reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Straciłam maleństwo dokładnie w ostatnim dniu 10tc, ale lekarz robiący usg powiedział że nie żyło juz od dwóch tygodni. Jeśli chodzi o ew. historie po łyżeczkowaniu to już dawno nie ma po nich widocznych śladów - w sumie krwawiłam słabiej niż przy @, bardziej plamiłam i to też tylko parę dni. Wieczorem zabieg, nazajutrz rano do domu, po południu motocykl i w trasę - naprawdę fizycznie czułam sie i czuje nadal znakomicie. No, @ jeszcze nie ma, ale czytałam że to się dziewczynom i po 6 tygodniach dopiero pojawia, a mnie ledwie 2 minęły. R. będzie przez 3 tygodnie w kraju.
 
reklama
Witam sie z pracy, na razie jest koszmarnie, co chwile płaczę, co chwile ktoś patrzy z politowaniem, mam dośc i chce do domu!!! Boje sie, ze je przeżyję dzisiejszego dnia!!!

Tak bardzo mi źle - a miałam nadzieje, ze już było lepiej, ale dzisiejszy dzień udowodnił mi, ze nadal jestem na samym początku drogi - boje sie że oszaleję lub serce mi pęknie!!!
 
Chyba lepiej odczekać jakiś czas aby wszystko zagoiło sie i wróciło do normy...Ja zaszłam w ciąże rok po stracie pierwszej mimo że starałam się wcześniej , nie mogłam zajść ,teraz jestem w 40 tygodniu i nadal boję się żeby wszystko było dobrze.. chyba po tym przeżyciu zostaje już uraz i dopóki nie zobacze małej będę żyła w lęku .na szczęście to już nie długo i wy też pewnie będziecie się cieszyć z waszych pociech.pozdrawiam
 
Kochana trzymaj sie! wiem jak Ci trudno wiem....
Ja tez chcialam uciec jak najdalej te spojrzenia spod łba...
Dasz radę jak musisz płacz i nie patrz na innych....
jestem z Toba myślami....
 
A tak z innej beczki, dziś w końcu coś sie zadziało i tempka ruszyła, może zbliża sie owulacja - oby - to by oznaczało, ze cykl sie normuje. Dziś popszłam na badania i zrobiłam ich troszkę najpierw podstawa, potem zobaczymy reszte.
- morfologia
- mocz
-tsh
-cytomegalia igg
-cytomegalia igm

Za jakiś czas zrobie resztę, jak mi już lekarz coś powie - co dalej.
 
reklama
30dni to jeszcze jeśli chodzi o oczekiwanie na @ to nie jest tak długo. Ja piję te ziółka i mam nadzieję, ze one też szybciej pozwolą mojemu organizmowi wyrególować hormony. Zobaczymy, mierzę temperature więc sie dowiem.
 
Do góry