Dobra przyjedź i przywiąż.As tym bardziej wiesz co to znaczy....wierz mi zaden szpital nie chce pacjenta z sepsa, a jak co to powiedza ze pacjentka odmowila hospitalizacji......ja;-) to bym cie do lozka przywiazala
Nie gniewaj się .;-);-):-):-)ok nie wtracam sie juz....:-(
Wiem co robię,dorosła jestem.
Dziękuję za rady i za to ,że się martwisz.
Ja w medycynie obeznana jestem i gdyby było jednoznaczne zagrożenie to zostałabym w tej klinice.;-)
Na razie jest źle,ale nie tragicznie.
W domu jestem potrzebna i póki co to tu będę.
Jak mam żyć to będę żyć ,a jak nie to i tak mnie nikt nie uratuje.
Bóg wie co robi.
Tylko jemu znana moja droga.