reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witaj Iwonko!

doskonale wiem co czujesz...psychicznie! Bo ja po zabiegu nie odczuwałam żadnych dolegliwości fizycznych.
Mogę tylko napisać że jest mi bardzo przykro i że z każdym dniem jakoś ten ból łagodnieje, choć czasami powraca w najmniej oczekiwanym momencie. Dobrze że jest przy Tobie mąż -> będzie dla Ciebie wielkim oparciem choć pewnie nikt nie zrozumie do końca co teraz przeżywasz.

Co do lekarstw to niestety nie pomogę, mam mała wiedzę nt. antybiotyków i przeciwbólowych. Myślę jednak że najlepiej będzie to skonsultować jeszcze z lekarzem ze względu na Twoją astmę.
Trzymaj się dzielnie i choć to trudne myśl optymistycznie!
 
reklama
Witaj Iwonko! Bardzo mi przykro, że do nas dołączasz z takiego powodu :(
My straciliśmy nasze maleństwo 18dni temu w 14tc. Też dostałam antybiotyk ale to była aminopenicylina- amoksycylina, a Ty chyba masz tetracyklinę (zaraz poszperam w mojej farmakologii bo juz troche pozapominalo mi sie). Bardzo cierpisz biedactwo, ehh.... ci lekarze, jak zwykle nic sami w szpiatlu nie powiedza i marwt sie sama :/
Mnie po zabiegu bardzo bolał brzuch, mialam silne skurcze macicy (ale to dobrze bo sie obkurczala wracajac do swojego rozmiaru sprzed ciazy a dzieki skurczom oczyszczala sie z pozosalych po zabiegu fragmentow tkanek) mialam tez bole krzyżowe- lekarz mowil ze to takie same bole jak na poród, mialam je dlatego ze jeszcze kilka dni oprocz krwi wydalalam fragmenty tkanek. Ja nie podnosilam sie praktycznbie z lozka przez 4-5dni. Ból odcywalam tylko przy skurczach, na poczatku byly naprawde silne, ale z kazdym dniem troszke slabl. Nie wiem jakie objawy mialy inne dziewczyny, napewno CI napisza, ja mialam tylko takie, ale skoro masz astme, jestes bardziej wrażliwa, może to tez byc rekacja na antybiotyk. zaraz sprawdze w ksiazce. Temperatura nie jest bardzo podwyzszona o bardziej stan podgorączkowy, ja temperatury nie mialam. A krwawisz bardzo? Jesli sie nie krwawi to zly objaw i wtedy tez moze byc goraczka ale raczej wyzsza niz u Ciebie. Wydaje mi sie ze ten antybioryk jest bardzo silny. Mysle ze lekarz wiedzac oczywiscie o Twojej astmie i biorac ja pod uwage powinien CI doradzic jaki lek p/w bolowy. 3maj sie mocno, mam nadzieje ze bol szybko ustąpi.

Po tetracyklinach (doksycyklinie) mogą występować zaburzenia żołądkowo jelitowe ponieważ wywierają bezpośrednie drażniące działanie nie błony śluzowe prezwodu pokarmowego (nudności, wymioty, biegunka, stany zapalne jelit). Zeby troszke zlagodzic te objawy stosuj Lakcid, Lactobif (czesto przy stosowaniu antybiotykow poleca sie produkty mleczne, jogurty, kefiry itd ale wydaje mi sie ze w tym przypadku produkty mleczne moga zahamowac wchlanianie antybiotyku, bo tak jest przy tetracyklinach). Mogą też wywoływac reakcje uczuleniowe w formie wysypki, bóle głowy, stany zapalne jelita grubego, stany zapalne jamy ustnej oraz pochwy ze względu na zmiany naturalnej flory bakteryjnej spowodowanej efektem bakteriostatycznym leku. Takie objawy wowołuje samo stosowanie leku, ale tu nalezy brac jeszcze pod uwage po pierwsze Twoją astmę, po drugie stan po zabiegu. Cieżko mi wypowiadać się na temat NLPZow, ogolnie to za najbezpieczniejsze uwaza sie ibuprofen (ale przy tym ma tez stosunkowo slabe dzialanie) i kwas acetylosalicylowy, ale tutaj trzeba brac pod uwagę tez ewentualna interakcje z antybiotykiem (nie mam na ten temat wystarczajacej wiedzy) no i astme. Wydaje mi sie ze leki powinien dobrac lekarz.
 
