaj, relaksuj się i wracaj nam zdrowa, a najlepiej 2w1:-)

malami18- witam cię serdecznie!

magda_mr mi mówiono raz że po 3-ch m-cach, wcześniej, że za rok, że za pół, a ostatnio moja gin dała mi zielone swiatło po 2 m-cach. Jeśli nie będziesz miała zdrowotnych przeciwwskazań to wszystko zależy od Ciebie i Twojej psychiki.

kłaczek jak to dobrze, że możesz zabrać pracę do domu :-D
 
Anniunia- nie trać nadzieji kochana. Co do patrzenia na dzieci. Moje wlaściwie wszytskie koleżanki z paczki były w ciąży jednego roku ze mna. Wszyskie maja teraz wspaniałe córki/synow. Mają 1 i 1/2 roku, biegają , śmieją sie. Jak je widze to zawsze przeleci myś że moja Lilianka teraz bawiłaby sie razem z nimi. Ale nigdy nie robiło mi smutno wrecz czasami przelewałam na nich swoja miłośc. Teraz mam Polcie jest łatwiej. I ty będziesz w końcu mamą. Uda sie .Zobaczysz
Magda MR - moja lekarka i zresztą parą innyc lekarzy mówiło ze po 3 pełnych cyklach, w czwartym można sie starć
 
reklama
Do góry