reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie Kochane!

Dziękuję Wam bardzo za kciukaski :-) jak zwykle pomogły :-)

Dzidziuś pięknie rośnie i już mierzy 1,76cm :-) serduszko bije 166 bpm :-) Dr potwierdził że wszystko się prawidłowo rozwija. Wyniki badań też ok.

A oto mój Skarbuś :-)

10s6s7m.jpg


A tutaj akcja bijącego serduszka :-)

mtv613.jpg


Następna wizyta dopiero 6.05 i wczoraj podjeliśmy decyzję u ginka że będziemy robić wtedy badania prenatalne.

A teraz zmykam poczytać co u Was.
 
Ostatnia edycja:
reklama
cześć dziewczynki!

witam Was tego pochmurnego i deszczowego poranka- mam nadzieję, że w serduszkach świeci słonko. :-)
Cieszę się bardzo że wszystko ok u Kasiwd i innych dziewczyn! :-D
jest to na prawdę podnoszące na duchu, w obecnych chwilach zdołowania, zawiedzenia i niewiary w to że będzie dobrze kolejnym razem.
U mnie jak w kalejdoskopie: jednego dnia się uśmiecham a drugiego jestem załamana i smutna. Ciągle czekam na wyniki badania his-pat, jestem cholernie ciekawa wyniku. Mam jednak nadzieję, że nic tam nie wyjdzie.
pozdrawiam serdecznie!!!
 
Ewelinka28 - Ty to jesteś mądra dziewczynka
Zjola - powodzenia w banku
młodam - wyniki będą dobre, zobaczysz
Mysza - dzisiaj śliczna, cieszę się, że wszystko w porządku

A ja dzisiaj widzę, że troszkę jestem rozkojarzona, pewnie podświadomość płata mi figle, bo dzisiaj połówkowe. NO nic zaraz muszę się skupić na czymś konkretnym, a troszkę tego jest :-p Zobaczymy około południa jakie efekty będą :confused2:

Miłego dnia wszystkim. :-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Ewelinka28 - Ty to jesteś mądra dziewczynka

A ja dzisiaj widzę, że troszkę jestem rozkojarzona, pewnie podświadomość płata mi figle, bo dzisiaj połówkowe. NO nic zaraz muszę się skupić na czymś konkretnym, a troszkę tego jest :-p Zobaczymy około południa jakie efekty będą :confused2:

Miłego dnia wszystkim. :-D:-D:-D

Oh, to mnie ubawiłaś z samego rana - dziękuję :-D:-D:-D:-D Wiesz...jak to mówią...człowiek uczy się całe życie, a i tak głupim umrze....;-)
Oooo, to dziś ważny dzień...będzie dobrze...tylko nie stresuj się za mocno :-)
Pozdrawiam i dobrych wieści życzę :-)
 
Cześć kochane....

Rozpisałam sie i mi wszystko zjadło....więc jeszcze raz, ale nie wiem czy tym razem dam radę odpisac Wam wszystkim....


Ale na mnie wjechałyście za te przytulanka...ale macie rację...za wczesnie...
Teraz moja @ się rozkręciła na dobre...super, pieknie w terminie....i mam nadzieje, że po niej już wszystko będzie ok.
Kurcze to już 3 cykl za mną...zaczął sie czwarty tak? Jak ten czas leci....

No i dzis juz na pewno wyniki chlamydii...pewnie juz były wczoraj, ale nie miałam jak odebrać.....ale wiem, czuje, że będą ok..
Wszystko juz będzie ok....
Wczoraj tak sobie leżałam wieczorem w łóżeczku...i tak sobie myślałam, że teraz już wszystko musi sie udać....wyniki sa wszystkie dobre....psychikia podleczona....zdrowa baba jestem...i wiem, że teraz moja kruszynka bedzie silna, zdrowa i dzielna...i jeśli będę przez nią płakała to tylko ze szczęścia.....

Kasiawd - tak bardzo sie cieszę kochana....dwa skarby...oby wszystko było dobrze...wzruszyłam się bardzo ...i tez zapragnęłam takich fotek....ale musze czekac do czerwca...to już postanowione...ale Ty będziesz mamą 2010...super!!!

Mysza - tez dobre wiadomości...jaki piekny dzidziuś...jaki piękny rok....

Just, She - brzuchatki moje kochane...pozdrawiam.

Karola, Agatka - no koniec tego dobrego...czas na lepsze....wypychajcie juz te Wasze królewny...raz dwa...bo ciotki czekaja na fotki....czekam na wiadomość.

Kaśka - przytulam....i napisz co jakiś czas co u Ciebie....martwie sie o Was...

Aniołki - 3 @....to tak jak u mnie...tylko, że ja mam cykle 31 dniowe....ale czekasz na mnie do czerwca....?
A wynikami sie nie zamartwiaj....najpierw niech Wam lekarz wszystko wyjasni...a zresztą...może Twój mąż miał gorszy dzień....stres, wysiiłek fizyczny, przegrzanie jąder itp przed badankami mogą dać takie bzdurne wyniki. Głowa do góry kochana...w czerwcu się ziemia zatrzęsie....i będą tego efekty....w naszych brzuszkach.....zobaczysz....

