reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

cześć Kochane Dziewuszki!ostatnio się nie pokazuję, bo więcej leżę i przesypiam i mnie do komp nie ciągnie, ale widzę, że masa uroczystości na naszym wątku.
Agatko!wielu Błogosławieństw Bożych dla córci.śliczna i jaka już duża:)za to Ty wyglądasz rewelacyjnie, Twoja figura już chyba o ciąży zapomniała
Asiu!mam nadzieję, że mimo wielu przeciwieństw wczorajszy dzień był najpiękniejszy w Twoim życiu.życzę Wam, żebyście szli przez życie mocno trzymając się za ręce i zawsze patrzyli w tym samym kierunku.byli dla siebie wsparciem i miłością na całe życie.duuużo szczęścia!!!
no i KObietka, to ja ściskam kciuki!!!oby, oby:)

Agnieszko, przykro mi z powodu babci.niestety życie już tak skonstruowane jest, że każdy doczekuje jego kresu.najtrudniej jest jednak zawsze tym, którzy patrzą na czyjąś chorobę i ostatecznie zostają tu-na ziemi.

w ogóle to jak się tu rzadko zagląda/jak ja niestety/, to nawet nie wyobrażacie sobie, jak Wasze suwaczki mkną.faktycznie w pewnym momencie będzie tu zatrzęsienie dzieciaczków:)ku oczywiście naszej radości i nadziei dla innych dziewczyn.
Kasikz, u Ciebie to już tylko patrzeć, jak się rozpakujesz/mam nadzieję, że już spakowana, bo faceta z tym stresem nie można podobno zostawić;)/
Oleńko, a Ty nie świruj, tylko jak się niepokoisz to lepiej zadzwoń do lekarza-strach nie pomaga-przecież wiesz, a adrenalina źle wpływa na dziecko/chociaż podobno faceci akurat to lubią, choć nie jestem pewna, czy akurat na tym etapie rozwoju;)/

u mnie niestety też bez przygód się nie obeszło/rany, czy ja nie mogę mieć po prostu normalnej spokojnej ciąży???/.parę dni temu zauważyłam sporo brązowego śluzu.i oczywiście panika i 20 zawałów serca no i na badanie.jechałam myśląc już o najgorszym.na szczęście okazało się, że z dzidziołem ok, tylko łożysko przodujące...podobno to jeszcze może się zmienić, bo może wraz ze wzrostem macicy się przesunac, no ale generalnie wzmożona czujność i 2x więcej duphastonu.ponoć przodujące łożysko zdarza się po łyżeczkowaniu:(no trudno najważniejsze że maluch rośnie jak należy.martwi mnie tylko to,że wciąż znajduję małe brązowe plamki na bieliźnie,ale skoro badania niczego nie wskazały, a lekarz powiedział,że przy taki łożysku może się tak zdarzać...czy któraś z Was tak miała?w środę idę na przezierność to dopytam, bo wolałabym niczego nie przegapić.

Kochane ściskam Was wszystkie i życzę NAM coraz mniej smutków i jak najwięcej radosnych wiadomości.może ten szalony świat w końcu się opamięta i zmieni na lepsze!!
buziole!!
 
reklama
Julitka! :) kochana miałam pisać do Ciebie na priv ale stwierdziłam,że po wizycie to zrobię,ja pewnie tak jak Ty koło środy pójdę tyle,ę nie na usg lecz wizytę. co do dzwonienia do gin to nie chcę głowy jej zawracać bo co powiem?:) nie czuję maleństwa ale wiem,że jeszcze mam czas .przynajmniej dwa tygodnie:)co do suwaczków to Twój też nieczego sobie:) dopiero mówiłaś o ciąży a tu proszę jż genetyczne usg:)
Jankesowa póki nie ma@ jest nadzieja...a test zawsze można zrobić za pare dni:) testowanie jest fajne mimo rozczarowań na początku.a co do smutków juz tak zostanie pewnie,ale musimy być silne
 
Witam Was kobietki w to słoneczne niedzielne popołudnie. Dłłłłłłłłuuuuuuuuuuuuugo mnie tu nie było, wiem i od razu przepraszam ale teraz mam wakacje więć postaram sie bywac częściej. Zupełnie straciłam orientacje w terenie i nie wiem czy uda mi sie to wszystko nadrobić.
She ja również życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.
julitko wyobrażam sobie rozmiary tych zawałów serca które przeżywałaś. Ale napewno skoro lekarze mówią, że jest dobrze to jest dobrze. Życze Ci tego z całego serducha. Trzyma kciuki za środę. Twój suwaczek mknie do przodu bardzo szybko. Z reszta pozostałych dziewczyn także :-) Oby tak dalej. Mam nadzieję, że ja za jakies 100 lat będę mogła sie pochwalić i swoim.
jankesowa trzymam kciuczki za fasolkę, kobietka za Ciebie tez trzymam.
Pozdrawiam i życze miłej niedzielki :-)
 
