reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Udało się przy pierwszej próbie. Dziś zrobiłam test i pojawiły się na nim dwie kreski.

Cieszę się, ale już nie tak bardzo jak za pierwszym razem, teraz mam bardzo dużo obaw. Boję się, że to się powtórzy.

W środę chcę iść do lekarza. Mój małżonek chce żebym wzięła zwolnienie lekarskie, ale ja się waham. Nie wiem co mam zrobić. Pracuję w szkole i żal mi dzieci, bo do końca roku szkolnego mogą nie mieć lekcji. Z drugiej strony mam stresującą pracę, więc dobrze zrobiłoby mi posiedzieć w domu.

Doradźcie proszę.
 
reklama
Tak sie zastanawiam, czy moje nagle schudniecie w styczniu moglo byc przyczyna tego ze dziecko sie nie rozwijalo? Chcialam troche schudnac przed ciaza i w styczniu zlecialo mi 7kg, zaszlam w lutym, czego sie nie spodziewalam. Teraz zaczne sie starac w lipcu, jak dobrze pojdzie i chcialabym ciut schudnac, bo przez pierwsze dwa miesiace doszlo mi 2kg ( to dla zdrowia dziecka), a teraz od czasu jak jestem na zwolnieniu przybylo mi 3kg. Nie wiem czy sie do tego zabierac bo boje sie ze to moglo byc powodem, a nie chce potem sie zastanawiac co ja zrobilam zle.
 
Witam gwiazdeczki po świętach...

Ela - przykro mi....bedziemy Cie wspierać.....tu naprawdę jest łatwiej....

Dziewczyny, a mnie złapała jakaś infekcja....TAM! Swędzi, piecze i mam serkowate upławy - jeszcze tego mi teraz brakowało...kupiłam sobie wczoraj w aptece jakies takie globylki...APIVAGINUM....na noc...i juz dziś jest troszke lepiej...ale jak sobie ją wczoraj wieczorem zaaplikowałam to mnie tam piekło jak jasna cholera....
Pierwszy raz mnie to dopadło..to jest chyba drożdżak...i z tego co wyczytałam, to jest dośc częstą przypadłością kobiet...macie na niego jakieś sposoby....bez wizyty u ginka, bo na razie nie mam nawet jak iśc, a zresztą do starego nie pójdę, a nowego jeszcze nie mam...

Buziaczki.....

Witam!
Czasami to nie jest grzybek tylko bakterie np. kałowe. Sama wiele razy się z tym borykałam. Jak nie przejdzie dobrze jest zrobić wymaz z posiewem i wtedy leczenie antybiotykami. Ja miałam ampicylinę. Potem doustnie PROVAG, żeby odbudować florę bakteryjną i Laktovaginal dowcipnie :-). Na razie pomogło. Co do płynów, to mogą być te z kwasem mlekowym na co dzień, ale w dni płodne dobrze jest używać np. mydła w płynie z Nivei dla niemowląt, które ma obojętne Ph, żeby nie zabijać plemniczków, bo one nie lubią kwaśnego środowiska :tak:
 
Niucha79 zamiast się martwić porozmawiaj z maluszkiem:tak: i nie martw się bo dzidzia już czuje -a po co jej stresy:confused: zobaczysz serduszko i już tym się ciesz -bo z wizyty na wizytę będziesz czekała na dobre wieści -one będą dobre a Ty już nie cofniesz czasu żeby móc się cieszyć... szkoda czasu -bo on tak szybko ucieka

Mysza84 oj leci czas leci... trzeba się cieszyć każdą chwilką bo one uciekają -dzieci tak szybko rosną:sorry2: ledwo poczujesz delikatne smyranie a nim się obejrzysz pcha Ci się pod brodę mała dupka:-D każda chwila jest bezcenna:tak:

Agbar -po pierwsze szczerze gratuluję:-D i życzę spokojnych 9 miesięcy:tak: co do wizyty u gina -zależy jaki ma sprzęt, zależy w którym jesteś tc -ale nie pozwól się macać -chce zrobić usg -niech zrobi (choć wiele Ci nie powie) ale niech Cię nie gniecie i nie uciska:no: co do L4 -zależy -ja w pierwszej ciąży byłam na L4 od 6tc... teraz pracowałam do ponad 10 (póki jeszcze dałam radę -nudności, niskie ciśnienie) żeby w domu nie zwariować. Mam nadzieję że podejmiesz słuszną decyzję -prawda jest taka -zdrowemu maluchowi praca nie zaszkodzi bardziej niż siedzenie w domu i stresy, przegrzebywanie netu czy tak powinno być czy nie... jeśli potrafisz poradzić sobie ze sobą -posiedź w domu -ale pod warunkiem ze to będzie czas radosny dla Ciebie ei malucha:tak:

Justkabor bezpośrednio pewnie nie -tylko że odchudzanie i to drastyczne może spowodować zmiany hormonalne (a7 kg w szybkim czasie to głodówka). Nie wiem czy potrzebne Ci jest schudnięcie czy raczej zdrowe odżywianie i np bieganie?aerobik? nie jedząc normalnie i rozsądnie nie stworzysz dla swojego malucha "dobrego domku". Albo wyłysiejesz i wypadną Ci zęby -albo organizm stwierdzi ze nie czas na ciążę skoro nie ma wystarczająco dla siebie:sorry2: schudnąć można na wiele sposobów -tylko ze jeśli tak ważne jest dla Ciebie te 2 kg to co zrobisz z 15/20 w ciąży?? coś za coś -schudniesz po ciąży

Zjola witaj:-) jak po świętach

Karolciu nie poradzę -dawno nie miałam takich problemów -a może te osłonowe brać co do antybiotyków lekarze dają? one raczej nie zaszkodzą a właśnie po to są żeby nie niszczyć flory bakteryjnej i nie nabawić się grzybicy czy infekcji:confused:
 
Udało się przy pierwszej próbie. Dziś zrobiłam test i pojawiły się na nim dwie kreski.

