reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie... Mam dziś za sobą ciężki dzień, choć całkiem nie na obowiązujący temat. Po prostu dziś miałam podbić legalizację kocich paszportów w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii. Poleciałam sobie rankiem żeby mieć potem spokój i spokojnie demolować dom, a tu d... Nie podbiją mi paszportów bo mamy w Brzesku wściekliznę i to w dodatku mieszkam w samym ognisku zarazy. Bomba! Ale moje kociary nie wychodzą z domu i szansa na zarażenie jest żadna! Nie szkodzi. Wróciłam do domu roztrzęsiona. Po pierwsze jesteśmy spakowani i większość rzeczy już pojechała, w tym zimowe ciuchy. Kwarantanna terenu po wściekliźnie to kwestia 3 miesięcy. W zimie z kotami nie pojadę - pomarzną mi w drodze. Czekać do wiosny?? Zaczęłam dzwonić - Sącz bo mam tam stały meldunek i jakby co to mogę twierdzić że koty tam przebywają - d..., u nich też wścieklizna. Kraków - inspektorat wojewódzki z pytaniem co ja moge w takim razie. Dostałam instrukcję z numerami ustawy, rozporządzeniami - lekarz wojewódzki uznał że moje zwierzaki mogą jechać, a wydanie zezwolenia na wyjazd zależy od dobrej woli powiatowego. Z instrukcją podzwoniłam do powiatowego - kazali czekać że oddzwonią, a że czekać nie lubię podzwoniłam sobie jeszcze do Wawy do głównego. Pani powiedziała że nie może wpływać na decyzje powiatowego, ale spróbuje sie zorientować w sprawie. Kwadrans później zadzwoniła pani z powiatowego żeby przyjechać, tylko zabrać koty bo muszą sczytać chipy. Hmmm... 5 kotów na piechotę... Taryfa, półtorej godziny (czytnik mieli zwalony, trzeba było pożyczać inny) i MAM PODBITE PASZPORTY!! Ale nerwówka kosmiczna.
 
reklama
o matko kłaczek.... co za pierdzielone urzedasy.... współczuje i jeszcze powinni ci koszty debile zwrocic za dojazd ze taki cyrk ci odprawili.. o dziwo nagle wszedzie wscieklizna ciekawe kto znowu na tym zarabia :/

wiecej nie napisze bo tylko od kłaczka poczytałam i sie przejełam kociakami jako ze ja kocia mama od zawsze jestem :-D...
 
no jestem po wizycie.i mam zielone swiatelko.Nie ma zadnych przeciw wskazań do zajcia w ciaze.mowil ze strasznie mu przykro i ze z checia poprowadzi moja kolejna ciaze.Teraz czekam na okres a potem do dziela.zamowilam sobie juz testy owulacyjne i bede robila dziewczynke.mam nadzije ze sie uda. a jak bedzie chlopczyk tez bedzie dobrze oby zdrowe :)
 
No aż tak to nie - podczas legalizacji paszportów lekarz powiatowy ma prawo/powinien sprawdzić zgodność numerów chipów na zwierzakach z tymi w paszportach i sprawdzić czy stan zdrowia zwierząt pozwala na podróż. Mnie tylko szlag najjaśniejszy chciał trafić, że moje zoo nie pojedzie bo w okolicy jest wścieklizna. W okolicy. Bo one nie mając kontaktu z innymi zwierzętami nie mają szans się zarazić. Że nie ma dowodów na to że one są niewychodzące? A, to wystarczy je na polu wypuścić i patrzeć jak szybko spieprzają do transportera - boją się po prostu. Nawet Futro, która pędząc swego czasu wolny żywot śmietnikowca, doskonale smak wolności zna.

Oooo, karollcia! To my tak w tym samym czasie mniej więcej będziemy kombinować...
 
Dziewczyny mam ogromnego doła,siedzę i płaczę.Czy miałaby któraś chęć się zlitować i popisać ze mną na gg? ...
2258016 pisz

Karollcia, też ma taką nadzieję. Wyliczyłam że gdzieś na przełomie października i listopada powinny być te dni... Nie na siłę, chcę na spokojnie, ale emocji pewnie uniknąć się nie da. Zawalczymy.
 
Ostatnia edycja:
klaczek na ja tez tak chyba bede wlasnie miala te dni.teraz na dniach powinnam dostac okres a potem bede wyliczac.ja tez nie chce na sile jak nie teraz to za miesiac ale sie uda.musimy w to wierzyc:)

Zosiu jakby co to zawsze mozesz do mnie pisac 6353364
 
reklama
Czesc kobietki. Postanowilam niesmialo do was dolaczyc...13sierpnia mialam lyzeczkowanie jamy macicy. Diagnoza-zasniad groniasty calkowity:( Teraz z niecierpliwoscia czekam na rozpoczecie nowych staranek, choc napewno niepredko to nastapi:( Czy ktoras z was miala to samo? A moze jest ktos, kto to przeszedl i nastepna ciaza byla juz ok?
 
Do góry