reklama
karolcia81
czekam na szczęście.....
Długie cykle zupełnie nie przesadzają o tym, ze moze dojść do podwójnej owulacji - to bzdura, po za tym nie masz wcale takich długich cykli. Każda zdrowa i normalna kobieta ma jedną owulacje w cyklu - która blokuje kolejne (owszem może zdarzyć sie ze pękną dwa lub więcej pęcherzyków, ale następuje to w jednym czasie) To prawda, ze zdarzaja sie kobiety, u których moze dojść do dwuch owulacji w cyklu, ale jest to zjawisko mega rzadkie i jest tylko kilka takich sytuacji potwierdzonych na świecie.
Sądzę, ze źle zrozumiałaś, chodziło pewnie o to, ze może dochodzić u ciebie np. do dwukrotnego podejścia do owulacji, ale pęka tylko raz.
Wszystko zależy jakiej długości masz fazę lutealną, ale o ile masz wydolność ciałka żółtego to powinna trwać 12-16 dni, czyli do owulacji przy cyklu 31 dniowym masz miedzy: 15dc.-19dc. Jednak póki nie zrobisz monitorowania 3 cykli lub nie zaczniesz mierzyc tempki to nie powiem ci kiedy masz owulkę. Bo faza lutealna jest praktycznie stała dla każdej kobiety, a ruchomy jest czas tuż przed owulacją.
Ja się wogóle nad tym nie zastanawiałam......chodzi mi tylko o to, że nie jest przesądzone, że w ciąże można zajśc tylko podczas tzw. dni płodnych....i, że przytulanki tuż po @....lub killka dni przed owulką tez mogą zaowocować fasolką
...no i sa tu tez dziewczyny, które zafasolkowały w cyklach niby bezowulacyjnych....
...pozatym prawda jest taka,że kom. może w jakims miesiacu dojrzeć wczesniej troszkę....no i plemiczki tez zyja kilka dni z tego co wiem....więc wcale nie jest powiedziane, że sie trzeba wstrzelic w konkretne dni...
a ja tak sobie o tej owulce.....gadam....bo mam nadzieje....że choc zgodnie z kalendarzem sie dopiero zbliża to jednak może sie udało....
agniesiar
Marzymy o II serduszku
Ja się wogóle nad tym nie zastanawiałam......chodzi mi tylko o to, że nie jest przesądzone, że w ciąże można zajśc tylko podczas tzw. dni płodnych....i, że przytulanki tuż po @....lub killka dni przed owulką tez mogą zaowocować fasolką
...no i sa tu tez dziewczyny, które zafasolkowały w cyklach niby bezowulacyjnych....
...pozatym prawda jest taka,że kom. może w jakims miesiacu dojrzeć wczesniej troszkę....no i plemiczki tez zyja kilka dni z tego co wiem....więc wcale nie jest powiedziane, że sie trzeba wstrzelic w konkretne dni...
a ja tak sobie o tej owulce.....gadam....bo mam nadzieje....że choc zgodnie z kalendarzem sie dopiero zbliża to jednak może sie udało....
Z tego co widzę po twoich aniołkach to nie masz problemu z zaskakiwanie, u mnie jest inaczej i wiedzę muszę posiadać i muszę celować w te dni, powiem więcej muszę celować dokładnie w ten jeden, jedyny dzień, dużo by pisać ile problemów jest u nas po obu stronach więc nie będę. Ale skoro dużo czasu wam nie zajmuje zaskoczenie to nie ma co sie tym interesować - a jesli chodzi o przytulanki to warto przez cały cykl.
Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
zjola no to tezymam kciuki żeby na fasolinkę nie trzeba było długo czekać.
Co do tematów moto to znowu mi to robicie...a ja w tym roku nawet raz się z W. nie przejechałam. Zresztą on też nie jeździ coby mi przykrości nie robić. Mamy Hondę Shadow...
Co do zlotów to podobno w ten weekend będzie w Bochni...one z reguły były udane, ale teraz wiele w rękach pogody.
Jak będzie ładnie to my się na pewno (autkiem) wybierzemy.
agamati dorośli ludzie...ptasie rozumy. Cóż...postaraj się o tym nie myśleć.
Karolcia cały czas i bez przerwy &&&&&&&
Pozdrawiam Was wszystkie!
Miłego dnia!
Co do tematów moto to znowu mi to robicie...a ja w tym roku nawet raz się z W. nie przejechałam. Zresztą on też nie jeździ coby mi przykrości nie robić. Mamy Hondę Shadow...
Co do zlotów to podobno w ten weekend będzie w Bochni...one z reguły były udane, ale teraz wiele w rękach pogody.
Jak będzie ładnie to my się na pewno (autkiem) wybierzemy.
agamati dorośli ludzie...ptasie rozumy. Cóż...postaraj się o tym nie myśleć.