Ola, to się będziemy w takim razie razem stresować, bo ja to taki kozak jestem, że każdej radzę, żeby na spokojnie, że nie można się denerwować, a sama portkami trzęsę:)jakoś tak dziwnie mam, że na co dzień wierzę, że będzie dobrze, a jak przychodzi mi wizyta u lekarza, to zaraz czarny scenariusz..faktycznie zaraz koniec pierwszego trymestru, ale jeśli chodzi o mnie to żadna pociecha-przeciwnie,im dalej tym strach przebrzydły kudłaty coraz większy.chciałabym już mieć za sobą ten 21 tydz.jeszcze jak do pracy chodziłam, to zapominałam, a teraz niestety czeka mnie już zwolnienie do konca.na szczęscie z nogami w górze nie muszę leżeć.
Maruszka:)miło Cię widzieć!!!nie wiem o jakich stu latach mówisz głuptasie-przecież ludzie tyle nie żyją;-)nie wykręcaj się tutaj tylko do roboty, zwłaszcza że piszesz, że masz wakacje a miłość na słońcu ponoć najskuteczniejsza/nawet w którejś tv śniadaniowej o tym mówili ostatnio:)/.także Biedroneczko "ucha"do góry i nie powiem co jeszcze i do dzieła.chłopa postrasz, że jak się w terminie nie stawi, to inaczej to załatwisz i ju!:)
 
jankesowa trzymam kciuki za fasolke :* jak nie teraz to na pewno nastepnym razem się uda... nieraz druga krecha pojawia się tydzień po terminie @ więc nie martw się na zapas :)

ola** kazda z nas bedzie juz zawsze mieć te smutne dni... ja chciałabym żeby sierpień minął jak najszybciej.. teraz miałabym już ogromniastu brzusio :( wczoraj widzielismy się ze znajomymi - mają termin na początek sierpnia.. trochę mi było przykro, ale jestem pełna nadziei, że tym razem się uda.. A Tobie suwaczek szybciutko mknie do przodu :p

lina82 najwyraźniej tamta działka nie była Wam pisana :D no i sąsiedztwo niezbyt doborowe :D na pewno coś znajdziecie.. ja ten temat już przerabiałam i wiem, że jest ciężko coś znaleźć... no i fajne działki niestety sporo kosztują. 3mam kciuki!

kasikz juz niedługo, ale ten czas szybko leci!

julitka80 no ja mam same zawały również :p jakoś jeszcze dycham... nie martw się... bedzie ok :*


A u mnie nic ciekawego... praca, dom, praca itd.. czuję się ok, w zasadzie to nie czuje się jak w ciąży - zupełne przeciwieństwo tamtej. Doppler naprawde super, udany zakup. Pierwszy raz jak słuchalismy serduszka to ze wzruszenia się poryczałam :) Na brzuszek ciągle czekam, juz 16 tydz rozpoczęty a tu nic. Czytałam, że czasami nawet w 6 mies dopiero wychodzi. No i jak wchodze na Grudniówki to tam dziewczyny mają juz takie ogromne brzuchy, że szok :D

Pozdrawiam Was Kochane :* Miłej niedzieli :*
 
Edyś, to i ja Ciebie pocieszę, poprzednio będąc w 20 tyg ciąży miałam ledwie widoczny brzuch-jakbym sie porządnie najadła i też się martwiłam, ale podobno nie ma w tym nic niepokojącego.wszystko zależy od budowy ciała i mięśni brzucha.leżała ze mną dziewczyna z terminem za miesiąc i brzuszek miała inne w 6 m-cu, więc chyba nie ma zasady.ja z kolei teraz mam już brzuch taki ło:)już się w większość rzeczy nie dopinam, ale podobno niekiedy jak się duphaston przyjmuje to tak jest,no i w ogóle przy drugiej ciąży bo już mięśnie nie takie silne.także Kochana jeszcze Ci bebzolek zaciąży czego oczywiście życzę z całego serducha;)
 
Julitka to my na tym samym wózku jedziemy...ja czekam na 20tydzień a im bliżej tym bardziej boję się.takei głupie myśli,a 22 to już w ogóle brzmi strasznie,do wizyty nie mogę doczekać się.a potem noc nieprzespana i w pcozekalni serce wali jak głupie:(
Edyś jak mój leci to i Twój:) a brzuch ja mam akurat duży chyba,la emam kolezanka która w sierpniu rodzi i ma mały dość. a co do tego że byś już miała duży,,,myśl raczej,że juz niedługo znowu meić bedziesz i tym razem już wsyztsko skończy się dobrze!
Maruszka jakie 100lat..góra 100dni możemy Ci dać;)
 
OOOO widze ze tutaj ciazowo-brzuszkowe tematy :tak:, jeszcze nie moje klimaty....

2 nie przylazla..... coś się w brzuchu nie bół tylko ciągnięcie, ojj pewnie znowu się wkręcam no ale chociaż @ mogła by punktualna byc co nie?? ale testu nie zrobię ooo nie, zawsze robie a wstretna przylaZI po dwoch godzinach..
 
Czesc dziewczynki.

Ja tylko na chwilke.Z babka zle...Odlaczaja ja od kolejnych urzdzen i powinna byc jakas reakcja a jej nie ma...Na 99 % jej mozg juz umarl...W poniedzialek lub wtorek ma sie pojawic jakis profesor i dokladnie to zbadaja aby sie upewnic.
Jesli potwierdza,ze mozg juz nie funkcjonuje to wtedy wzywaja cala rodzine odlacza ja od calej aparatury i umrze...

Myslalam,ze babka choc na chwile otworz oczy...a ona juz tak tam caly tydzien lezy i spi...
 
reklama
Jankesowa kto wie moze juz Twoje tematy...ja cały czas kciuki trzymam!
Agnieszka bardzo mi przykro,ze jest tak źle:(nawet nei wiem co Ci napisać:(trzymaj się
 
Do góry