reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

dziewczyny wiem, że muszę się trzymać ale już nie daję rady pokazywać światu, że jest wszystko ok jak tak nie jest. Mam dosyć być kozłem ofiarnym tego świata i dołuje mnie, że nigdy nic nikomu złego nie zrobiłam, każdemu pacjentowi i nie tylko pomagałam zawsze swoim kosztem i mam wielkie nic od życia, a takie osoby które wszystkich mają gdzieś i ranią nawet pacjentów mają normalne życie i wszystko im się układa po ich myśli. Nie chcę nikomu zazdrościć niczego, bo nie należę do takich osób, ale już nie mam siły dostawać od życia po tyłku dlatego, ze istnieję i chcę dla wszystkich dobrze. Chwilowo nie mam siły walczyć o coś czego nigdy nie będę miała i wmawiać sobie też tego nie będę
przepraszam, jeśli kogoś uraziłam moimi słowami ale dziś totalnie wysiadam

Kobietka wymazy w różnych laboratoriach różnie kosztują, u mnie w szpitalu chyba 30-40zł od badania, toxoplazmoza w obu klasach 60-70zł i tak samo cytomegalia
Ilonka ,każda z nas ma czasami cięzkie chwile.
Mi jak jest zbyt ciezko to otwieram mojego bloga,czytam ile już przeżyłam,jak mocno walczyłam i powoli jakoś sily wracają.
Wiem co czujesz kochana ,bo ja mam dwójkę wspaniałych szkrabów,ale również 2 aniołki,które czuwają nad nami.:tak:
Będzie dobrze kochana.
Po deszczu zawsze wychodzi słońce a czasami nawet tęcza.
Trzymam kciuki za Ciebie i inne dziewczyny będące w rozterce.:tak::-):-)

As ty nasza zapracowana mamusiu cieszę się, ze zajrzałaś :)
trzymam kciuki za tatę!! Trzymaj się kochana, bo wiem że dużo masz na głowie

skoro życie kopie tych dobrych to chyba pora być zołzą
dobra znikam, bo sieję smutkiem
Trochę na tej głowie się nazbierało,ale wiem,że i jakos się ppoukłada.
Dziś już tata dostał termin do szpitala ,więc jest szansa ,że szybko guza usuną.
Na 1 marca ma być na odziale.
Teraz najważniejsze,aby to dziadostwo się szybko nie rozrastało.:tak::zawstydzona/y::-:)-(

A tak na pocieszenie i dla śmiechu wkleję Wam torta ,którego zrobiłam na urodziny mojemu meżowi. :-D:-D:-D:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
reklama
As przepiękny pies. Córka też niezła laska :-) Ja mam w domu labka biszkopta. Praca z psami i dziećmi musi być pasjonująca i dająca dużą satysfakcję, prawda?

Superaśny tort. To mulatka? ;-)

Ilonko niczego nie siejesz. Pisz, a nie znikaj. Mi to wczoraj pomogło. Dziś może pomoże Tobie.

Wiolka a może dziś jednak Ty wygrasz? :-) Tego Ci życzę :-)

Ola_PM ZDRÓWKA Kochana. Faktycznie u Ciebie niewesoło. Połóż się i wygrzej porządnie. Sen to najlepsze lekarstwo!

A ja wróciłam ze spaceru z psem i mam lenia. Nie chce mi się pracować. Zwłaszcza jak pomyślę, że jutro od 8 do 18 w biurze... Bleh... Jak to się mówi: nie chcę ale muszę.
 
As przepiękny pies. Córka też niezła laska :-) Ja mam w domu labka biszkopta. Praca z psami i dziećmi musi być pasjonująca i dająca dużą satysfakcję, prawda?

Superaśny tort. To mulatka? ;-)

Ilonko niczego nie siejesz. Pisz, a nie znikaj. Mi to wczoraj pomogło. Dziś może pomoże Tobie.

Wiolka a może dziś jednak Ty wygrasz? :-) Tego Ci życzę :-)

Ola_PM ZDRÓWKA Kochana. Faktycznie u Ciebie niewesoło. Połóż się i wygrzej porządnie. Sen to najlepsze lekarstwo!