Cieszę się, ale już nie tak bardzo jak za pierwszym razem, teraz mam bardzo dużo obaw. Boję się, że to się powtórzy.

W środę chcę iść do lekarza. Mój małżonek chce żebym wzięła zwolnienie lekarskie, ale ja się waham. Nie wiem co mam zrobić. Pracuję w szkole i żal mi dzieci, bo do końca roku szkolnego mogą nie mieć lekcji. Z drugiej strony mam stresującą pracę, więc dobrze zrobiłoby mi posiedzieć w domu.

Doradźcie proszę.

Gratuluję. Moim zdaniem powinnaś wziąć wolne. Najgroźniejsze są wirusy w pierwszym trymestrze ciąży. A teraz sezon wirusowy, szczególnie chorują dzieci. Wiem, że decyzja trudna, ale czasem warto zaryzykować.
 
Tak sie zastanawiam, czy moje nagle schudniecie w styczniu moglo byc przyczyna tego ze dziecko sie nie rozwijalo? Chcialam troche schudnac przed ciaza i w styczniu zlecialo mi 7kg, zaszlam w lutym, czego sie nie spodziewalam. Teraz zaczne sie starac w lipcu, jak dobrze pojdzie i chcialabym ciut schudnac, bo przez pierwsze dwa miesiace doszlo mi 2kg ( to dla zdrowia dziecka), a teraz od czasu jak jestem na zwolnieniu przybylo mi 3kg. Nie wiem czy sie do tego zabierac bo boje sie ze to moglo byc powodem, a nie chce potem sie zastanawiac co ja zrobilam zle.

Ja myślę, że to schudnięcie nie było problemem. Ja miałam wszystko ok, badania wyszły książkowe. No po prostu obrzydliwie zdrowa jestem, nie palę, waga idealna do wzrostu, a dzidziuś przestał się rozwijać w 7 tygodniu. Lekarze powiedzieli, że tak się zdarza i następna ciąża może być bez komplikacji. Ja dostałam skrzydeł, gdy dostałam pierwszą @ po zabiegu. Też zaczynam staranka w lipcu, bo teraz biorę tabletki antykoncepcyjne na wyregulowanie poziomu hormonów i odbudowę endometrium. Od czerwca mam zacząć łykać kwas foliowy a w lipcu do dzieła!
Miło, że ktoś jeszcze będzie się starał w tym samym czasie. Może już niedługo będziemy zafasolkowane! Pozdrawiam i trzymam kciuki!
 
13 X 13 - po świętach nowa nadzieja we mnie wstąpiła, bo przyszła pierwsza @. Zawsze to jakiś krok na przód :-). Jajeczkowanie też było wtedy kiedy trzeba i faza lutealna odpowiedniej długości. Mam nadzieję, że zaczynając w lipcu szybko się uda zafasolkować :tak:
Tak bardzo tego pragnę!
Pozdrowionka
 
13x13 Wiem, masz racje, 5kg to nic w porownaniu z 20kg, tylko ze wtedy odchudzasz sie z radoscia, bo wiesz ze przytylas w pewnym celu, ja teraz przytylam ze smutku. Chcialam zrobic sobie kilka badan zanim znow rozpoczne starania, zadzwonilam do polskiej kliniki ( mieszkam w Dublinie) i wyszloby jakies 300euro. O matko...bylam w Polsce 2 tygodnie temu tylko przez kilka dni i nie mialam czasu ( zreszta nigdy by mi nie przyszlo na mysl), aby isc do laboratorium. Wiem ze najwazniejsze to toxoplazmoza i cytomegalia. Cos jeszcze?
 
Witaj Zjola
Mam nadzieje zaczac w lipcu. W piatek mialam zabieg ( dzis zaczynalby sie 10 tydzien). Moze to zbyt wczesnie myslec o lipcu ale ja tak bardzo marze o dziecku, mam juz 33lata i z utesknieniem czekam aby moc potrzymac dzidzie w swoich ramionach. Teraz czekac na @, potem do gina i zobaczymy co powie. W poniedzialek wracam do pracy , nie bedzie mnie 2.5 tygodnia, juz widze spojrzenia wszystkich...mam nadzieje ze szefowa nikomu nie powiedziala. Potem 2 tygodnie pracy i 1.5tyg urlopu. Mam nadzieje ze nie beda mi robili problemu, poprosilam o niego 2 tygodnie przed tym wszystkim, a oni mi za chorobowe nie placa. Teraz jestem w domu, wypoczywam i czytam to forum, to daje mi nadzieje na lepsze jutro.
 
reklama
Justkabor - ja w listopadzie skończę 40 lat. Czas mnie goni jak diabli, ale nie chcę niczego robić pochopnie. Z moich obserwacji wynika, że klimakterium jeszcze mi nie grozi i mam normalnie owulację. Na szczęście późno dojrzewałam i to procentuje. Czekam do lipca, bo muszę brać tabletki antykoncepcyjne na wyregulowanie hormonów i uspokojenie wszystkiego. Na lipiec dostałam zielone światełko od mojego lekarza i mamy się starać zaraz po odstawieniu tabletek, nie robiąc żadnej przerwy. Myślę, że najlepiej jak porozmawiasz ze swoim ginekologiem. Jak będzie wszystko w porządku, to na pewno nie karze Ci długo czekać. U mnie było podejrzenie zaśniadu groniastego i stąd ta ostrożność.
 
Do góry