reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

wiolka_1982 - pierwsze slysze o takim skutkach duphastonu. Ja tylko słyszałam o bólach głowy , nudnościach i wymiotach
karolcia- własnie widze że twoj suwaczek starankowy starsznie szybko leci :-)Powodzenia u zebologa.
Aniołki - trzymam kciuki za wizyte i czekam na wieści. Podziwiam cie. Nie wiem czy ja bym tak dała rade usg w 18tc?

Jakieś wieści od Kasi i Karoli?


U nas wszystko w porządku. Mała kopie, w czwartek idziemy do gin i zobaczymy ile juś waży
 
reklama
Karolcia ,a to zołza jedna , ja też jestem psiara:tak::-), mój piesek został uśpiony w zeszłym roku:-(.Też warczał na dzieci ,ale ich nie gryzł nigdy tylko ostrzegał i uciekał z "fochem" pod ławe jak je widział, pocieszny był.:-(
No twoje staranka tuż tuż, powodzenia u dentysty ,moja dentystka jakoś mi nie straszna , nic u niej nie boli i czuje sie jak na drzemce bo ma cichutki sprzęt i końskie znieczulenie:-D:-D:-D
Karola
Kasia trzymam za was kciuki .
Kasiuwd - ściaskam kciuki , napewno będzie dobrze, ta niska betka to jeszcze nie wyrok tym bardziej, że właśnie były dwie fasolki może ta młodsza została i to dlatego poziom hormonu jest niższy.
Agatko piękne to co piszesz pisz nam więcej;-)
Maruszka z tego co wiem to właśnie jak sie odpuszcza to sie udaje, tak zupełnie z nienacka, wierze ,że już niedługo będzie fasolka u ciebie.
Pati trzymam kciuki za wizyte i za wszystkie inne wizytatorki też ściskam kciuki.
Aniołki nic sie nie bój będzie gites majonez.:tak:
Agnieszko piękne fotki.
Wiola ja nie brałam nigdy duphastonu więc nie pomogę:-(
Vjolka ,a jak interes się kręci???
Zjola a ty kiedy zamierzasz fasolkować bierzesz jeszcze te tablety anty???
Nadrobiłam ,ale już mi wyparowało co miałam jeszcze napisać:zawstydzona/y:

Witam nową aniołkową mamusie bardzo mi przykro ,że musiałaś do nas dołączyć,ale razem damy rade, trzymam kciuki za owocne starania i zapalam światełko (*)



 
Już po dentyście....nawet nie było tak źle...
No i ostrzegała mnie przed stanami zapalnymi w ząbkach....nie powiedziała wprost, że to są przyczyny strat, ale powiedziała, że chory ząbek to zagrożenie dla fasolki.
Prawdopodobnie czeka mnie jedna kanałówka....ale zabierze się za nią jak będę na 100% pewna, że nie ma fasolki, bo podczas I trymestru nie wolno, a teraz jej nie zaczęła bo w maju i w czerwcu mam dłuższe urlopy i nie chciała mi rozgrzebać...więc idę po 20 czerwca, jak nie zafasolkuje do tego czasu....a jeśli tak, to zrobi mi tylko te dwa co są do normalnego leczenia.

Aniołki....czekam na wieści po ginku.
Kasikz.....ale Ci ten suwaczek leci....buziaki.
Martuś, Pati - pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
Karolcia81 – chyba szwagierka, a nie bratowa. ;-) Nie przejmuj się babą, a fakt jest taki, że za psa nigdy nie można sobie dać ręki odciąć, to zwierzę i ma swoje instynkty. Ja zawsze się śmieję z ludzi, którzy mówią mój pies nie gryzie, ja tylko dodaję chyba jeszcze nie ugryzł, ale ręczyć nie można. :zawstydzona/y: Także troszkę ją rozumiem, no ale na awanturę to zdecydowanie za dużo. Biedny tylko ten dzieciaczek, najmniej winny.
Mlodam – super, że wyniki ok., no i przyjemności :-p

Agata – jak najwięcej tych spacerków Wam życzę w trójeczkę :tak:

Pati – moje są już zajęte dla Myszy i She, ale ale ja mam teraz dwie dodatkowe piąsteczki i już Ada trzyma kciuki za Ciebie, i jeszcze jedną łapkę ma wolną. Hehe Pati czyli śmigło w Tobie wirowało :zawstydzona/y::-p

Aniołki – ja bym ruszyła po wspomagacze, przynajmniej luteinę

Ewelina28 – i Tobie milutkiego dnia, a jak się czujesz?

