reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

gosiaczek ja tez staram sie myśleć, że tak po prostu miało być, też mam dobre wszystkie badania, więc cóż mogłam zrobić, no nic, mam jednak nadzieje, że każda z nas doczeka się bobasa prędzej czy później i za to trzymam kciuki
 
reklama
ilonka26- powiem Ci że pierwszą stratę bardziej przeżyłam może dlatego że była zupełnym zaskoczeniem i dla mnie i dla pani doktor po książkowo donoszonej ciąży, sama się zadręczałam że teraz właśnie byłby 14tc, 16tc itd a kiedy nadszedł 20 lipiec (wtedy miałam termin) to już wogóle było mi bardzo źle:((( a teraz może to zabrzmi okrutnie jakoś szybko wyrzuciłam to z głowy i już tak często nie wracam do tego choć w serduszku na zawsze zostaną moje dwa aniołki:))
 
gosiaczek jak czytałam twój post to jakbym o sobie czytała, moje odczucia są podobne i chyba lepiej dla nas, że tak do tego podchodzimy

zjola
może i zmiana kodu, ale każdy ma tyle na ile się czuje :)
 
Ilonko, Gosiaczku ja dokładnie czuję to samo. Pierwsza strata to był cios! Teraz już czuliśmy pismo nosem, że może się nie udać. Podeszłam do tego jak bym w ogóle w ciąży nie była, tylko jakbym dostała kolejną @ i po prostu próba się nie udała. Mój umysł wyparł to wszystko z pamięci i przeszedł nad tym do porządku dziennego. Może było mi łatwiej, bo nie było widać zarodka, znaleźli go dopiero na szpitalnym usg i i tak był prawie niewidoczny. Myślę, że kolejnym razem w ogóle nie dopuszczę myśli, że jestem w ciąży, bo wiem czym to się może skończyć. Ja tak jak Kłaczek najchętniej bym nawet M nie powiedziała, tylko z tym może być problem, bo co ja mu powiem gdy będziemy sobie chcieli jakieś piwko albo winko wypić? A dlaczego kawy nie chcę? A biust większy, bo silikon wsadziłam? Nie, to na dłuższą metę nie przejdzie niestety :(
 
Kłaczek czwórka z przodu zmiana kodu ;-)
No, co Ty! Mnie to już przeszło. Młody się nabija że ja mam teraz kolejną dwudziestkę po prostu. :)
A w kwestii powiedzieć nie powiedzieć... Nie jestem pewna czy mój by się zorientował. Piwko to ja rzadko i ze dwa łyki, chyba ze zlot to wtedy uczciwie, ale gdzie tu zlot w tym smutnym kraju? Winko to w ogóle tu jeszcze nie padło, choć jak pójdzie coś śródziemnomorskiego na kolacyjkę to nie popuszczę. Biust... Hmmm... Przy moim rozmiarze to nie jestem pewna czy zauważyłby różnicę - i tak się w garści nie mieści co podobno już trąci marnotrawstwem. ;)) A brak @? Ojeeeej - bo to problem w majtkach spać. Dobra. Powiedziałam mu wczoraj wieczorem że być może coś zmajstrowaliśmy i że jak do środy nie dostanę @ to robię test. Tak wyszło - miał ochotę zaseksić, a mnie doc kiedyś mówił że seksik w terminie około@wym może być dla wczesnej ciąży nie bardzo, więc zasugerowałam cobyśmy jednak spać poszli. Spytał czy @ dostałam bo migreny czy inne globusy to w moim przypadku nie... No, to co miałam powiedzieć?
 
ilonko kłaczku trzymam za Was kciuki aby miesiąc listopad był dla Was początkiem wieeeeeeeelkiej radości, cudownych uroków ciąży a potem wspaniałych chwil związanych z macierzyństwem:))) mimo strachu o kolejny dzień:)))
Ja mam nadzieję że dołączę do Was jakoś niedługo bo jak pisałam wcześniej zaczeliśmy już staranka:)))
Ja to jak bym nawet nie powiedziała mojemu M to i tak by się domyślił, ma skubany coś takiego że ciężarną wyczuje na odległość:)))))
 
jutro was doczytam bo coś dziś nie mam weny.
wpadłam tylko przywitać nową aniołkową mamusię....Gosiaczek77 witaj w naszym gronie ! tu jest łatwiej...
 
Dzięks. Póki co dalej cisza w eterze. Znaczy w majtkach. Kurcze, wierzyć mi się nie chce - tak od pierwszego cyklu by się udało? To czemu wcześniej tyle spudłowanych strzałów było? Ale ok - niech się uda. Nie będę się zastanawiać czemu tak a nie inaczej, byle tylko się udało.
 
reklama
cześć Kochane!!!
mężuś do pracy pojechał więc zaczęło mi się totalnie leniwe popołudnie.choć od dawna szykuję się do dużych zakupów na allegro...
Staraczki!!!wiem jak trudno się nie nakręcać, ale uwierzcie, że nasze ciało płata figle i robi zupełnie inaczej niż umysł czyta.kiedy najpierw przez 2 lata się staraliśmy, później znów pół roku, to będąc przed terminem @ miałam prawie co miesiąc TOTALNIE WRAŹNE I JEDNOZNACZNE OBJAWY CIĄŻY.i co?i nic! a w obu przypadkach kiedy w ciąży byłam objawów zero.dopiero po zrobionym teście się pojawiały za jakiś czas. także trzymać nerwy na wodzy.
Ilonko, bolący brzuch może znaczyć i ciążę i zbliżającą się @.a najprawopodobniej nerwy i stres.już niewiele zostalo do testowania

oczywiście nie zrozumcie mnie źle, bo ja Wam z całego serca życzę szybkich bobasków, ale wiem jak boli kiedy po tych wszystkich objawach, które powstają bardzo często w naszych głowach przychodzi jednak ta przebrzydła @:(
trzymam kciuki!!!!!
a czy mówić od razu facetowi....dla mnie to w ogóle nie podlegałoby dyskusji, bo po pierwsze bym nie wytrzymała, a po drugie zawsze to łatwiej, bo pamiętam jak nieraz popadałam w jakąś histerię "a co będzie, jak znów będzie źle", a T potrafił mnie /nieraz ostrym nawet tonem/na ziemię sprowadzić, ale i dał się w rękaw wypłakać.
 
Ostatnia edycja:
Do góry