reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Karollcia, pomalutku. To dopiero 8dc, przy moich 27/28, grado (przepraszam, jajobicia) można sie spodziewac środa-piątek. Pilnuję gorliwie spraw w majtkach i wyglądam jak kania dżdżu wlaściwych objawów. Rajmund miał teraz 3 nocki pod rząd, po 12h latania wracał w stanie nie nadającym sie do czegokolwiek, wcześniej ja miałam @, więc jak dobrze pójdzie mamy kumulację. No dziś rano odbębniliśmy pobudkę, tak żeby się instrumenty nie zastały. A! I wiadomośc smutna - Japończycy się wczoraj wyprowadzili. Szkooooda - pornosłuchowisko było baaardzo motywujące.

Cholera! Jeszcze wczoraj klikałam z As i tak sobie lekko, na luzie - że ciąża to nie wesołe miasteczko i skoro wyczerpała zakres atrakcji to się teraz należy parę miechów solidnej nudy.. Szlag trafił! Moje głupie paplanie. Wściekłam się. Ten pier.... świat nie może by aż tak bardzo pier...! Czemu innym sie udaje, a jak komuś naprawde zależy i stara się i dba, to g... z tego?
 
As serce boli w obliczu takich wieści :no:
Życzę Ci siły do dalszej walki.
Światełko dla Twojego Aniołka [']

Z doświadczenia lepiej, gdy się same dzięki naturze oczyszczamy, brutalne, ale zawsze to mniej ingerencji, jak pisała karolcia81.
Nam dzięki temu udało się zajść po pierwszej @ po poronieniu, bo potem pewnie znowu prolaktyna zaczęłaby świrować u mnie, a tak jeszcze organizm był przygotowany względnie do zafasolkowania.

Przesyłam fluidki potrzebującym ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zły początek tygodnia...oby reszta była łaskawsza:tak:
 
mnie najbardziej przeraża fakt,że dwie krechy jeszcze o niczym nie przesądzają i tak naprawdę dopóki nie przytulimy dzidziusiów nic nie wiadomo:( ale wpływu na to nie mamy:(
 
Witam was dziewczyny.....widze ze zlych wiesci przybywa.....
As bardzo mi przykro....jest to straszne doswiadczenie....zycze ci sily do dalszej walki o swoje malenstwo i obys jak najszybciej powrocila do formy i staranek....zapalam(**) dla Twojego Aniolka.....

No a Ja i moj jestesmy na etapie przytulanek...i mamy wielka nadzieje ze tym razem sie nam uda ale jesli nie to na pewno nie przestamy walczyc o nasza kruszynke :tak:
ola dokladnie,zgadzam sie z Toba w 100% 2kreseczki to poczatek wszystkiego ale dopiero dzidzius w naszych ramionach uswiadomi nam te 2kreseczki a do tego czasu pozostalo nam tylko czekac,starac sie i myslec pozytywnie ze wszystko w koncu bedzie ok :tak:
 
Wiecie co mnie wkurza....że juz wiedzą, że dzidzi nie ma, że nic z tego nie będzie....ale każą jej czekać tydzień na to, aż organizm sam zacznie ronić....nie dostała tabletek, nie wywołuja poronienia....jeszcze tydzień musi czekać...nie wyobrażam sobie tego...
ja jak sie tylko dowiedziałam, że dzidzi już z nami nie ma....to chciałam jak najszybciej....juz być po wszystkim....błagałam o zabieg jeszcze tego samego dnia...dostałam TE tabletki...na szczęście od razu zadziałały i juz następnego dnia było po...

biedna AS....
 
Karolcia- jest to nie do pomyślenia!!!

Ja sporo przeleżałam w ciąży z Maciusiem w szpitalu...
Dziewczyny, które przez to przechodziły, jeżeli miały potwierdzone na 100%, że Dzidzi nie ma, bądź serduszko nie bije, to zabieg był tego samego, bądź góra następnego dnia!!!
 
reklama
Do góry