Agnieszka0240 – jak słodko, musiało być cieplutko :tak:

Kasiawd – trzymaj się Skarbie, mimo wszystko trzeba wierzyć do końca, musisz, bo jak nie Ty to kto? :sorry:

Agniesia82 – jak się czujesz?

Wiolka_1982 – ja nie pomogę. :zawstydzona/y: Jak się mieszka? :-p

V-jolka80 – Czarownico skrobniesz coś na temat swojego biznesu czy będziesz nas tu tak w niepewności trzymać :confused2:

Maruszka9 – na pewno się uda, teraz kiedy nie ma presji cyferek będzie trafiony zatopiony :laugh2:

Kobietka22 – a ja myślałam, że kociara, patrząc na avater :sorry:


A u mnie nic, nuda, zniknęła mi gdzieś werwa do działania i nie mogę jej odnaleźć :eek::baffled:
 
Witam dziewczynki:)) Ja właśnie jestem w trakcie nocek. Tak nie lubię pracować w nocy, ale cóż, jak nie ma wyjścia.
Wiola ja właśnie w pierwszej ciąży brałam duphaston i od razu na drugi dzień po pierwszej dawce wystąpiła u mnie wysypka na udach a potem na ramionach, Lekarz powiedział, że to nic takiego i to nie przez duphaston. Aczkolwiek wysypka pojawiła się po wzięciu leku i ustapiła momentalnie gdy duphaston odstawiłam:baffled:
aniołki trzymam kciuki;-)
 
Pati.b no właśnie czytałąm kiedyś o tym zespole antyfosfolipidowym i właśnie zalecają clexane min. Chciałam też zrobić sobie sprawdzic przeciwciała kardiolipidowe, ale już nie miałam gdzie. Masz rację, lepiej dmuchać na zimne. Dobrze, że masz lekarza, który "nie olewa" problemu. Niestety dziś jeszcze wielu lekarzy traktuje poronienia jako coś normalnego i nie wymagającego sprawdzenia.
 
Karolcia81 – chyba szwagierka, a nie bratowa. ;-) Nie przejmuj się babą, a fakt jest taki, że za psa nigdy nie można sobie dać ręki odciąć, to zwierzę i ma swoje instynkty. Ja zawsze się śmieję z ludzi, którzy mówią mój pies nie gryzie, ja tylko dodaję chyba jeszcze nie ugryzł, ale ręczyć nie można. :zawstydzona/y: Także troszkę ją rozumiem, no ale na awanturę to zdecydowanie za dużo. Biedny tylko ten dzieciaczek, najmniej winny.


Pozdrawiam wszystkie :-)

Jak zwał tak zwał...żona brata męża....w każdym razie głoopia ci....a i tyle. Niech się ona i jej dziecko trzymają z daleka od Mojego Pieska....bo i ja nie ręczę za siebie.:wściekła/y: A ja nigdy nie mówiłam, że mój Pies nie gryzie...bo gryzie i jest wredny....ale na każdym kroku powtarzamy, żeby do niego nie podchodził....a za warczenie nie zabija się psa...kurde...nawet za ugryzienie bym ręki na psa nie podniosła....w końcu jak on ma się bronić...nie odepchnie, nie uderzy...tylko zawarczeć może żeby go zostawić w spokoju....;-)Cała rodzina stwierdziła, że ona jest chora psychicznie, albo conajmniej niezrównoważona i powinna się już dawno leczyć.

Buziaki...
 
reklama
A ja dalej na tabletach i właśnie przyszła pierwsza po nich @. Jestem ciekawa jaka będzie, bo ta pierwsza po zabiegu była bardzo skąpa, jakby jej wcale nie było. Będę miała porównanie, czy po tabletkach coś się zmieni.

Pozdrawiam Was wszystkie. Buźka :-)
 
Do góry