reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Fasolka, fasolka, fasolka :szok::szok::szok::szok:

Dziewczyny gratuluję!!!

Ola**, Niucha, Kasiawd ale się cieszę!!!!


A ja poproszę o kciuki.... dzisiaj usg.....
 
reklama
Jestem z powrotem od lekarza miałam robione usg i wszystko jest dobrze ciaża według usg i om to 5 tydzień za dwa tygodnie na kolejne usg i wtedy muszę zobaczyć serduszko nie widzę innej opcji. Dostałam luteinę dopochwowo 2xdziennie
daaa kciuki zaciśnięte.
Dziękuje wam dziewczyny że jesteście
 

Witam dziewczynki!

Wspaniale czytać o przybyciu tylu nowych fasolek! Naprawdę wspaniałe wieści!
Gratuluję! Wszystkim które ujrzały II piękne kreseczki.

Kaira ja też bym poszła tym tropem. Ja też mam wykluczone zespoły ale mimo acardu mam mieć zastrzyki clexane i jeszcze sterydy. Czasem sterydy pomagają. Nie wiem czy słyszałaś od dr Malinowskim z łodzi. Robi nowoczesne jakies szczepionki i ble ble ble.. i daje steryd encorton czy podobny encortonal i co... udaje się dziewczynom. Moja ginka z Wawy mówi że to w ponad 50% jest wynik dzięki sterydom a nie tym drogim szczepionkom. Więc popytaj i nie trać nadziei i długo nie czekaj skoro wszystko samo się oczyściło. A spróbuj podejść do tego tak że Bóg dał - Bóg zabrał... a JA z MĘZEM będe walczyć ... póki wiary mi zostanie.. Trzymam mocno kciuki za Ciebie!

Zmykam robić obiadek. Całuje Was
 
daa trzymam kciukasy za wizytę &&&

Ale ten poniedziałek jest szczęśliwy :-) czy któraś z Was dołączy jeszcze do mam listopadowych ? czy już raczej same grudniówki ?
 
Mysza ja dołączę jeszcze do listopadowych
Lekarz jak mnie zobaczył to zapytal co się dzieję nie tak bo byłam u niego 3 tygodnie temu i kazał przyjść jakby sie coś dzialo albo test pozytywny jak powiedziałam że test wyszedł pozytywny to się uśmiechnął chyba nie przypuszczał że mnie tak szybko zobaczy
 
Ostatnia edycja:
Jejku Ola, Niucha, Kasiawd wszystkim składam gratulacje!!!! :-)
U mnie też piękny dzień - dostałam zielone światełko na starania :-) :-) :-) ahhh... ciężko o przyjemniejsze zalecenia lekarskie :-) bardzo się bałam, że coś się pokomplikuje, ale nie... wszystko powinno "działać" jak dawniej hehe
 
No dziewczyny, w takim razie gratuluje kreseczek. I trzymam za Was kciuki:-)

Kaira - tak jak pisze just, biore clexane pomimo że wyniki wyszły dobre. Ostatnio bylam na wizycie u profesora, który rownież potwierdził myślenie pani dr. Powiedzial że w moim przypadku skoro nie znaleziono przyczyny.Pozostaja tylko te zastrzyki do końca ciaży i częstsze wizyty

Ola co do duphastonu, ja tez brałam 2x1


Witam dziewczynki!

Wspaniale czytać o przybyciu tylu nowych fasolek! Naprawdę wspaniałe wieści!
Gratuluję! Wszystkim które ujrzały II piękne kreseczki.

