taka kolej rzeczy... każda z nas dostaje opr, każda z nas się najpierw unosi a później rozumie
(ps chyba barykady hahahahahaha -taaaa ucisk macicy na mózg
Dokładnie o barykadę mi chodziło
Lila001 – ja tez lubię takie wieczory we dwoje, po prostu być ze sobą i tyle ;-)
Pati.b – liczę na zrozumienie dziewczyn i że tym razem uda się uniknąć afery. I chyba się udało
Kaira24 – cieszę się, że krwiaka nie ma, jeszcze bardziej z oszalałego serducha i Twojej radości, uda się uda, gdzieś w kościach czuję, że nad Aniołkowymi Mamami czuwa ktoś cudowny – nasze dzieci Aniołkowe, które nie pozwolą na więcej łez, chyba że szczęścia :-)
Jeżynka – a u Ciebie jakieś objawy się pojawiły?
Aniołki – trzymam mocno kciuki, super że gin się odezwał, trzymam kciuki za wizytę tylko chyba już później się nie dało
, odpoczywaj ile wlezie
Jaknesowa – kochanie te uczucia, o których mówi wiersz, to nie odczucia na tą chwilę, to odczucia na wieki. Piękne.
Naddie – Skarbie raz gorzej, raz lepiej, nie da się tego obejść, wszystko jest jeszcze świeżutkie, choć nadzieja się pojawiła, tamte chwile na zawsze w Twoim sercu. To normalne. Ja nawet dziś mam gorsze dni i potrzebuję czasem pobyć sama ze swoimi myślami, z moim Aniołkiem sam na sam. :-(
Zjola - znam Twoje uczucia, też mam te dylematy kiedy w jednym piszę smutne rzeczy i staram się pocieszyć, a zaraz komuś gratuluję ciąży, ale trzeba się przełamać, każda z nas to rozumie, nikt się nie obraża, jesteśmy tu po to by się wspierać i dawać nadzieję i mimo że
Agniesiar w tej chwili przeżywa swój dramat, to
GosiaLew ten dramat zna, a teraz wstąpiło w nią nowe życie i jest przykładem, że cuda się zdarzają i te dwie dziewczyny czytając Twojego posta jedna nie zapomina o Aniołku, druga ma nadzieję, że i ona zostanie Mamą, bo przecież Gosi się udało to dlaczego mi ma się nie udać i nadzieja i wiara wraca.
Kobietka22 – oj ja też nie lubię dentystów, to może ten poród nie taki zły, choć po wiadomościach na wieściach można nabrać strachu
Dziewczynki póki co tyle, muszę teraz uciekać, ale wrócę za godzinkę i doczytam do końca.