Ostatnia edycja:
Iwona, witaj, bardzo mi przykro, że mamy okazję poznać się w takich smutnych okolicznościach :-(

Jak dla mnie to bardzo dziwne, że tak źle się czujesz i według mnie powinnaś to skonsultować z jakimś lekarzem. Wiadomo, że każdy organizm inaczej reaguje, ale ja po zabiegu fizycznie całkowicie nic nie czułam, że coś mi tam robili. Wiadomo, że bóle brzucha tak jak pisała katkaa mogą wynikać ze skurczy macicy i to jest normalne (nie można brać no-spy!!!), ale te wszelkie inne bóle sa co najmniej dziwne. Może faktycznie to reakcja na antybiotyk, ale jeśli tak to może antybiotyk należałoby zmienić. Też brałam doxycyline i u mnie nic się nie działo.

A co do krwawienia, to wcale jego brak nie oznacza problemów. U mnie tak było, dopiero po tygodniu pojawiło się krawienie/plamienie (jeden dzień), a potem przez dwa tygodnie śluz był różowy/brązowy.
Ale jak nie ma krawienia, a są silne bóle brzucha i wysoka gorączka to trzeba szybko do lekarza, bo może to wynikać ze stanu zapalnego.
 
A co do krwawienia, to wcale jego brak nie oznacza problemów. U mnie tak było, dopiero po tygodniu pojawiło się krawienie/plamienie (jeden dzień), a potem przez dwa tygodnie śluz był różowy/brązowy.
Ale jak nie ma krawienia, a są silne bóle brzucha i wysoka gorączka to trzeba szybko do lekarza, bo może to wynikać ze stanu zapalnego.

Dokadnie tak! A stan zapalny jest wtedy wynikiem zablokowanego odplywu krwi i wydalin z macicy.
Też byłabym za konsultacją z lekarzem, nie zaszkodzi a moze pomoc, a napewno uspokoi, albo chociaz zadzwon do swojego lekarza albo do szpitala w ktorym przeprowadzali zabieg, ja nie wiedzac jakie sa objawy po zabiegu bylam nimi zaniepokojona ale telefon i rozmowa z lekarzem (nie moim) troche mnie uspokoil.
 
Ostatnia edycja:
Witojcie:-D:-D:-D:-)