Kaira ja też bym poszła tym tropem. Ja też mam wykluczone zespoły ale mimo acardu mam mieć zastrzyki clexane i jeszcze sterydy. Czasem sterydy pomagają. Nie wiem czy słyszałaś od dr Malinowskim z łodzi. Robi nowoczesne jakies szczepionki i ble ble ble.. i daje steryd encorton czy podobny encortonal i co... udaje się dziewczynom. Moja ginka z Wawy mówi że to w ponad 50% jest wynik dzięki sterydom a nie tym drogim szczepionkom. Więc popytaj i nie trać nadziei i długo nie czekaj skoro wszystko samo się oczyściło. A spróbuj podejść do tego tak że Bóg dał - Bóg zabrał... a JA z MĘZEM będe walczyć ... póki wiary mi zostanie.. Trzymam mocno kciuki za Ciebie!

Zmykam robić obiadek. Całuje Was

WOW, dawno tu nie zaglądałam, a dziś pomyślałam, że chociaż na ostatnie posty rzucę okiem, i co ja widzę: fasolka, fasolka, fasolka!!! Kochane, bardzo się cieszę!!! i z całych sił trzymam kciukasy!!!

Kaira, tak sobie myślę, że u mnie badania na przeciwciała antykardiolipidowe (lipinowe) wyszły ok (i to nawet nie na granicy normy), a mimo wszystko póki co ciążę od początku lecę na clexane (do około 22 czy 24 tc był też acard). I leki te chyba dostałam bardziej na wszelki wypadek (jakby jednak jakieś przeciwciała zawadzały), a nie z konkretnych wskazań. Z tego co pamiętam z wpisów Kasikz ona też pomimo, że wyniki były w normie całą ciąże ma być na zastrzykach.
Może ten trop spróbuj obgadać z jakimś lekarzem.

Karolcia, nie wiem czy pisałam - bardzo się cieszę, że Wasze wyniki genetyczne wyszły OK :-)
To Ty chyba się pytałaś co u ciężarówek - większość chyba się udziela na "Wieściach".
DZiękuje moje drogie duszki jesteście dla mnie naprawdę wielką podporą.Ja już z nikim nie rozmawiam o mojej stracie, już w sumie nikt nawet o tym nie chce słyszeć.Byłam na wizycie u ginekologa, jak stwierdził w wszystko w porządku , dostałam opiernicz ze bez zabezpieczenia lecimy a ja mu powiedziłam że mam to gdzieś co mam być to bedzie.I oczywiscie jak wracałam z głupot kupiłam sobie testy owulacyjen i wyszły mi II krechy co bardzo mnie zdziwiło.a myśmy na spontana wczoraj.Bo nawet nie pomyślałam o tym że moge mieć tak szybko owulacje po stracie:(I tu mam pytanie czy jest szansa zeby sie udało?? I z drugiej strony dziewczyny które robiłyście te testy po jakim czasie Wam udało.
Dostałąm wyniki z Genomu 46xx mąż 46xy wiec ok.
Zmykam kochane
a nowym MAMUSIĄ GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
super wieści
 
Kaira ja po stracie miałam owulację dopiero po 24dniach...i jak pewnie już wiesz nie doczekałam nawet pierwszej @ i zafasolkowałam.

Co do Twojego testu to nie chcę Cię martwić ale mogły jeszcze wykryć wcześniejszą ciążę...LH które wykrywają owulacyjne jest podobne do HCG które z kolei wykrywają ciążowe, dlatego też podowno owulacyjne mogą wykazywać ciążę. U Ciebie ponieważ do straty doszło całkiem niedawno możliwe że jeszcze utrzymuje się podwyższony poziom HCG i dlatego testy wykazują II krechy.
Ale obym się myliła i owulka zawitała. Choć mi ginek mówił że po poronieniu w pierwszym cyklu owulka zawsze późno się pokazuje.
 
reklama
kaira24 nie dziwię się Twojemu podejściu... strata powoduje, że dzidziusia można zapragnąć jeszcze bardzej, zreszta skoro wskazówki lekarzy nic nie pomogły i się nie udawało urodzić dzidzi po 9 mies., to może lepiej kierować się swoją intuicją??????????????? powodzenia...
 
Do góry