Hej Dziewczyny!
Zjolu, mój M też bierze Clo. Na początku roku przeszedł 3 miesięczna kurację i zaszłam w ciążę, więc liczę na to, że i tym razem się uda...
Anniunia, trzeba wierzyć, że będzie dobrze. To trudne, ale jest w nas siła!
Kłaczek, no to rzeczywiście miałaś przeżycie! Może warto kociambry zaszczepić p/ko wściekliźnie. Nawet jeśli nie są wychodzące, to można szczepić nie co roku, ale co 2 lata. Może wtedy nie będziesz już miała więcej problemów... Wścieklizna niestety jest też na podlasiu. Ostatnio nawet jakaś krowa padła z tytułu tej choroby...
Maruszka, to super, gratulacje! Oby tak dalej wszystko było dobrze!
Agniesiar, co za cudowne wieści!!!!!!!:-)
:-)
;-):-)
Gratulacje!!! Ale tu się fasolkowo zrobiło!!! I rozumiem Cię w kwestji zaglądania na forum. Nie przejmuj się, rób co uważasz za słuszne. Masz sie czuć dobrze i lekko ma być Ci na duchu...
Aga, nie znam się, ale może jest tak, że masz opóźnioną owulację i to krwawienie to może jej objaw.
Ja krwawię okołoowulacyjnie...
A do mnie przylazła dzisiaj @. Punkt w 28 dniu cyklu. I to pomimo brania Lutenylu. Co prawda miałam przez 10 dni małe plamienia, ale grunt, że @ przylazła jak trzeba. (jakie to przewrotne, że tym razem się z małpy cieszę;-)) Zdecydowałam z moim P, że na razie nie będę brała pigułek anty, tylko zobaczę, jak cykl będzie szedł bez tego. A jeśli coś będzie nie tak, to wtedy zacznę je brać. Na pigułki jest zawsze czas... A nóż widelec będzie wszystko w normie bez nich... A tymczasem do roboty... Może zarażę się tymi fluidkami ciążowymi...
Buźka