Karolciu- ja trzymam z całej siły kciuki za twoje wyniki oby były rewelacyjne, sciskam kciuki, co do ząbków to masz racje wywal je w cholercie, gratuluje tego ,że troszke od tego sie odrywasz mam na myśli myślenie , wbrew pozorom podejrzewam ,że tylko to nas ratuje bo inaczej wylądujemy w wariatkowie i to z hipohondrią:zawstydzona/y::no:.
Daa kciuki zaciśnięte niech będzie urośnięte betka na potęge:tak:
Ewela bardzo się cieszę ,że poczułaś bobaka :tak:
Just trzymam kciuki za to abyś wygrała bitwe z M ja mam tak samo ,że odpuszczam z myślą jakoś to będzie byleby sie nie kłócić ,ale to nie działa bo problem i tak pozostaje, ja wczoraj miałam ze swoim spięcie w stylu "tłumacz mu jak pastuch krowie" ja mu tłumacze ,że zrobił coś złego i ,że to może zaważyć na naszym życiu(nie będe wchodzić w szczegóły ,ale nabroił i to nieźle) ,a on ,że to nie prawda i,że marudze i zrzędze i niepotrzebnie sie wygadał itp ehhhh wrrrrrrrrrrrrr:wściekła/y:.
Ola oby ta wredota wreszcie przylazła:angry:
Mysza i do ciebie też :angry:
Agniesia no i do ciebie, oby to co poleciało było początkiem.
EwelinaK no to faktycznie sporo ,ale biorąc pod uwage waszą ruletkę to wszystko możliwe bo ja właśnie jak z M odpuściliśmy i zaczęliśmy stosować tą "metode" to od razu zaszłam:tak::-D:-D:-Dmoże jak pujdziesz do ginka to ci powie,że to fasolka ;-)
Katka dobre i to ja też pytałam rodzinnego i też powiedział ,że na tokso tylko ginek może wypisać.I tak zaoszczędzisz przynajmniej na moczu glukozie i tarczycy , a mocz ogólny czy posiew?bo ogólny nie wszystko wychwyca.
Gosia też tak pomyślałam jutro pogadam z ginkiem niech mi doradzi już zrobiłam liste pytań o bosz i znowu będzie mnie miał dość chociaż zazwyczaj sie raczej śmieje z mojego gadulstwa.Oj moja mamuśka ma takie zmianowe zajęcie i też narzeka zresztą nie dziwię się, bo rano za dużo sie nie zrobi,a wieczorem jeszcze mniej i człowiek ma malutko czasu dla siebie .
Agatko widzę ,że przeprowadzka w trakcie, no jak mój M wiózł tv do teściów to musiał tylne siedzenia złożyć i jeszcze ciasno było taaaki sobie zażyczyli, mi też sie taaaaki marzy ,ale mamy za mały pokoik chyba tylko tv by w nim był a w kazdyma razie tak by wyglądało jakby tylko on tam był.:confused2:
Anetka a co tam uciebie słychać?
Chiqitan-Iwonko

Iwonko witaj przytulam cie cieplutko i zapalam swiatełko dla Wsszego Aniołka(*) , to bardzo trudne i nikt nie powie ci ,że będzie dobrze bo długo nie będzie,ale u nas zawsze znajdziesz wsparcie i zrozumienie.
Co do bóli i stanu podgorączkowego kochaniutka ja miałam te objawy tylko ,że zanim wszystko sie zaczęło najczęściej nazywa sie to poronieniem septycznym lub gorączkowym ja po zabiegu miałam ciągle 37 stopni a przed 38,4-38,6 najprawdopodobniej przyczyną jest jakiś stan zapalny jesli masz zaufanego ginekologa to zgłoś się do niego takich objawów nie wolno lekceważyć , możliwe ,że antybiotyk nie działa tak jak powinien i powinnaś dostać inny, dobrze by było abyś pomęczyła lekarza żeby poradził ci jakie badania mogłabyś wykonać niestety nasz nfz nie refunduje badań po pierwszym poronieniu trzeba to zrobić na własny koszt jeśli masz taką możliwość to poradz sie lekarza i przebadaj sie, jeśli będziesz potrzebowała informacji to my ci pomożemy znaleźć odpowiedz.Przytulam jeszcze raz.
 
Strasznie bolą mnie mięsne rąk,nóg, kark,kręgosłup ,żebra ,przełyk, oraz brzuch. temp ciała z rana ok 36,6 stopni wieczorem 37,3. Boli mnie też przy załatwianiu się.

Witaj. Bardzo mi przykro ze i Ciebie to spotkało.. dla Twojego maleństwa (*)...

Też straciłam maleństwo w 11tc, też brałam ten antybiotyk -ale nie powinnaś aż tak źle się czuć:no: pierwszym zaleceniem mojego lekarza było "chodzić" -oczywiście nie przemęczać się ale ruszać bo wtedy organizm szybciej się oczyszcza.
Nie powinnaś mieć też podwyższonej temperatury -tak łyżeczkowanie to zabieg z ingerencją w organizm ale to znaczy że być może jest stan zapalny z którym organizm walczy:-(

Na pewno nie możesz brać no spy -gdyż macica musi się obkurczyć -z przeciwbólowych mogłam brać tylko paracetamol -ale nie brałam. Radze ci jednak iść do lekarza -jeśli Twój Ci nie pomoże zgłosić się do szpitala żeby zobaczyli czy wszystko jest w porządku, czy dobrze oczyścili macicę, czy nie ma stanu zapalnego (to wyjdzie w morfologii). Nie zaniedbaj tego -bo nie tak powinnaś się czuć...
 