Karolcia cały czas i bez przerwy &&&&&&&
Pozdrawiam Was wszystkie!
Miłego dnia!
agniesiar
Marzymy o II serduszku
Wczoraj mój miał chyba ochote na przytulanki, ale mnie zaczyna sie włączać jakaś blokada - po prostu nie mogłam. Nier potrafię opisać nawet dlaczego - ale obleciał mnie taki strach, taka niechęć nawet coś chyba na kształt obrzydzenia do przytulanek.
Jak mam począć ten nasz cud skoro ja mamk takie podejście, skoro zaczynam tak reagować na samą myśl.
To mnie naprawde przeraziło i dlatego mam dziś doła - powiedzcie mi czy któraś tak miała, a jeżeli tak to jak to zwalczyć????
Jak mam począć ten nasz cud skoro ja mamk takie podejście, skoro zaczynam tak reagować na samą myśl.
To mnie naprawde przeraziło i dlatego mam dziś doła - powiedzcie mi czy któraś tak miała, a jeżeli tak to jak to zwalczyć????
Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
agniesiar ja nie pomogę, bo u mnie było wprost odwrotnie...bardzo mi się chciało.
Jakby się powtarzało to chyba musisz z facetem porozmawiać coby on nie odebrał że to jakaś jego wina i u niego nie nastąpił też ta blokada.
A może potrzebujesz jeszcze czasu ?!? Może za szybko ? Może podświadomie nie jesteś jeszcze gotowa...
Mam nadzieje że jak najszybciej takie blokady odpuszczą i fasolka się szybko pojawi.
Jakby się powtarzało to chyba musisz z facetem porozmawiać coby on nie odebrał że to jakaś jego wina i u niego nie nastąpił też ta blokada.
A może potrzebujesz jeszcze czasu ?!? Może za szybko ? Może podświadomie nie jesteś jeszcze gotowa...
Mam nadzieje że jak najszybciej takie blokady odpuszczą i fasolka się szybko pojawi.
agniesiar
Marzymy o II serduszku
Myszka - Ja mojemu od razu powiedziałam, ze coś ze mną nie tak, ze jakoś nie moge. Powiedział, ze rozumie i stwierdził, ze spróbujemy jak bede gotowa. On to rozumie i wie o co chodzi. Powiedziałaś, ze zaskoczyłaś nie odczekując do pierwszej @. Możesz mi przypomnieć w którym tygodniu straciłaś swój cud, czy byłaś łyżeczkowana i jak długo krwawiłaś?
ewelina28
Dum Spiro Spero...
Wczoraj mój miał chyba ochote na przytulanki, ale mnie zaczyna sie włączać jakaś blokada - po prostu nie mogłam. Nier potrafię opisać nawet dlaczego - ale obleciał mnie taki strach, taka niechęć nawet coś chyba na kształt obrzydzenia do przytulanek.
Jak mam począć ten nasz cud skoro ja mamk takie podejście, skoro zaczynam tak reagować na samą myśl.
To mnie naprawde przeraziło i dlatego mam dziś doła - powiedzcie mi czy któraś tak miała, a jeżeli tak to jak to zwalczyć????
Miałam podobnie....mi pomógł .... "czas"...
Agniesiar - podobno to się zdarza. Nie ćwiczyłam bo mnie się normalnie chce i w naszych układach wszystko jest klar. Może to jeszcze że R. przyjechał po z górą dwóch tyg. od zabiegu, że nie widzieliśmy się od 10.04... Wiesz co? Przede wszystkim pogadaj z mężem - niech wie co i jak. Poza tym... Może bez pośpiechu? Jakieś przytulanki, buziaki - czułość, ciepło ale bez "iścia na całość" dokąd nie poczujesz że chcesz, że jesteś gotowa. Klimaciki, kolacyjka, romantycznie i miło? Odpuść presję bo nie musisz już natentychmiast. Spróbowałabym "chodzenia za rączkę" i niech mnie uwodzi mój własny mąż.
reklama
Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
agniesiar ja poroniłam w 12/13tc, miałam zabieg wyłyżeczkowania 2lutego (pozostały mi resztki kosmówki) ale po zabiegu jeszcze w szpitalu krwawiłam 1 dzień, plamienia 1 dzień i spokój. Po 10 dniach jak byłam na kontroli to mi lekarz powiedział że śladu po zabiegu nie ma.
7marca zobaczyłam + na teście :-)
Wiem że owulkę miałam przesuniętą na 24/25dc. A nie tak jak wcześniej że owu pojawiała się w połowie cyklu czyli ok 15dc.
7marca zobaczyłam + na teście :-)
Wiem że owulkę miałam przesuniętą na 24/25dc. A nie tak jak wcześniej że owu pojawiała się w połowie cyklu czyli ok 15dc.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 12 tys
- Odpowiedzi
- 51
- Wyświetleń
- 66 tys
- Odpowiedzi
- 22
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: