reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

She – nie panikuj, ja mam identiko objawy z I trymestru a jeszcze doszły mi hormony. Obiecywali, że wstręt do żarcia przejdzie i guzik przeszło. Cały czas namiętnie ratuję się coca-colą. Z kibelkiem mniej rozmawiam, ale też wzięłam się na sposób i jem mniej i póki co udaje mi się. Dzisiaj pisałam o niezidentyfikowanych objawach brzucha, kibelek je zidentyfikował, przywołał mnie i nie miałam nic do gadania
V_jolka – cieszę się, że impreza się udała trzeba czasem się oderwać, szczególnie jak piszesz od sierpnia nic tylko trudniej, tym bardziej zasłużyliście. Zabawa udana bez nadmiaru alkoholu, więc dodatkowy plus dla Ciebie, bo przynajmniej głowa rano nie bolała.
Mysza – ja tam na takie imprezki się piszę, gotować i pichcić uwielbiam :-D

Ewela – a ja chyba będę rodzić przez cesarkę, ze względu na wadę wzroku, tzn na 90%, a bardzo chciałam naturalnie :-(

As 76 – a my Ciebie witamy. Powolutku sobie wszystko poukładaj, małymi kroczkami do przodu. Jesteś zdolniacha, dasz radę, wierzę w to.

Just79 – Człowiek sobie legowisko układał, może trzeba było się rozruszać, bo nie chciał się zastać, mamusia marzyła o ruchach to ma i niech nie marudzi. Może m. czeka, aż pierwsza wyciągniesz rękę? :laugh2:
Anetha81 – no to się cieszę, że nie trzeba było dodatkach zabiegów i że samo wszystko się poukładało. Życzę aby nowy lekarz spełnił Twoje oczekiwania, bo to ważne i dla Ciebie i do kolejnych kroków jeśli chodzi i o badania i o dzidzię.
Daaa – a jak się czujesz chociaż byś napisała, odpoczęłaś troszkę? Choćby w nocy ;-)

Ilonka26 – to nie jest normalne ani nie jest możliwe przytyć z powodu ciąży w 9tyg 7 kilo tak, chyba, że koleżanka od razu drużynę piłkarską chce wydać na świat, to można by zacząć debatować. Więc bajki to w domu, ale nie nam. Po prostu przytyła od tak, albo nie przytyła a bzdury opowiada i tyle. Takie jest moje zdanie i tylko młotkiem możecie mi je wybić z głowy :eek:

Ola** - nie puszczę nie ma takiej opcji, a Ty już tak tej @ nie wywołuj, bo faktycznie przylezie niepotrzebnie, no chyba że u Ciebie działa to odwrotnie, jak będziesz gadać to nie przylezie :confused2:


Dziewczyny a ja dzisiaj musiałam sobie strzelic drzemkę, bo byłam kompletnie nie kumata :confused2: Czy u Was też wiosna się pojawiła? U mnie i słoneczko i cieplutko i wszystko powolutku topnieje, a ma co topnieć, bo tego białego cholerstwa napadało, że ech :no:
 
reklama
Ilonka dzis bylam,wyniki jutro po 16tej,ale co jakis czas brzuch mnie okresowo boli,od wczoraj.zobaczymy
mnie już w ciąży bolał jak na @ więc może sie udało :) trzymam kiuki

Agato co u ciebie??

Anetha, ja jutro odbieram wyniki z wymazów i z cytologii, znając życie mam pewnie znów jakieś paskudztwa, no i odbieram wyniki hist-pat ale pewnie nic nie wykażą więc się nie nastawiam
we wtorek idę do gina, to na pewno zleci mi nowe badania, na razie nic nie robię na własna rękę, ale zrobie te wszystkie które ty za pewne ale już się też na nic nie nastawiam

Lilijanna może ściemnia i robi z siebie przede mną cierpiętnice nie wiem, mi się to też dziwne wydaje, bo w przeciągu 2 miesięcy tyle przytyć byłoby dziwne. No chyba że ma tam jakiegoś dinozaura, albo drużynę piłkarską, tym mnie rozbroiłaś :)
u mnie słoneczka brak i jesli chodzi o pogode i o humor

Syla witaj, zaglądaj częściej, ja też czekam na @ po zabiegu, tzn. na razie na dniach nie liczę bo dzisiaj dopiero 16 dzień ale wiem jak ważne sa oczekiwania na pierwszy po....
 
Ostatnia edycja:
Lilijanka Anetha zabrala moją @ wiec nei przylecie.mnie ten brzuchol po prostu niepokoi,ale wlasnei co i rusz od was slysze,,ze tak sie zdarze.
dobra dziewczyny juz nei marudze.nie przylezie ,a beta wyjdzie dobra. wierzę! co ma byc to bedzie,a ma byc dobrze:)
 
Witam dziewczynki...

syla11 - witaj! Mam nadzieję, że będziesz częściej zaglądać! Trzymam kciuki, żeby @ przyszła jak najszybciej!

karolcia81
- bardzo mi sie podoba Twój sposób "myślenia":)Oby tak dalej!!!

mysza - każdy może mieć gorszy dzień! I co wymyśliłaś pomysł, co dzis będziesz robić??Jak ciąża jest zagrożona to czasem lekarze karzą się wstrzymać, alle jak jest ok, to nawet jak Agatka pisała, że to nawet lepiej, bo hormony lepiej pracują, czy jakoś tak:)

liljanna - może dzidzia fikołki wyprawia?:)A spałam tradycyjnie do 11, ale to dobrze, to szybciej ten dzień minie..

Alicja1985 - dziękuje...miłego wolnego dnia zyczę:)

vjolka - wreszcie sie doczekałam relacji balu:)Super, ze sie wybaliscie:)A jesli chodzi o biznaes - to na pewno sie wszystko uda!:)

ilonka - a jak Twoje samopoczucie?/Troszke lepiej dzisiaj?

she - prosze odpocznij trochę...poleż..

ewela - no chyb a trochę musi boleć:) Tak jak w tym filmie "i kto to mówi" że z dziurki wielkości cytryny masz wycisnąć np melona:) Sorki za porównanie..ale przecież, tyle kobiet to przeżyło, a ile jeszcze przeżyje:) Podobno szybko zapomina sie o bólu, jak sie maleństwo zobaczy..ale to już muszą sie wypowiedzieć te co już urodziły:)

As -
witaj!

just - ech, Ci faceci...fajnie że brzuszek rośnie:)

Anetha - mam nadzieję, że nic nie zostało wychodowane!Trzymam kciuki!

katkaa - co my bysmy bez Ciebie zrobiły..ja jak sie okazało miałam problem(mam) z tarczycą..zaszłam w ciąże bez problemu (chocaż wszyscy sie dziwią że mam tak regularne cykle przy moich wynikach - i to z owulacją)) a ciąża omumarła na przełomie 8-9 tydz, czyli tak jak przy ciążach tarczycowych..

ilonka26
- mojego K ciocia jak była w ciąży, to też bardzo szybko przytyła, tzn bardzo szybbko jej rósł brzuch i okazało sie że ma jakis bardzo duży torbiel, i było duże zagrożenie dla dziecka, a żaden lekarz nie chciał się podjąć operacji...ale sie udało

ola:*
- dzięki.. trzymam kciuki za betkę!

