reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Lilijanna witaj. ciesze się, że ci sie udało. I doczekałaś tego szczęścia. A jeśli chodzi o domowe sposoby to pewnie stosowałabym to co Ty.
Jeśli chodzi o numer do gina to ja tez mam. Gin sama mi go podała.
 
reklama
Lilijanna witaj :-):-) I gratuluję fasolki w brzuszku :-):-)

Ja słyszałam, ze ta moja podaje niby nr tel...
No..., ale póki co nie dostałam...
Może mi poda jak już w ciąży będę...

Tylko u mnie, to zakręcone jest, bo póki co chodzę do takiej pani dr prywatnie, a jak już zaciążę, to będę próbować przenieść się do takiej przyszpitalnej poradni, co prowadzi "tylko trudne ciąże". Mam nadzieję, ze po dwóch poronieniach mnie zakwalifikują. No i tam w związku z tym, że to na nfz, to nr tel na pewno nie dostanę... Ale podobno jakby coś, to można wtedy spokojnie do nich na oddział dzwonić...
 
lilijana-gratulacje:-) i trzymam kciuki
jesli chodzi o naturalne metody na przeziebienie- to polecam napoj imirowy ( zetrzec korzen imibiru, np.lyzeczka zalaz wrzatkiem, dodac miod i cytryne) rozgrzewa udraznia drogi oddechowe, ponadto jest polecany w cizy na mldlosci.
trzymaj sie zdrowo
 
Daaa jak byłam robić badanie na różyczkę, to babka w lab mówiła że dobrze że robię, bo podobno ileś lat temu na rynku była seria szczepionek felernych bez przeciwciał :szok: .... i jej siostrzenica w ciązy mimo że była szczepiona w dziecińtwie, nie miała przeciwciał i zachorowała. Nie wiem ile w tym prawdy, ale wolałam zapłacić te kilkadziesiąt zł dla swojego spokoju. ale szok jeżeli faktycznie coś takiego było.

Lilijanna na katarek polecam sól morską do nosa - ładnie oczyszcza. Gratuluję maleństwa i trzymam kciuki za spokojne miesiące oczekiwaia na dzidziusia.
 
Witam wszystkich :-)

Przebrnęła przez ostatnie kilkadziesiąt stron, żeby poznać Was trochę. Dziwię się sobie, że wcześniej tu nie trafiłam, bo problemy i pytania z jakimi borykałam się sama tutaj są na porządku dziennym (niestety), a co najważniejsze każda z Was po prostu rozumie, pomoże, doradzi i opierdzieli gdy trzeba.

My z mężem straciliśmy swoje dziecko 1.10.2008 fizycznie, natomiast 25.09 już wiedzieliśmy, że serduszko się nie wytworzyło i trzeba przeprowadzić zabieg. Mimo wszystko te parę dni jak ono jeszcze było we mnie do końca się łudziłam, że może, a nuż przy badaniu kontrolnym przed zabiegiem stanie się cud. Nie było cudu, była rozpacz.

Potrzebowaliśmy troszkę ponad rok, by podjąć decyzję o kolejnym dziecku. A raczej mąż potrzebował, bo ja byłam gotowa troszkę wcześniej. Choć w sumie raz byłam a za chwilę ogarniał mnie taki strach, że wolałam jeszcze poczekać.

A teraz jestem w ciąży ponownie. Serduszko bije. Jestem dalej niż poprzednim razem i po cichu jestem szczęśliwa i nadal się boję.

Najgorsze, że od świąt trochę choruję. Niby zwykłe przeziębienie, ale dla dziecka nie jest to dobre. Właśnie dzisiaj dzwoniłam do gina i kazał leżeć w łóżku i zapisał mi wapno, witaminę C oraz krople do nosa.

Jak wyzdrowieję to na badania progesteronu lecę, bo mam za niski i dostaję luteinę 4 tabletki dziennie.

Dziewczyny znacie jakieś domowe sposoby na pozbycie się przeziębienia? Kataru przede wszystkim a od wczoraj kaszel mnie dorwał, na szczęście sporadyczny póki co, ale niepokoi mnie i tak.

Póki co stosuję:
1) mleko, miód, masło
2) ubite żółtko z cukrem i zalane ciepłym mlekiem
3) sok z cebuli - cebula w kostkę zasypana cukrem - to na kaszel.

Super, że mogę tu z Wami być, bo mogę? :-)

Witaj

Ja przez chorobę przebrnęłam w czasie świąt, domowe sposoby mi nie pomogły, brałam również oscillocotinum.
W którym jesteś trymestrze ciąży ?? Bo od tego też zależy co można brać.
Wiem że krople do nosa nie są zalecane wogóle .
W drugim trymestrze jak juzz pisałam kilkanaście:-) postów wcześniej można brać wszystkie leki rozgrzewające typu Fervex, Teraflu.
W I trymestrze niestety pozostają domowe sposoby.

Ja zmykam na obiadek, będę wieczorkiem bo nie mogę się doczekać wiadomości od Agu_ski.
 
Ostatnia edycja:
liljana witaj ;-)

daa no ja mam 21 latek tzn skoncze za dwa dni :-) ale powiem ci ze ja chyba chorowalam nawet na rozyczke jak mnie pamiec nie myli ... a szczepiona na bank bylam... ja rocznik 89 jestem...

maruszka dzieki, oby piszczalo za dwoje :-)
 
missiiss sorki ale myślałam, że masz więcej lat. Młodziutka jesteś, jeszcze wiele przed Tobą - za Tobą z reszta też- no ale patrzmy w przyszłość.
Będzie piszczeć tego ci życzę:-)
 
cześć
za nic w świecie was nie mogę nadrobić
za wszystkie kobity które mają dziś wizyty u gina trzymam kciuki
wszystkim nowo zafasolkowanym życzę spokojnych 9 miesięcy
za wszystkie staraczki trzymam kciukasy z całych sił, żeby pojawiły się wam II kreseczki na teście
ja jutro mam wizytę u ginka i też zaczynam się stresować byle do 15:30 :)
mam nadzieje,z ę będzie wszystko ok, oby
 
reklama
maruszka no mlodziutka mlodziutka ale swoje w zyciu juz przeszlam... dodajac jeszcze Antosia to juz w ogole choc wiem ze niektorzy maja o wiele gorzej... no nic ale o swoich problemach nie bede pisac ;-) mloda nie mloda mezusia mam :-) kochanego mojego :tak: to najwazniejsze :-) a no i moich kochanych rodzicow wiec chyba dzieki nim sie jeszcze trzymam ... :tak:
 
Do góry