Katka dobre i to ja też pytałam rodzinnego i też powiedział ,że na tokso tylko ginek może wypisać.I tak zaoszczędzisz przynajmniej na moczu glukozie i tarczycy , a mocz ogólny czy posiew?bo ogólny nie wszystko wychwyca.

Mocz ogolne badanie tylko, posiew mam juz zrobiony ale nie moczu tylko z pochwy, czekam na wyniki. Sprawdzalam, posiew moczu 20zl kosztuje wiec moze tez sie zdecyduje.
 
czesc dziewczynki:happy:
sorki ze nie doczytam bo jest tego za duzo:-)ja ostatnio mialam odwiedzinki rodzinki wiec nie mialam nawet kiedy wejsc na bb.
pozdrowionka dla Was wszystkich:happy:
maruszka jakos leci ale jest to dosc stresujacy czas, bo jak tylko cos zaboli , zakluje czy nie daj boze pojawia sie sluz w jakims podejrzanym kolorze to juz cala sie spinam i denerwuje, zeby wszystko bylo ok, no coz juz pewnie nie dane mi bedzie beztrosko przechodzic ciaze
13x13 wlasnie doczytuje i przeczytalam o szkole rodzenia i plamieniach do konsultacji, masz racje jak ktos nie przezyl tego co my to moze beztrosko do wszystkiego podchodzic, coz my juz jestesmy obciazone
 
Ostatnia edycja:
Katka a posiew miałaś robiony na nfz? i jak ci pobrali materiał do posiewu, ginek pobrał?

Lucyf witaj kochana, wiem jak to jest jak rodzinka rzyjeżdża:tak:
Ja to ogólnie sie gubie w tych wymazach i posiewach nie bardzo wiem czym to sie różni i które jest lepsze czy wymaz czy posiew, i nie wiem gdzie mam zacząć i gdzie z tym iść:zawstydzona/y:pomóżcie
 
reklama
Katka a posiew miałaś robiony na nfz? i jak ci pobrali materiał do posiewu, ginek pobrał?

Lucyf witaj kochana, wiem jak to jest jak rodzinka rzyjeżdża:tak:
Ja to ogólnie sie gubie w tych wymazach i posiewach nie bardzo wiem czym to sie różni i które jest lepsze czy wymaz czy posiew, i nie wiem gdzie mam zacząć i gdzie z tym iść:zawstydzona/y:pomóżcie

Kobietko, posiew z pochwy robiłam sama (ginekolog do ktorego chodze prywatnie wprawdzie wypisal skierowanie ale za takie badanie i tak trzeba normalnie placic). Za wymaz zapłaciłam 30zł i jesli cos wyrosnie dodatkowo to bedzie doplata 10 zl jeszcze (oby nie).
Żeby zrobić posiew mikrobiologiczny najpierw trzeba zrobic wymaz (robi sie to wymazowka- taki duzy patyczek jak do uszu, tyle że większy) pozniej w laboratorium biorą ten patyczek z pobranym materialem i pocierają nim o specjalne podłoże do hodowli bakterii (w ten sposob przenosi sie obecne na wymazowce bakterie na to podłoże) w ktorym są składniki odzywcze ktore wpierdzielają bakterie i rosną- jesli oczywiscie są :) - tak się robi posiew, pozniej daje sie do cieplarki i czeka obserwujac czy cos wyrosnie, jesli tak to sie to identyfikuje. To tak bardzo w skrocie. Dlatego na wyniki czeka sie conajmniej kika dni- musi byc czas zeby te bakterie wyrosly. Mi nie robil tego wymau gin tylko jak bylam w laboratorium to materiał pobiera pani mgr- pracownik laboratorium, wyznaczony wlasnie do pobierania materialu.
Posiew mozna zrobic ze wszystkich wydzielin, wydalin. Nas inetresuje najbardziej posiew z pochwy albo szyjki macicy (wtedy najpierw trzeba zrobic wymaz) albo posiew z moczu- wtedy wystarczy oddac mocz w kubeczku :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry