reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

sloneczko co do ponownych staranek, to najlepiej bedzie jak skonsultujesz sie z lekarzem. zwykle zalecaja odczekac 3, 4 miesiace lub przynajmniej do pierwszej @. tak naprawde co lekarz to inna opinia, duzo tez zalezy od organizmu kobiety. najwazniejsze, ze @ powrocila :)
 
reklama
Jeden gin mówił mi że nie trzeba robic żadnych badan ponieważ była wada i jak to powiedział : Natura robi selekcje i zostaje najmocniejszy i lepiej że tak się skończyło niż by maleństwo miało się urodzić z jakaś powarzną wadą!!!!! i można trzeba poczekać pół roku i mówiłże to poronienie nie bedzie miało wpływu na kolejne a ostatnia pani gin mówiła mi że wystarczy poczekać do pierwszej@ i jesli czuje sie gotowa psyhicznie i fizycznie to do dzieła . i komu tu wierzyc ?
 
słoneczko na badania lekarze dają skierowania po minimum 2 poronieniach a czesto dopiero po 3... poczytaj troche w watku badania po poronieniu a jak masz pytania to pisz chocby do mnie bo sporo tych badan porobiłam ale to wtedy pisz prywatną wiadomość;-)
 
Słoneczko zależy które badania na przeciwciała antykardiolipinowe musiałam zrobić i szybciej było na własny koszt.
na hormony i toxo dała mi skierowanie. chlamydie itd robilam tuz przed tamtą ciążą, ale u mnie nie było podłoza infekcji więc też nie musiałam wielu badań robić.po prostu prawdopodobnie za duże obciążenie bo niunie były dwie,nacisnęły i odeszły wody.
po prostu każdy przypadek jest inny,tak jak i etap zakończenia ciąży i stą najlepiej pytać lekarza co warto zrobić,a co w Twoim przypadku jest niepotrzebne


pół roku to długo jak na ten etap ciąży,a skąd wiadomo ,że dzidzia miała wadę?
 
mi tez lekarze powiedzieli, ze zarodek najprawdopodobniej mial jakas wade genetyczna, ktora powstala przy blednym podziale komorek i dlatego natura tak zdecydowala. nawet jakby dziecko sie urodzilo, to na pewno byloby chore...
 
bo zazwyczaj tak jest przy wczesnych poronieniach i dlatego oni badan nie zlecają,bo u większości to jest jednorazowo i kolejne ciąże są faktycznie spokojne.ale jednak czasem powtarza się ten najgorszy scenariusz stąd lepiej zrobić pewne badania żeby być spokojną
 
Jeden gin mówił mi że nie trzeba robić żadnych badan tak sie zdarzyło bo była wada jak to stwierdzil natura sama robi selekcje i najsłabsze zostaje usunięte i tak tez zrobil mój organizm . Powiedział że lepiej że tak sie stało aniżeli dziecko miało by się urodzic z jakąs powarzna wadą i z kolejna ciąża poczekac 6 miesięcy!!!!! moja ostatnia gin która to zauważyła powiedziala mi żebym poczekała do pierwszej @ i jesli po niej czuje sie gotowa fizycznie i psyhiczne to mam działac powiedziała tez ze to poronienie nie bedzie miało wpływu na koleną ciąże i komu tu wierzyc!!!!
 
reklama
dziewczny moje zdanie jest takie jesli ginekolog mówi "prawdopodobnie" to jest zgadulą a nie lekarzem! nie ma podstaw do takiego stwierdzenia jesli nie zlecił badan np gentycznych plodu bo niby na jakiej podstawie on twierdzi ze to byla wada genetyczna? po prostu zgaduje wiec albo niech nie mówi nic albo niech da skierowania na badania.

pare stron wczesniej byl tu wstawiany artykuł ze nie trzeba czekac 6 miesiecy ze staraniami, ze kobieta ma wieksze szanse na donoszenie ciazy jesli w nia zajdzie do 6 miesiecy po poronieniu, później te szanse maleja-ile w tym prawdy nie wiem u mnie tak wyszlo bo bobas nie chcial sie zrobic a czekalismy po obu poronieniach 4-5 miesiecy bo po prostu ja nie byłam gotowa psychicznie na kolejną próbe no i za tym drugim razem najwyraźniej sie zablokowałam bo staralismy sie 6 miesiecy a wczesniej zachodzilam odrazu w pierwszych cyklach. mi badania nic nie wykazaly nie znalazłam przyczyny ale nie zaluje ze je zrobilam przynajmniej nic sobie nie mam do zarzucenia ze cos zaniedbałam itd. a w tej ciazy lekarz i tak przepisał mi zastrzyki clexane ktore stosuje sie głownie wtedy jak wychodzi zespoł antyfosoflipidowy-mi nie wyszedł tzn przeciwciała antykardiolipidowe wyszly ujemne ale sa jeszcze inne badania na ten zespol ktorych ja nie robilam ze wzgledu na wysoki koszt a zespol moze sie uaktywnic dopiero w ciazy wiec to jak dla mnie rosyjska ruletka i lekarz zdecydował ze sprobuje z zastrzykami i chyba u mnie to działa-zreszta nie jestem pierwsza na tym forum ktore maja bobasy dzieki heparynie drobnoczasteczkowej w tych zastrzykach lub dzieki aspirynie (akard) ale to wszystko trzeba uzgodnic z lekarzem i przede wszystkim znaleźć lekarza ktory nie bedzie pierdzielił głupot tylko weźnie sie do roboty.

ps: słoneczko jak piszesz posty jeden pod drugim to ten poprzedni mozna edytowac i w nim wszystko napisac ;-) tak jest lepiej dla dziewczyn tutaj bo mniej stron sie zbiera do czytania
 
Do góry