A ja..no cóż.. strasznie smutny dzień... wiem, że gdyby wszystko było dobrze, dziś byc może tuliłabym moje bliźniaki i byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie...Zły los chciał inaczej..i dziś jest ból, smutek, żal..wszystko wraca do mnie jak bumerang..najpierw zdziwienie i ogromna radość z dwóch kresek....nie spodziewalismy się wogóle..i chociaż @ sie spóźniał już 10 dni, to jakoś nie wiązałam tego z ciąża... potem pierwsza wizyta i radość że dzidzia ma 3 mm i bije jej serduszko (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że są dwie dzidzie)... i potem ten okropny 16 lipiec..i wyrok...do tej pory ami etam ostatnie usg..jak patrzyłam ostatni raz na nasze dzieci..wyglądały jakby słodko spały... potem szpital i zabieg...i pomimo tego, ze tyle czasu minelo, i staram sie już normalnie zyc..to każda z tych chwil pamietam jakby była wczoraj... nie da się opisac slowami tego co dziś czuję...i jak strasznie tęsknie za moimi Aniołkami... ale staram sie tez myslec pozytywnie i wierzyć, że moje dzieci są bezpieczne i szczęsliwe..że patrza na nas z góry..i usmiechają sie do nas..i że pewnego dnia się tam z nimi spotkamy...

Boli mnie też, że moj K pewnie nawet nie kojarzy dzisiejszej daty...

Idę dziś też do ginekologa, bede miała usg macicy i jajników..Trzymajcie kciuki..

Przepraszam, że taki długi post..
 
Mysza – ja tam na takie imprezki się piszę, gotować i pichcić uwielbiam :-D
Dziewczyny a ja dzisiaj musiałam sobie strzelic drzemkę, bo byłam kompletnie nie kumata :confused2: Czy u Was też wiosna się pojawiła? U mnie i słoneczko i cieplutko i wszystko powolutku topnieje, a ma co topnieć, bo tego białego cholerstwa napadało, że ech :no:

No to świetnie się składa...Czyli jeszcze tylko plener i pogoda i imprezujemy!!!

U mnie też początki wiosny...piękne słońce, tylko zastanawiam się ile czasu potrzeba żeby te śniegi stopniały, bo jest tego straszelnie dużooooo.

ola** i tak masz myśleć!!!

wiolka_1982 a nic nie wymyśliłam. Robię pierdółki w domu, tulę mojego kocura i siedzę przed kompem. Ale to nic...jeszcze przyjdzie czas że na lenistwo nie będzie czasu.
Wiolu wiele razy zastanawiałam się jak ja przeżyję termin swojego porodu. Obawiam się że będzie ciężko. Ale (choc nienawidzę tych słów) tak musiało być! Trzymaj się dzielnie...może to i lepiej że chłop nie pamięta, bo tak to byście się obydwoje smucili, a przecież przynajmniej jedno musi być silne i ciągnąć do góry za uszy to drugie.
Trzymaj się dzielnie! Jesteśmy z Tobą.
 
Ostatnia edycja:
Wiolka nie jest glupi!!! az sie poplakalam bo mi sie moje królewny przypomnialy:( chyba jutro pójdę na cmentarz i stamtąd zadzwonie po wyniki.akurat bede miala wtedy czas po i przed kolejną pracą. smutne to wszystko ale musi byc dobrze!!! juz nic innego nam nie zostało
 
Wiolka wiem, ze ci ciężko bo ja chociaż po drugim poronieniu wydawałoby się, ze mocno stąpam po ziemi to po czasie wszystko ze mnie wyszło i to za sprawą jednej rzeczy ciąży u kogoś innego.
Mąż pewnie faktycznie nie będzie pamiętał konkretnej daty, ale nie dlatego, ze nie myśli o tym, ale dlatego, ze czasem im jest tak łatwiej to przeżyć. Najważniejsze, ze cię wspiera
mój to robi już drugi rok i czasami mam do siebie wyrzuty sumienia, za to ze mu zgotowałam takie życie :(
 
Dzieki dziewczyny, wiem, że dzięki Wam, dużo łatwiej mi dziś będzie..ciesze się, że mam wolne, bo jakoś na nic nie mam dziś ochoty ani nic mi sie robic nie chcę:(

ilonka26 - nie możesz tak mysleć!! To nie Twoja wina!!!Przecież dałabys wszystko, żeby wasze dzieci były z wami!!!
 
reklama
Do góry