Aga34
Aniołek [*] 17.03.2009
No dzisiaj jakoś tak mi mdło, i ogólnie w ostatnich dniach było tak, że jadłam i mi smakowało i wszystko było ok, a po godzinie jakieś takie uczucie, że dla żołądka nie podoba się to co dostał. Otoczki wokół sutków duże, i w ostatnich tygodniach żyły na cyckach mi się bardziej pokazały. Ludzik dalej nie daje znaków życia, może na rocznicę nam prezenta zrobi i w końcu zapuka ;-)
Czyli taki dziwny etap, że spokój cisza.
Niby spodnie ciążowe noszę, ale łapię się na tym, że staram się ubierać tak, żeby brzucha nie było widać, czyli jakieś luźne swetry itp. A że ogólnie grubawa jestem to jak ktoś nie wie to pewnie myśli, że w święta przecholowałam z jedzeniem ;-)
A ja się cieszę że mi brzusio widać. Mieszkam w dość małej miejscowości, pracuję miedzy ludźmi więc dużo osób wie o moich przejściach z byłym mężem, próbach zajścia z nim w ciąże i o stracie maluszka. Więc teraz jak widząbrzusio to się do mnie uśmiechają i gratulują. A ja rosnę w dumę :-)