reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

moz-screenshot-1.png
Witam:)

Agatko
- a jak Alicja. Pewnie rośnie jak na drożdżach:)

kobietka - to faktycznie masz sporą gromadkę siostrzeńców i bratanków:)

aniołki
- trzymam mocno kciuki za wizytę!!!

GosiaLew - to szybko Cię łapie, chociaż ja też wczoraj miałam wrażenie że mnie mdli!

chucky
- takie chwile smutku będą jeszcze często wracać, to nie jest od nas zależne. U mnie już minęło prawie rok od zabiegu, a czasem są dni że wszystko wraca jak bumerang...

slodziutka - ale Ci mnie suwaczek:)

agnieszka0201
- no to forum uzależnia:)

lilijanna - u mnie też upał, dlatego siedzę w domu, a wychodzę tylko wieczorami na spacerek.

agamati1 - to dalej trzymam kciuki za wyniki!

Anulka198424
- super wieści!Trzymam mocno kciuki!

jankesowa - to super że wróciło do normy!

vjolka - leż, leż i się kuruj!Musisz wreszcie porządnie wypocząć!

A u mnie też duchota, zaraz idę sobie poleżeć.
 
reklama
Hej Dziewczynki!
sorki, że ja znów tak wybiórczo

Lila, a byłaś tam u lekarza z tym wynikiem, czy tylko jak teściowa go odbierała to lekarz go widział? Bo skoro coś konkretnego Ci wyszło w wyniku histo-pato, coś co być może koniecznie wymaga leczenia, żeby szczęśliwie donosić kolejną ciążę lub na przkład wymaga odpowiedniego leczenia w trakcie ciąży, to jeśli masz taką możliwość to może warto iść tam do lekarza, jak jesteś tam ubezpieczona to może w ramach tego jakieś badania Ci porobią itp.
 
Tesciowa tylko byla ale lekarka dala namiary na specjalnego lekarza ktory prowadzi takie ciaze i powiedziala zeby sie z nim skontaktowac jak bede w kolejnej ciazy ale mnie to martwi wlasnie ze nie zalecila jakis badan czy nie kazala isc na konsultacje z innym lekarzem przed ciaza
dlatego chcem przetlumaczyc te badanie u tlumacza przysieglego i isc w Polsce do lekarza i mysle ze kolejna ciaze jak Bog da to bede prowadzial w Polsce bo tam sobie nie poradze z jezykiem a nie chcem zeby tesciowa sluzyla mi jako tlumacz:blink:;-) chociaz jest to naprawde kochana kobieta
 
Nie wiem czy jeszcze ktoś mnie tutaj pamięta , ale chciałam dodać otuchy innym dziewczyną. Ja sama jeszcze rok temu miałam problemy z zajściem w ciążę.Po poronieniu w październiku 2008 zaczęliśmy się starać o drugie maleństwo. Nie wiem, czy to nasz strach przed kolejną stratą czy inna blokada psychiczna, spowodował,że staraliśmy się 10 miesięcy. Lekarze dawali zielone światło, byliśmy zdrowi i nie było żadnych przeszkód, a dwóch kresek nadal nie było. W sierpniu w ciążę zaszła moja szwagierka. Chyba to w końcu mi pomogło, bo myślałam teraz o czymś innym. 11 listopada to ja zobaczyłam dwie kreski na teście. Tak więc dziewczyny nie traćcie nadzieji. Każda w końcu doczeka się swojego maluszka. Ja jestem na końcówce. Trzymam za Was kciuki i wysyłam ciążowe fluidy (może któraś się "zarazi") ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
Witam babeczki zimniutko!;-)

U mnie też upał, z tym, że ja jestem ciepłolubna i strasznie się z tego cieszę!:tak: Wiem, że dla niektórych to nienormalne, ale ja już tak mam, że choruję z zimna:baffled: Teraz coś miłego wreszcie dla mnie:-) Tylko lipa z tym, że muszę siedzieć w domu, bo choróbsko nie odpuszcza!:no:

Lilijanko - a ja jednak wolałabym wymiotować bo byłabym spokojniejsza. Mnie się wydaje, że to beta już nie rosła i dlatego nie miałam mdłości ale tego się już nie dowiem:-(.

Aniołki - kciukasy!

Słodziutka - ja już będę grzeczna :sorry2: Trzymam kciuki za bobasa!

Jankesowa - fasoleczka musi być! Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie ;-)

Pyzunigaj - dzięki za słowa otuchy, bo mnie strasznie długo szły staranka, bo aż 11 miesięcy. Niestety Aniołeczek nasz nie przeżył. Obawiam się, że znowu długie starania przed nami :-(

Pozdrawiam serdecznie wszystkie, którym nie odpisałam.

A mój M ma dzisiaj do odbioru wynik z badania swoich żołnierzyków tylko nie wiem czy po niego dzisiaj dotrze. Jak nie to dopiero w poniedziałek eh.

Znalazłam coś adekwatnego do miłościwie nam panujących upałów
 
Ostatnia edycja:
Heja:)
byłam dziś u gin na badaniu i wszytsko ok:)
powiedziała,ze duże dziecko rośnie bo amcica juz wysoko:) hehe
szyjka twarda,zamknięta,krew mocz ok

przepraszam,ze nie doczytałam,ale mam dość tych upałów.moze później mi się uda:)
pozdrawiam was wszystkei bardzo bardzo!!! zwłaszcza staraczki...nie traćcie nadziei .bo każda doczeka się słodkiego malenkiego cudu!
 
Kobietko Wiolu u nas ok:tak: pojawiam się na wiesciach. Alicja ma już 2 miesiące czas leci nieubłaganie uśmiecha się gaworzy robi już tyle nowych rzeczy -codziennie mnie zaskakuje... często łzy mi się w oku kręcą ze szczęścia szczególnie kiedy rano wita mnie piękny uśmiech... nie mam czasu ogarniać ccp ale może kiedyś mi się to uda:tak:

Aguska
nie było tak źle... rodziłam sn czyli oxy i zzo:-D

Ech upał nieziemski
Alicja płacze co chwilę bo jej gorąco chociaż już gola leży...
czekamy na tatę -niech się zajmie córeczką;-)
 
reklama
Ola** - bardzo się cieszę, że z twoim dzidziusiem wszystko w porządku! Mam nadzieję, ze ja niedługo też doczekam ponownego cudu, który już zostanie ze mną!

13X13 - biedna malutka. Dzieciaczki nie lubią takich upałów. Ale za to nie lubią też ubranek, więc pewnie z drugiej strony Alicja cieszy się, że nie musi być po zęby ubrana :tak:
 
Do góry