A ja wróciłam ze spaceru z psem i mam lenia. Nie chce mi się pracować. Zwłaszcza jak pomyślę, że jutro od 8 do 18 w biurze... Bleh... Jak to się mówi: nie chcę ale muszę.
Labki też są słodziaki .:tak:
Praca z dziećmi to moja pasja.:tak:a zwłaszcza z takimi problemami.
Lubię widzieć jak moja praca odnosi efekty w postaci poprawy ruchowej czy mowy u maluchów.
Dzięki mojemu Nilowi ostatnio 4 letnie po raz pierwszy w życiu przemówiło.
Oj jaka mama była wzruszona.
Te niezapomniane łzy szczescia :tak:;-):-):-):-):-).
A to przecież o to chodzi.

Kochane uciekam,bo młody n kompa krzyczy.:-p:-p:-p
 
As śliczną masz córę :) ja cię podziwiam za to wszystko co robisz, bo ja nie mam tyle sił :( niestety
tort boski :)
She dzisiejszy dzień mnie totalnie rozbił i ryczę jak bóbr i nie umiem przestać
mąż mnie pociesza jak może, ale nie wiem czemu nie umiem przy nim tak wszystkiego wyrzucić, bo wiem ze później sam się będzie zamartwiał,
ja nie zazdroszczę nikomu ciąży, bo bardzo się cieszę z każdej u was i u moich znajomych
ale ta nie moc mnie tak rozbraja, ze my nie możemy mieć dziecka ze nie umiem się już cieszyć beztrosko życiem, i co mi z tego że mogę zachodzić w ciążę na pstryknięcie palcem, jak nie umiem donosić ciąży??? Zastanawiam się ile jeszcze razy będziemy musieli przechodzić przez badania, przez zabiegi żeby dojść do tego o co nam chodzi. Nie wiem czy się nie poddam, mąż ma chyba więcej chęci w tej kwestii niż ja, ja już daje za wygraną na starcie i jestem na siebie zła, ale teraz nie mam siły na walkę
do mnie chyba dopiero dziś dotarła druga strata :(
 
As Boski pies a tort no cudny :-)
Wiola no spełniło sie po 1,5 czekania i proszenia w koncu dzisiaj dostalam dezycje o przensieniu na inny dział miałam małe tak to delikatnie mowiac spiecia z szefowa az szkoda slow
ale najwazniejsze ze wszystko juz po.. :-)
She nie smutaj jeszcze troszke i wyjdzie sloneczko :-)
Wiola a jak Ty sie czujesz>>??
Ola Pm zycze duzo zdrowka mnie tez chorobsko jeszcze nie oposcilo :oo:
u mnie w tym roku 17 czerwca minal 2 lata od straty fasolki
i nie przestalo mniej bolec do tej pory zdarza mie sie plakac
z tego powodu
caly czas wmiawiam sobie ze tym razem jak bede w ciazy bedzie inaczej i w ogole a zaraz nachodza mnie czarne mysli nigdy nie pozedziemy sie strachu
wiecie znam dziewczyny ktore tracily swoje fasolki po kilka razy i maja teraz sliczne maluchy
wiec musimy wierzyc ze i nam soe w koncu uda no bo o ile mozna nas tak okrutnie sprawdzac ehhh
 
witam wieczornie, ja tak szybko i w skrócie teraz
wizyta u siostry zaliczona, dzieciaki jak zwykle kochane i pocieszne

As79 pewnie, że Ciebie pamiętamy, ostatnio nawet sobie o tobie myślałam, że dawno się nie odzywałaś, no i proszę jak na zawołanie :-) Oby Ci się tam szybko wszystko poukładało z Kubusie i tata, żeby wyzdrowiał. No i piesio cudne, szczególnie z tym koszykiem.:-)

Ola** testy ciążowe nie wychodzą zawsze, bo wykrywają bhcg od 25 jednostek w krwi wykrywają każde nawet najmniejsze jednostki, dlatego test z krwi jest dokładniejszy, a poza tym test z moczu najlepiej robić rano bo wtedy jest tam największe stężenie hormonu. Jak chcesz być pewna to idź na krew. No chyba, że jesteś na tyle cierpliwa i poczekasz jeszcze z kilka dni.

Edytka gdzie się znowu podziałaś?????

Idę spać, bo jutro do pracy na 7.30. Mnie już chyba dopada zimowa chandra, za mało słońca, zimno itd. Wiecznie zmęczona i niewyspana jestem. Gdzie ta wiosna?:-(
 
Wróciłam od gina :-) Tomaszek wazy 470g i mierzy 20cm .Akurat na badaniu spał sobie smacznie z rączką za główka - mały słodziak. Moj D. był zachwycony, zadawał pytania lekarzowi, bardzo mnie to cieszy. :-)
 
Dobry wieczór, dziewczęta!
Wiem...
wiem..
wiem...
ostatnio was troszkę zaniedbałam...
Przepraszam....
Obiecuję jutro poprawę
Jeśli chodzi o zdjęcie z balu - nie robiłam takowego
a relację zdam jutro
a jest z czego
:D:D:D:D:D
"Ej szalała, szalała...."

 
Ewelka super wiadomosci:) Niech Tomaszek rosnie zdrowo.
Ilonko smutasku przytulam Cie mocno. Wiesz jak dobrze Cie rozumiem. Też po histeroskopii zaliczyłam dołek. Na badaniu i przed naprawdę dobrze sie trzymałam.. aż nadeszła noc i demony wróciły. Znowu pytania dlaczego to nas spotyka?.. dlaczego nie mogę przytulic mojej 3-miesięcznejZuzi?... Dlaczego nie czuje kopniaków (byłabym w 22 tyg)? I jak jeszcze dużo muszę przeżyć, zeby doczekać sie dziecka... Staram sie dziewczyny być silna, z usmiechem iść do pracy, ale nie zawsze to wychodzi. Ilonko poradzimy sobie, odpowiedzi na pytania nie poznamy a zal do swiata?.. pewnie zawsze bedzie. Trzymaj sie kochana!
Gosiu miło, ze wizyta sie udała, słodkich snów.
As podziwiam:) a tort uuu maż na pewno był zachwycony. wierzę, ze z Twoim tata wszystko bedzie dobrze.
Sche Asiu to poleń sie troszeczkę, każdemu się należy:)
Wiolka też lubimy z męzem grać, tylko my w scrabble.. cóż tez często przegrywam. Życze powodzenia. A swoja drogą już dawno nie grałam, tyle ostatnio sie dzieję, chyba w weekend zrobimy rundkę.
Ola_PM zdrowiej biedulko.
Alicjo dobrze piszesz musi nam sie w końcu udać! a bać sie bedziemy zawsze.. Tylko mam nadzieję, ze bedziemy mogły liczyc na Agatkę, zeby nam strachy pogoniła:-)
Słodziutka smutno nam bez Ciebie..
Anetha niech małpiszon szybko minie, a potem kolejny itd.. aż do dwóch kreseczek. Tez tak miałam z wymazem, ze najpierw 3 zł.. a jak cos, to dopłacić, no ale nie musiałam (to było na chlamydię) Oby żadne paskudztwa Ci nie wyszły. Rozumiem, ze chcesz poznać przyczynę, też tak mam i słowa lekarza, zeby starać sie dalej mnie wkurzają. (mój tez mi tak powiedział)
Ja troszeczkę krwawię po zabiegu, ale poza tym fizycznie czuje sie dobrze, tylko, jak już wyżej pisałam, smutaski mnie dopadły.
Uciekam do łóżka. Dobrej nocy i do jutra!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ola_PM - kuruj się Kochana??A czemu nie pójdziesz do lekarza po zwolnienie?? To wyleżeć trzeba, żeby potem jeszcze gorzej nie było!

As - tort wypasiony:)

She - jednak przegrałam:(Ale było blisko:)

ilonka26 - trzymaj się!Mam nadzieję, że jutro będzie Ci lepiej..

Alicja1985 - to bardzo się cieszę!!!:)

GosiaLew - dokładnie, gdzie ta wiosna????:(

ewela28 - super wiadomości:)Zdjęcie poprosimy!

vjolka - no mam nadzieję,że będzie poprawa:)I ta relacja wreszcie:)

Annas - my też lubimy czasem w coś pograć:)


Dziewczyny, ciężki będzie jutro dla mnie dzień:( 18 luty..termin planowanego porodu...

Dobrej nocy życzę..
 
Do góry