reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kasiu a dobrze wyczyściłaś miejsce , gdzie ostatnio nasikała. Moze czuje że ma tam sie załatwiac. A jeśli to nie pomoze i robi to tylko w nocy, ja bym ograniczyła jej przestrzeń w nocy., albo jakos pozastawiać żeby nie mogła wejśc na łozko, albo w transporterze.
Ja równiez was pozdrawiam sobotnio
 
reklama
KASIKZ wyczyściłam wyprałam pościel a ta glista do kuwety wchodzi żeby się piaskiem pobawić
JANKESOWA ja myslałam że moja już sobie poszła a tu dziś rano skucha więc to juz szósty dzień
 
hej Kobietki :* myślałam, ze Was nadrobie szybciutko, ale widzę, że będzie ciężko... ostatnio nie miałam zbytnio czasu, żeby Was regularnie podczytywać - praca, praca, praca... no i po powrocie do domu po prostu padałam ze zmęczenia.

Naddie ja i tak trzymam kciuki za kreseczki :* co ma być to będzie, jak nie teraz to za jakiś czas. Ja miałam przeogromną ochotę na staranka od razu. Czułąm, że po takiej stracie najlepiej przystapić do działania i od razu się udało. Powodzenia Kochana!
Carri a może jakiś suwaczek wrzucisz? :D
Kasiu ja w sprawie kotki nie pomogę, bo straszna psiara jestem... pozdrawiam cieplutko :*
jankesowa główka do góry! nie teraz, to nastepnym razem się uda! i pamietaj nic na siłe :) zapomnij o kalendarzu i zatrać się w miłości :D:D

Wszystkie goraco pozdrawiam i zycze miłego dzionka :* U nas juz jest 25 st, a zapowiadaja 30 hihihihi

U mnie humorek troszke lepiej, może dlatego że krwawienie ustało... no i rozmawiałam z koleżnką z pracy - ona też ciągle krwawiła, i to przez pierwsze 4 m-ce, a teraz czeka na małą kruszynke, bo termin ma już za 2 tygodnie.
No i mam nadzieje, że następna wizyta wyjaśni moje rozterki, oby wszsytko było ok.

Buziaki :*



aaaa i dziekuje wszystkim Kobietkom, które chciały mi dać po pupie :p i podtrzymywały mnie na duchu :*
 
Ostatnia edycja:
a bo ja też gooopia jestem
R chciał Werci psa kupić to mnie poranne spacery przeraziły to teraz ze ścierą latam
dobra nie marudzę
spadam jakiś obiad wyczarować i na dwór trzeba słoneczko wykorzystać
 
Moja @ wprawdzie nie dziś, ale już wiem, że jutro przyjdzie... więc teścik i tak na razie odpada. Chyba sama siebie chciałam przekonać, ze jestem w ciąży :zawstydzona/y::-(

EdyśG dziękuję, chyba jednak za jakiś czas będzie lepiej, porozmawiam z moim R i może ustalimy jakiś termin, od kiedy będziemy się starać. Idź na wizytę jak najszybciej, jeśli się bardzo martwisz, po co czekać i się stresować
jankesowa - szkoda, że ci się teraz nie udało, ale zawsze jest nadzieja na następny cykl trzymam kciuki
kaska0201 - koty chyba tak mają, że same znajdują sobie miejsce, gdzie najlepiej im się załatwiać

U mnie też słoneczko wreszcie pięknie świeci.
 
Witajcie sobotnio.
Nie było mnie kilka dni a tu tyle nowych nicków.
Nowe aniołkowe mamy witam i zapalam światełka
[*].
Pogoda na weekend idealna, w 3 mieście od czwartku super pogoda.
Pomimo 4 dni wolnego za bardzo czasu nie mam, wczoraj 1 impreza była - P. skończył 30-stke a ja w przyszłym tyg tez mam urodziny, ale 29-te, więc impreza wspólna była z rodzinką. Oczywiście najczęstsze życzenia jakie dostawaliśmy to żebyśmy w końcu dzidzię mieli, czasem to irytujące było w przypadku życzeń od teściowej, ale tam jakoś przeżyłam. Najgorsze są pytania jak tam starania nam idą:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. A co mam opowiadać jak się z P. przytulamy? Albo jakie pozycje stosujemy? Kiedyś komuś coś odpalę i ta osoba się obrazi, ale na razie zachowuję zimną krew albo głupią minę zrobię.
A dziś impreza dla znajomych, jutro niedziela a potem znowu do pracy.:no:
 
GosiaLew - życzenia pewnie były w dobrej wierze ale pewnie ile można słuchać tego samego. No i jak w ogóle ktoś może pytać jak wam starania idą? :szok: Ludzie to czasem taktu nie mają... :no: to widać, że nie masz zbyt dużo odpoczynku w ten długi weekend
 
Naddie ja testowałam 3 dni przed terminem @, bo od około tygodnia czułam brzuch jak na @. W zasadzie zrobiłam to dla świętego spokoju, bo tak bardzo chciałam już dzidzie pod serduszkiem, że świrowałam już :D no i blada kreseczka juz była, ale ja, jak to ja ciagle myslałam, ze moze coś jest nie tak itp... i w sumie to 5 testów zrobiłam hehe co za głupek ze mne.

GosiaLew ja też mam ten problem, za każdym razem jak widzimy się z rodzinką, to każdy wypytuje kiedy wreszcie dzidzia, ze już pasuje pomysleć i takie tam... mi robi się przykro strasznie, bo nikt nie wie, że poroniłam i z tą ciażą też mam problemy... więc czekam jak to wszystko się rozwinie. Ale dosłownie płakać mi się chce jak słysze takie rzeczy :( No i wszyscy myślą, że my zamiast o dziecku, to najpierw karierą i budową domu się zajmujemy.
 
reklama
gosialew, edysg hmm nam zawsze rodzina mówiła tzn teściowie rodzice żeby się w końcu wnuka lub wnuczki doczekali i wiecznie takie życzenia,że po co psa kupujemy zamiast o dziecku myśleć, że auta zmieniamy jak rękawiczki... ale mnie się nie chciała tłumaczyć ze staram się kilka miesięcy i nic... teraz wszyscy skończyli temat...nikt już nic nie gada... a ja dzis miałam straszny sen że przyjechali znajomi z dwójką dzieci i ona mówi że jej siostra jest w ciąży i w lipcu będzie miała i że ją słuchy doszły że ja na listopad i że czemu jej się nic nie chwalę... obudziłam się uryczona jak sto pięć :-:)no: bo nie potrafiłam jej wytłumaczyć że moje dziecko nie żyje...:-(
kaska0201 hehe ja nigdy kota w domu nie miałam ale za moją Jani (suczką) tez się ze ścierką nalatałam aż zrozumiała gdzie co i jak... a teraz to już mogę ją na długo zostawić i nie na robi. Co innego u teściów nie wiem czemu ale tam wieczni kupkę robi :eek::confused:ale pomału pomału i się kotek nauczy. Moja ostatnia @ czyli pierwsza po poronieniu to z 10 dni się ciągła już myślałam że koniec a rano się budzę i na nowo tragedia.. ehh z tą @ już się pogodziłam, ale boję się że staranka nam dużo teraz zajmą... a mnie serducho pęknie na pół...
 
Do góry