Pati, As, Słodziutka, Ola81....i Wszytkie, o których zapomniałam (przepraszam).....przytulam, całuje, pozdrawiam...i trzymam kciuki.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki a ja dziś zakupiłam to:
LATARNIA I ANIOŁEK CERAMICZNY PASTELOWE KOLORY (982007598) - Aukcje internetowe Allegro
Szukałam czegoś już od jakiegoś czasu co bym sobie mogła postawić i mieć w pamięci mojego Aniołka nie tylko w głowie, ale i taż w zasięgu wzroku, jako że nie mamy grobka, bo byłam za głupia i wiedząc o możliwości, zrezygnowałam. A, że za chwilę będzie rok od planowanej daty porodu tym bardziej byłam zdesperowana. Postawię potem moim dzieciom w pokoju i będę opowiadać, że ten Aniołek pilnuje w niebie ich starszego braciszka bądź siostrzyczki. Za chwilę będzie rok kiedy powinnam trzymać mojego Skarba na rękach, a nigdy nie trzymałam. Ech :-(
 
Dziś coś mnie lekko pobolewa pachwina z lewej strony i ogólnie czuję się jakoś jakby w drugim świecie;p
Zobaczymy ja jakoś sobie wmówiłam głupio, że poczekam te kilka dni jeszcze bo jakoś wierzyć mi się nie chce, że może to To:)ponieważ, z moim M kochałam się za każdym razem z ogumieniem tylko no jakieś wstępy bo 3min bez;p, ale wsumie plemniki też znajdują się w tych ich śluzach hmmmm ciekawy to jest temat, ale dużo przypadków takich już gdzieś tam kiedyś czytałam:)

I było testowanko dzisiaj ?!? Daj koniecznie znać.

A ja mam siostrzenicę!!! Ur. 07.04.2010, o godz. 23:30, 3100, 54 cm :) Niech i dla Was będzie nadzieją i światełkiem!

I tak trochę egoistycznie (wiem, że macie ważniejsze sprawy) proszę o trzymanie kciuków za mnie, mam dziś o 13:30 rozmowę o pracę, bardzo mi na niej zależy i bardzo się stresuję, a mogłaby tak dużo zmienic w moim życiu.

GRATULUJĘ siostrzenicy :-)
Jak poszła rozmowa ?
Cześć dziewczyny!!
Ja po wizycie wszystko jest ok widzieliśmy serduszko naszej małej kruszynki, i wielka niespodzianka bo lekarz zobaczył dwa pęcherzyki, ale mówił, że bardzo wcześnie i zobaczymy za dwa tygodnie. Najważniejsze, że serduszko u większej kruszynki było, a u mniejszej na pewno też będzie. Jestem spokojniejsza i bardzo szczęsliwa i wierzę, że w grudniu urodzę dwa śliczne skraby.

Jajku jak cudownie :-) GRATULUJĘ!!!

Cześć kochane babeczki!
A ja dzisiaj z innej beczki. Idziemy z M zapytać się do banku, czy dostaniemy kredyt na rozbudowę mieszkania, bo chcemy zaadaptować strych. Trzymajcie kciuki żeby się udało.
Pozdrowionka dla wszystkich :-)

I jak poszło ?!? Udało się dogadać z bankiem ?

GosiaLew szkoda że @ przylazła...oby następnej już nie było

Lilijanna
trzymam kciukasy za połówkowe. Daj znać po wizycie. Aniołeczek z latarnią śliczny :-)
 
Karolcia nic z tego:sorry: moja córka strajkuje... okopała sie w moim brzuchu i powiedziała że nigdzie się nie rusza...

Ależ tu fasolkowo i kropkowo:-D super!!!!
 
Czesc dziewczynki.
zaraz wybieram sie z mala na spacerek.
Agatko sorki,ze sie nie odezwalam postaram sie dzis napisac Tobie co u nas...
Kochana Twojej corci dobrze u mamusi w brzuszku;.)
Pewnie bedziesz ''przeterminowana''jak ja bylam z Juleczka-hihi.
Milego dnia buziaki dla wszystkich
 
reklama
Dziewczyny i ja do was dolaczam stracilam swoje malenstwo dwa dni temu i caly moj swiat sie zawalil....nie potrafie myslec o niczym innym jak o tym okropnym wieczorze zabiegu i nocy w szpitalu caly czas przed oczami mam ten obraz. Swoje dzieciatko stracilam w 11 tyg. i byla to moja pierwsza ciaza, przyczyna poronienia do konca nie jest znana mam dopiero pojechac na wszystkie badania z tego co lekaz powiedzial bylo to spowodowane prawdopodobnie odklejeniem sie lozyska:-(. Do szpitala pojechalam ok godziny 20 jak zaczelam mocno krwawic tam podano mi kroplowke i wezwano karetke zeby przewiesc mnie do innego szpitala na oddzial ginekologiczny karetka przyjechala dopieo po jakiejs godzinie a jak tak siedzialam na wozku i krwawilam po przewiezieniu zajeto sie mna szybko zrobiono usg i lekaz stwierdzil ze niestety konieczny bedzie zabieg i juz za pare minyt lezalam na bloku operacyjnym...z tych nerwow cala sie trzeslam naszczescie z powodu mocnego krwawienia dostalam pelana narkoze i caly zabieg przespalam jeszcze przed narkoza slyszalam jak lekarze przygotowuja caly sprzet i az do tej pory przechodzi mnie dreszcz...nie wiem jak bym to zniosla jezeli miala bym miec tylko znieczylenie miejscowe...po wszystkim przewieziono mnie na sale i tam dalej mocno krwawialam a bol jakiego doswiadczylam byl nie do opisania dostalam jekies leki przeciw bolowie i zasnelam...rano badanie i wypis a we mnie wielka pustka:-:)-:)-( Po tym wszystkim nie potrafie myslec ze mogla bym miec kolejne dziecko i znowu byc w ciazy kochane czy czulyscie sie podobnie....naszczescie mam wsparcie w moim M teraz zobaczylam ze naprawde moge na niego liczyc i ciesze sie ze spotkal mnie chociaz jende szczescie w zyciu...
 
Do góry